W.o. Psach cz.10

[Jane_Rose]

Świetne te kleszczołapki, przydały się już dwa dni po zakupie. Pan pies złapał kleszcza na zwykłym spacerze pod blokiem. O dziwo szybko wyczuliśmy kleszcza, musiał się dopiero co wbić. Po pięciu sekundach było po wszystkim.

[MORANGO]

...Swoją drogą. ciekawa jestem czy są na FO jakieś Bokserki ?

Na pewno sa/byly. U mnie od zawsze boksery, najcudowniejsze, najwspanialsze. Moj odszedl 16.01., w 3 tyg. zalatwil go rak.
Przezyl ze mna 11lat i 4 m-ce.
Jeszcze w sylwestra szalal szczesliwie z rakietami.
Z nim odeszla czastka mnie.
W sierpniu 15`, baltyk:

Cudo, ten szczery boksiowy uśmiech a zarazem smutek, że musiałaś pożegnać swojego przyjaciela wiem co to jest, bo 5 lat temu też straciłam swoją bokserkę, miała 13 lat, i też zabrał mi ją rak była cudownym psem, pregowana ...i również jakaś cząstka mnie odeszła wraz z nią smutek ten wypełniła obecna psiunia, teraz ma 5 lat bardzo jesteśmy ze sobą związane, nieodstępuje mnie na krok, czy w domu, czy w ogródku... największa rozpacz dla niej jak ide do pracy. Takie to właśnie są kochane boksiołki, wrażliwe, rodzinne, towarzyskie i bardzo wścibskie, torby z zakupami są zawsze plądrowane miło mi bardzo jak wiem, że na FO też są bokserki Pozdrawiam wszystkich miłośników psów

[MORANGO]

A to właśnie Sonia, która odeszła ode mnie 5 lat temu


Obecna psiunia 4,5 letnia Maja w ogrodzie

[besia]

Jak ja Was rozumiem , wiem o czym mówicie !
Mój pierwszy pies to była bokserka , na imię miała Balbina . Była drobna , złotobrązowa . Była z nami i osiem lat . W naszym życiu znalazła się z nienacka . Koczowała pod osiedlowym sklepem spożywczym . Była późna jesień i sprzedawczynie pozwalały jej siedzieć w przedsionku . Trwało to jakiś czas , nikt się po nią zgłosił . Któregoś dnia spytałam się jej czy pójździe ze mną , poszła i została . Było szczęśliwych osiem lat , ile ona miała wcześniej nie wiem .
Umarła na raka , niestety jest to częsta choroba u bokserów .
Potem w naszym życiu pojawił się Jazz , nasz pierwszy bulterier . Pokochałam psy tej rasy , dla mnie to cudowna rasa .
Teraz jest z nami suczka bulterierka , już trzecia . Ma już siedem lat , ale bardzo często zachowuje się jak psotny szczeniak .

[Jolek]

Ogoliłam dziś mojego ,,mopa lub kołtuna" , jak zwał tak zwał, gdy zbyt jego futro przerośnie Było tej sierści 3,68 kg. Poczuł się lekki i brykał jak owieczka

[Ginka]

Prawie 4kg sierści ? To moja może rzeczywiście nie jest taka tęga i ma z 5kg ubrania
Dowiedziałam się dzisiaj, że moje maleństwo złapało doła gdy wyjechałam, położyło się pod bramką pod nogami mamy i zaczęło płakać, ona jeszcze nie wie że mama też wyjedzie , jakby się dało ją tak teleportować .

[ivonar]

Jolek, Twój zwierzaczek jest bardzo fotogeniczny. Tylko chyba mu troszkę żal futra, bo tak patrzy... jakby ze smutkiem. Piękniś z niego.

[Ginka]

Pewnie żal mu było tej jego eleganckiej grzywki, zapewne niejedna się przez nią zauroczyła .

[ivonar]

Zdjęcie nr 1:
- I Ty, Jolek, przeciwko mnie - powiedział psiak
Zdjęcie nr 2:
- Teraz ten chiński grzywacz od Kowalskich będzie brylował na osiedlu - dodał

[Aquaforta]

Też mam ogromną sympatię dla bokserów. Pierwszy "bokserek" był krótko, przecisnął się pod ogrodzeniem i zniknął. Ok dwóch lat później spotkałam go pod sklepem- miał charakterystyczne dwa białe palce u jednej z łap i wadę "rasowego" psa- za krótkie jak na boksera łapy. Było to ponad 20 lat temu, mało wiedziałam o hodowlach i "hodowlach" stąd taki niby bokser. Piesio był zadbany, wypielęgnowany, poczekałam aż właściciel wyjdzie ze sklepu i troszkę porozmawiałam z nim. Widać było, że jest kochany- więc tak zostało
Potem był buldożek francuski- niesamowicie wesoły i kochany psiak.
A w chwili obecnej po sympatii do ich płaskich pyszczków mam brytyjczyki krótkowłose Kot nie jest psem, ale... nie trzeba wyprowadzać...a z tym zawsze był problem...

[Jolek]

Też miałam bokserkę. Miała cierpliwość do dzieci a córkę traktowała chyba jak własne. To dzięki niej mała już w 9tym miesiącu biegała. Nosem w kolano trącała abym ruszyła pupencję bo pieluszka brudna. Dużo wspomnień A dostaliśmy ją w prezencie ślubnym jako pierwsze dziecko do odchowania Potem była wilczurka, też kochała dzieciaki a my wszyscy ją. Bardzo przeboleliśmy jej stratę no to w prezencie na pocieszenie od razu szalonego spanielka. Ten ma cały czas głupie pomysły i powinien nazywać się ,,Jony Demolka" lub ,,Mafiozo", jego mimika jest nie wzruszona
Z radości , że taki lekki i zwinny w ciągu półtora godziny gdy go zostawiłam, zdążył rozwalić cały karton z dokumentami jaki dostałam do spalenia, rozwalić worek z ubraniami do oddania, powywracać doniczki z okna. Chłopak się odstresował Kurczę nie wiedziałam, że spanielom trzeba ciąć futro bo z czasem wyglądają jak owca.

[ZielonaZabka]

To i ja pokażę mojego psiaka - buldog francuski, czyli tzw. bulwa



Ma wszystkie "zalety", jakie tylko może posiadać pies - jest leniwy, łakomy, zazdrosny, puszcza śmierdzące bąki , ale za to jest niesamowicie słodki i kochany. Niestety to chorowita rasa

[Aquaforta]

Żabka, na co choruje psinka? Miałam kiedyś buldożka i jego przypadłość złożyłam na pseudohodowlę.

[ivonar]

Śliczny jest. I pewnie z powodu tych zalet (szczególnie tej ostatniej z wymienionych) śpi teraz na podłodze a nie w pańskim łóżku Bulwa to imię zwierzaka Ja mam kundelka. A jego najnowszą "zaletą" jest podkradanie różnych rzeczy, np. skarpetek, rajstop. Zdejmuje czyste z suszarki i już są jego

[MORANGO]

To i ja pokażę mojego psiaka - buldog francuski, czyli tzw. bulwa



Ma wszystkie "zalety", jakie tylko może posiadać pies - jest leniwy, łakomy, zazdrosny, puszcza śmierdzące bąki , ale za to jest niesamowicie słodki i kochany. Niestety to chorowita rasa

Kocham tą rasę tak jak boksery, które tak jak i buldogi są leniwe, łakome i te bąki coś o tym wiem i chorowitość u bokserków niestety też jest duża

Pozdrawiam wszystkie psiaki i ich właścicieli