Witam wszystkich miłych gości po krótkiej przerwie ,napiętrzyło mi się roboty z pracą i w ogrodzie bo chcemy wyjechać i zostawić ogród w miarę uporządkowany ,a w pracy też wiele spraw do załatwienia przed zamknięciem i jeszcze muszę Wam powiedzieć ,że wczoraj byłam odwiedzić naszą forumową koleżankę Dorotkę -korzom,było rewelacyjnie ,oczywiście pyszne jedzenie ,cudowny ogród ,wspaniała atmosfera i mnóstwo opowiadań ,dzień zleciał szybciutko jak zwykle przy takich okazjach ,była też Marysia Maska i Daria- Eliza ,więc doborowe towarzystwo z którym nigdy nie można się nudzić ,dziękuję Dorotko i dziewczynki za wspaniały dzień .
Eluś,oj trzeba włożyć dużo pracy w duży ogród ,chyba pułk ludzi dopiero by to nadrobił,albo załatwił by mój ogród

bardzo mi miło,że ogród się podoba ,ale czasem jestem już trochę zmęczona ,za dużo spraw na głowie i nie robi się tak jakby się chciało,pozdrawiam
Justynko,przykro mi ,ale róże od naszego botanika zjadły mi sarny,pieknie zakwitły ,na tej właśnie rabacie zjadły też biały przetacznik i prawie białe floksy Delta ,teraz kwitnie czerwona szałwia i łubin a zjedzone rośliny wyrastają z powrotem z pączków śpiących więc opóźnią sporo kwitnienie ,pozdrawiam
Mariola,zapasy zawsze robię w dużych ilościach ,bo ja jak wiewiórka musze mieć pełną spiżarnię ,piwonie kwitną do tej pory bo mam dużo odmian i one rozciągają kwitnienie w czasie ,pozdrawiam
Soniu,już nie mam siły do tych saren ,musze podwyższyć 1 ha ogrodzenia ,bo część nic nie da ,a sarny jedzą mi nie tylko róże ,aż nie chce się iść do ogrodu ,teraz coś nie przychodzą ,nie wiem czy się czają ,czy mają jakąś przerwę ,u mnie też dalej bardzo sucho ,niby odrobinę pokropiło,ale w ziemi nawet tego nie widać ,pozdrawiam
Kasiula,tak nam niewiele potrzeba do szczęścia ,ja też tak mam ,że jak oglądam ogrody to tyle szczęścia odczuwam,ogród bardzo kwitnie ,nie nadążam robić zdjęć,żeby nie pogubić kwitnących roślin ,a i tak mi się zdarza ,pozdrawiam
Ewciu,lato i owoce z cieplutkiego słoneczka zamknięte w słoiczkach to rozkosz dla oczu i dla podniebienia ,to wszystko w zimie bardzo przypomina piękne dni z kwiatami włącznie ,nie mogę się zabrać za obfocenie pomidorków,ale powiem ,że pięknie rosną i mają już sporo owoców więc może coś zjemy

,pozdrawiam
Krysiu,tarczownica może być w półcieniu ,tam gdzie rośnie to tylko na chwilkę ma słońce,ale w słońcu też będzie ,na każdy kwiat czeka się całą zimę i tak mi zniszczyły te sarny,ale nic nie poradzę ,może jesienne będą piękniejsze jak znowu nie przyjdą i nie zjedzą ,pozdrawiam gorąco
Gosiu,piwonie u mnie kwitną ponad 2 miesiące ,bo mam dużo odmian i kwitnienie tak jest rozciągnięte w czasie ,sarny uwielbiają róże jedzą nie tylko młode pędy ,ale i kwiaty ,u mnie dalej susza,deszczyk tylko pokropił,ale może to i lepsze niż nawałnica z gradem ,pozdrawiam
Bogusiu,miło ,że pospacerowałeś ,ogród kwitnie bardzo ,a ja nawet nie mam czasu zdjęć robić ,katalpy mają już dużo pączków,mogą zakwitnąć jak mnie nie będzie ,a może zdążę wrócić ,a pachną cudnie ,muszę na chwilę wyjechać i odpocząć od tego kieratu teraz u mnie urlopy ,to i my będziemy na urlopie ,fajnie,że wszystko pięknie rośnie ,pozdrawiam
Tereniu,moja Pastella tak kwitła na początku ,teraz ma już normalne kwiatuszki,ona jest prze domem to sarny tu jeszcze nie dotarły ,a w tamtym roku zjadły też cały przedogródek ,w którym jest 100 róż,nie zostało nic ,może się to uspokoi,pozdrawiam
