Witajcie wiosną!!!
Nareszcie doczekałam się pięknej wiosennej pogody z pełnym słońcem, ciepłym wiaterkiem i temperaturą 20* w cieniu.
Dodatkowo goście odjechali w południe, a następni zapowiedzieli się na piątek, dzięki czemu zabraliśmy naszą menażerię i udaliśmy się na działeczkę. A tam... obok kwitnących kwiatuszków obraz nędzy i rozpaczy. Wszystkie ciemierniki czarne, prawie wszystkie żurawki zmarzły, nieliczne tulipany wychylają noski, lawenda do wyrzucenia itd., itp.
Kwitną głównie krokusy, ale też nie wszystkie wyszły.
Hiacynty, które pokazały się przed ostatnimi mrozami zmarzły i pogniły.
Większość róż z czarnymi łodygami, w tym - co ciekawe - najgorzej mają się te najstarsze i zarazem największe.
Również powojniki nie sprawiają pozytywnego wrażenia.
Mogłabym jeszcze długo narzekać, ale nie będę, bo jednak są takie roślinki, którym mrozy nie zaszkodziły aż tak bardzo.
Niektórych kwiatuszków trzeba z lupą szukać i z nosem przy ziemi.
Są bylinki, które zapowiadają się dobrze.

Wiciokrzew pomorski.

Orliki.

Chaber białawy.
Rozchodniki.

Gramoli się rabarbar.
Pierwiosnki odmianowe mocno przymrożone. Najlepiej poradziły sobie gruzińskie.
Kasiu [klarag] -
Elżuniu - dobrze zapowiedziałaś ciepełko. Dziękuję.
Moniko - moderatorzy usuwają często posty, które ich zdaniem znajdują się nie tam, gdzie powinny bądź są nieodpowiednie. Wydaje mi się, że szczególnie przyglądają się początkującym forumowiczom.
Prognozy widziałam i jedna się dzisiaj sprawdziła.
Baranowi rogi dopiero urosną, bo on jeszcze dzieckiem jest.
Kasiu [vimen] - ano wiosna, tylko że znowu jakieś zawirowania zapowiadają: burze, wichury i ulewy.
Mój żołądek już odmówił przyjmowania pokarmów, taki przepełniony. Do piątku poszczę.
Irenko - cieszę się.

Mam podobnie, tylko z większymi ogrodowymi pracami muszę poczekać do poniedziałku. Większymi, bo coś nie coś już dzisiaj zrobiłam, a jutro też połowę dnia poświęcę działce.
Masz rację, to jeszcze jagnię, dlatego różki jeszcze mu nie urosły.
Basiu [apus] - dzisiaj ciutkę podziałałam, podziałam też jutro, a po niedzieli jak ruszę, to...klękajcie narody!
Ewelinko - dobrze wyczułaś,
masz nosa. 
Dziękuję.
Danusiu [danuta z] - troszeczkę wiosenki i wszyscy ruszamy na rabaty!
Ślimaki zmarzły, nic ich nie skonsumowało. U mnie sytuacja identyczna.
Moje foliaki
obadwa na balkonie, a część roślin (byliny) w doniczkach wstawiłam do tunelu na działce. Już nie powinny zmarznąć.
