Jaką odmianę śliwy wybrać, jaką polecacie? Cz.1

[Darkat]

Nie no wystarczy taka odmiana, gdzie szarka nie atakuje owoców.

Amers wiem polecany jest. Termin jednak taki, gdzie akurat owocuje mi dużo innych drzew nie śliwkowych.
Ale ten Top Hit to przyjrzę mu się bo z tego co widzę to owocuje na przełomie września i października co mi pasuje.

[MIVIBE]

Witam.To może zamiast Top Hit,posadź Top Hit Plus,dojrzewa trochę później i ma większe owoce.Podobno bardzo smaczną,późną odmianą jest też Haganta,niestety ciągle czekam na pierwsze owoce...

Pozdrawiam.

[Halski]

Mam pytanie do kaLo i kolegów. Chwaliliście się śliwą Silvia; możecie powiedzieć coś więcej o tej odmianie?

[kaLo]

Chwaliłem się, że mi zaraz po posadzeniu azjatycki kornik załatwił .

[gladkib]

A ja polecam Kalipso, lepsza od opala, wczęśniejsza niż lepotica, wystarczy jeden oprysk na robaki, na szarkę bardzo tolerancyjna No i ten smak

A Tophit plus potrafi mieć szarkę.

[Darkat]

A ja polecam Kalipso, lepsza od opala, wczęśniejsza niż lepotica, wystarczy jeden oprysk na robaki, na szarkę bardzo tolerancyjna No i ten smak

A Tophit plus potrafi mieć szarkę.

Tak wiem. Gdybym teraz wybierał odmianę wczesną oprócz Hermana wybrałbym Kalipso. Ale Opal też jest dobry i wtedy jak go sadziłem to był polecany.
Co do Tophit dzisiaj gdzieś czytałem że ten z plusem jest bardziej narażony na szarkę, ale podobno nie atakuje owoców.
Więc sam Tophit bez plusa jest chyba najlepszą opcją i polecanie od miki331 najbardziej biorę pod uwagę.
Tak czy siak dzięki wszystkim za namiary.

[x-p-11]

Weź go pod uwagę, bo śliwki naprawdę godne polecenia http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 2#p5367512 U nas już rośnie, okaże się jak z tą odpornością. Kalipso nie znam, ale podejrzewam, że to smakowo zupełnie inna śliwka. My kupne owoce Tophit suszyliśmy, rewelacja jak dla mnie.

[Darkat]

No to trzeba szukać na jesieni tego Tophita Będzie pewnie ciężko bo jakoś ta odmiana nie rzuca się w oczy
Może być nawet na ałyczy.

[Rzepka]

Czy są jakieś śliwki, które nie potrzebują zapylacza, mam miejsce tylko na jedno drzewko, rośnie teraz jakaś nn, chyba ulena, owoce zielone, ale bardzo marnie owocuje, ma ponad 10 lat.
W pobliżu nie ma żadnych śliwek, najstarsi działkowicze twierdzą, że na terenie naszych ogródków śliwki się nie udają.

Pozdrawiam Irena

[Darkat]

Czy są jakieś śliwki, które nie potrzebują zapylacza, mam miejsce tylko na jedno drzewko, rośnie teraz jakaś nn, chyba ulena, owoce zielone, ale bardzo marnie owocuje, ma ponad 10 lat.
W pobliżu nie ma żadnych śliwek, najstarsi działkowicze twierdzą, że na terenie naszych ogródków śliwki się nie udają.

Pozdrawiam Irena

Jest trochę takich odmian.
Choćby wspominana ostatnio Kalipso. Gdybym miał posadzić tylko jedną śliwę to musiała by być oczywiście samopłodna, a ponadto wydawać owoce w okresie wakacji. Oczywiście też musi być tolerancyjna na szarkę . Kalipso spełnia to. Owocuje z początkiem sierpnia.
Ale jeśli interesują cię inne okresy zbioru to pewnie są i inne śliwy nie wymagające zapylaczy.

[Rzepka]

Darkat, dzięki
Nie mam jakiś specjalnych wymagań co do terminu, byleby były smaczne i plenne, no i nie za wysokie drzewko, ta , którą mam, rośnie do nieba, a owoców przez 10 lat to nawet kilograma nie zebrałam, chyba już dawno powinna się zapoznać z siekierą.

Pozdrawiam Irena

[x-p-11]

Raczej szukaj takiej co jednocześnie byłaby zapylaczem dla twojej renklody - to znakomita śliwka, cięłaś ją kiedykolwiek?
jesteś pewna, że to zielona?

[KamilK02]

Ulena wszędzie jest opisana jako samopłodna. Renklodę zieloną wg tabeli znajdującej się w Pomologii prof. Rejmena, powinny zapylić Renkloda althana, Jefferson, Węgierka Zimmera. Wymienione są jeszcze Węgierka włoska, Węgierka zwykła, królowa wiktoria, R. ulena.

Może pszczół nie ma by zapyliły kwiaty?

[DonMeone]

Ulena jest samopylna ;)

Też posadziłem u siebie jedną, ale po zimie się nie obudziła ;/

[Reposit-11]

A opryski od robactwa i chorób były ? Ulena z jednego +- 10 letniego drzewa przy dobrej ochronie i ciężkiej ziemi 3 klasy dawała kilkadziesiąt kg owoców. To jedna ze smaczniejszych śliw, z tym że ja lubię kwaskowy posmak, więc muszę zjadać owoce nim dojrzeją do końca (takie się też najlepiej nadają na przetwory). Ehh, moja nowo posadzona ulena miała w tym roku kilka kwiatków, może za rok zjem sobie śliweczkę