Rajsko, wiejsko, sielsko... II

[apus]

Ewuniu, dziękuję za rysuneczek! Na pewno przyda się

[irpam]

Ewuś dużo zdrówka życzę. Nie było mnie trochę, to chyba przez te upały. Nic mi się nie chciało. Ale jestem. Przeczytałam zaległości. Rolada jabłkowa już chyba zjedzona dawno.
Fajnie, że pokazałaś na rysunku sposób cięcia róż. Też je w tym roku mocno cięłam i kwitną obficie już po raz trzeci.
Wszystko byłoby dobrze gdyby nie ta wstrętna ćma bukszpanowa. U mnie już poszedł już drugi oprysk. U sąsiadów niektórych już po bukszpanach. Nasze jeszcze się trzymają ale co będzie dalej czas pokaże.
Pozdrawiam

[plocczanka]

Ewuniu, widzę, że ja też źle cięłam przekwitłe kwiatostany róż. Skopiowałam sobie Twoje rysunki, bo pamięć co nie co szwankuje, a kajecik zawsze mam w zasięgu ręki.
Twoje różyczki wspaniale odwdzięczają Ci się za troskę. Pięknie kwitną, na bogato!
Zdrówka i cieplejszego tygodnia życzę.

[ewarost]

miło mi, że zaglądacie i że moje spostrzeżenia się Wam do czegoś przydadzą...
Na koniec lata zrobiłam jeszcze kilka fotek moim różyczkom, by wam pokazać jak się im wcale na zakończenie kwitnienia nie ma









Zakwitł jeszcze mój młodziutki Hibiskus od Lucynki - płocczanki...



Rozczochrana aksamitka, która chroniła pomidory nadal kwitnie choć pomidorki już w słoikach i Perwoskia, która kochają pszczoły.



Przyszła też pora na niezbyt lubiany Rdest Auberta... (ja swój lubię)



Pozdrawiam cieplutko i życzę mimo zapowiadanego chłodu.

[anabuko1]

Ewuś
No proszę, jakie piękne roze
A i hibiskus ciekawy ładny.Chyba podobny do jednego mojego.

[plocczanka]

Rzeczywiście wspaniale kwitną wszystkie Twoje różyczki, Ewuniu!
Hibiskus się postarał, co mnie ogromnie cieszy. Mam też takiego młodziutkiego, pąki widzę, ale coś nie chce ich rozwinąć. Może jeszcze zdąży...

[Elizabetka]

Ewko czy te fotki to z lata czy obecne...jestem w szoku.
Czyli mikstury, które stosujesz bardzo skutecznie pomagają.
Niby obcinam tak jak na Twoich rysunkach ale u mnie już mało co kwitnie. Chyba przez tą tegoroczną suszę moje roślinki takie wymęczone.
Cieszę się, że mogę choć u Ciebie podziwiać takie piękne kwitnienia.
Życzę zdrówka i ładnej jesiennej pogody coby się jeszcze ogrodem nacieszyć.

[tara]

Lubię kwitnienie jesienne róż są zdrowsze, nie mdleją od gorąca, choć nie tak obficie. Pamiętam jednego roku 14 stycznia ścinałam do wazonu a 15 ścisnął mróz.Tak pózno róż nie powinno się ścinać bo jeszcze się je pobudza, ale zawsze coś mnie korci
Hot Chokolade mam ją faktycznie kolor przepiękny, taka brudna czerwień jak dla mnie u mnie w tym roku kwitła marnie jak tez i inne, b.sucho, podlewanie z węża to nie z nieba.

[ed04]

Przepiękne masz róże gratulacje, widać że wiesz jak i dogodzić. Pozdrawiam.

[Margo2]

No własnie o tej porze powinno się zastosować metodę drugą, która jest pokazana na nie
Wtedy róża nie wytwarza już tak szybko nowych przyrostów i zdąży usnąc przed zimą.
Ale wydaje mi się, że nie tylko cięcie, a raczej Twoje nawożenie dało taki efekt
Ja na to nie mam czasu, niestety

[Maska]

Ewciu spieszę Ci donieść, że hortensja od Ciebie ma nowe zawiązki kwiatów...cieszę się bo chyba jej się u mnie spodobało. Róże masz piękne u mnie mniej spektakularnie ale też kwitną, tylko co wichura i deszcz to po różach Zdrówka

[irpam]

No różyczki pięknie wyglądają i jeszcze się nie szykują do snu. Ale dopiero od 2 dni zimno. U mnie dzisiaj rano były 2 stopnie. Nie chce się wierzyć że jeszcze nie cały tydzień temu było prawie 30 stopni. Hibiskus śliczny.

[ewarost]

Dziewczynki różyczki pięknie się kłaniają za tyle komplementów, fotki były z dnia w którym je prezentowałam nadal jeszcze kwitną, ale aura im nie sprzyja Jest wietrznie , pochmurno wiec zapewne niedługo już będą cieszyć oko... Przymrozków jeszcze nie było ale raczej pąki już się nie rozwiną... jak tylko skończę z moją niechcianą chorobą to wezmę się za porządki...
Jak na razie wietrzysko rozprawiło się z moim foliakiem... Niestety to już jego koniec... nie ma takich gotowych zapasowych folii, może spróbuję sama coś wykombinować, ale najgorsze będzie zrobienie wejścia... teraz się nie martwię mam całe pół roku na rozwiązanie tego problemu



A to moi przyjaciele do przytulania... Kola i Kama...



I największy pd każdym względem pieszczoch Newton ( w skrócie Niut)



Pozdrawiam i życzę tej jesieni

[daysy]

Cześć Ewo, długo mnie nie było na forum, teraz wszystko pomalutku nadrabiam. Pospacerowałam po Twoim pięknym ogrodzie, poczęstowałam się roladą mniam,mniam.
Napatrzyłam się na cudne, zdrowe róże i nie tylko oczywiście róże. Chylę czoła przed Tobą, bo moje w tym roku są w opłakanym stanie.
Ewo jeśli chodzi o pokrycie na Twojego foliaczka zapytaj tutaj https://gockowiak.pl/ , może same pokrycia też sprzedają.
Zdrówka życzę kochana

[plocczanka]

Jakież śliczne i słodziutkie futrzaki masz do głaskania i przytulania!!!
Wymiziaj je wszystkie i ode mnie, Ewuniu.
Szkoda foliaczka, bo naprawdę był funkcjonalny i stosunkowo duży. Może jednak uda się kupić gotową okrywę foliową.
Będę trzymała kciuki w tej sprawie, a sercem całym zdrówka Wam obojgu życzę.