System grawitacyjnego nawadniania roślin
- elli3
- 100p
- Posty: 132
- Od: 19 maja 2009, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okol. Lubina/Dolny Śląśk
Re: nawadnianie ogrodu a studnia deszczowa
Przyjrzyj się pompom głebinowym polskiej firmy 'Omnigena'(w porównaniu do innych,zagranicznych producentów są konkurencyjne cenowo i jakościowo)Mają swoją stronę w necie.Dokręcasz na pompę zawór zwrotny,zabezpieczenie przed suchobiegiem i na takim zestawie robisz co chcesz.
Nie mam dobrego zdania na temat pomp pływakowych.Moje doświadczenia z pływakami nie są zbyt ciekawe.
Zrobisz oczywiście co zechcesz
Nie mam dobrego zdania na temat pomp pływakowych.Moje doświadczenia z pływakami nie są zbyt ciekawe.
Zrobisz oczywiście co zechcesz
pozdrawiam ANIA
- ryszard b
- 100p
- Posty: 171
- Od: 18 mar 2011, o 22:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Nawadnianie działki
Witam jeśli jest taki wątek to proszę mnie przekierować.
A pytanie moje brzmi tak...Co Waszym zdaniem będzie odpowiednie ,mam studnię kręgi poziom wody jest na 4 metrze od poziomu gruntu więc całkiem nieźle,ale mam dylemat używam pompy głębinowej o mocy 350 wat i wydajności 1050 litrów na godz.jest to już 3 pompa od 3 lat kupiona na bazarze może tu jest problem z trwałoscią ,poprzednie już trafiło a i ta już jest na wykończeniu bo już ciśnieni nie daje jak powinno.A chodzi mi głównie i nawadnianie trawnika tak zw.natryski pulsacyjne i takie tam podobne.
Chciał bym się dowiedzieć czy inne źródła podające wodę np,pompy hydrofory itp.nadają się do tego celu...chodzi mi o ciśnienie pozwalające na uruchomienie spryskiwacza.Bo aktualnie już ta moja pompa głębinowa nie daje takiego ciśnienia aby wprawiła w ruch to śmigiełko...
Cena polskiej głębinowej ok.120-160 zł A za prosty hydrofor trzeba dać ok. 200 zł wzwyż, wiec mam właśnie taki dylemat.A może Coś zaproponujecie innego,spełniającego moim oczekiwaniom...
Pozdrawiam Ryszard.
A pytanie moje brzmi tak...Co Waszym zdaniem będzie odpowiednie ,mam studnię kręgi poziom wody jest na 4 metrze od poziomu gruntu więc całkiem nieźle,ale mam dylemat używam pompy głębinowej o mocy 350 wat i wydajności 1050 litrów na godz.jest to już 3 pompa od 3 lat kupiona na bazarze może tu jest problem z trwałoscią ,poprzednie już trafiło a i ta już jest na wykończeniu bo już ciśnieni nie daje jak powinno.A chodzi mi głównie i nawadnianie trawnika tak zw.natryski pulsacyjne i takie tam podobne.
Chciał bym się dowiedzieć czy inne źródła podające wodę np,pompy hydrofory itp.nadają się do tego celu...chodzi mi o ciśnienie pozwalające na uruchomienie spryskiwacza.Bo aktualnie już ta moja pompa głębinowa nie daje takiego ciśnienia aby wprawiła w ruch to śmigiełko...
Cena polskiej głębinowej ok.120-160 zł A za prosty hydrofor trzeba dać ok. 200 zł wzwyż, wiec mam właśnie taki dylemat.A może Coś zaproponujecie innego,spełniającego moim oczekiwaniom...
Pozdrawiam Ryszard.
Kocham roslinki.Pozdrawiam Ryszard
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 25 lip 2013, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
- Kontakt:
Re: Nawadnianie działki(spryskiwacze pulsacyjne)
Witam
Pompa, o której piszesz posiada dość słaby silnik oraz wydajność. Jeśli te 1050l/h to informacja z tabliczki to jest to jej parametr maksymalny, tj. przy podnoszeniu (ciśnieniu) równym 0. 17,5 l/min max wydajności to niespotykanie mało, zakładając że zraszacze które posiadasz mogą operować na 2 atm to wydajność przy podnoszeniu 20m będzie jeszcze niższa (o ile, można to stwierdzić z charakterystyki pracy pompy...o ile taka istnieje Moim zdaniem na fakt szybkiego zużywania się pompy może mieć wpływ (poza jej źródłem pochodzenia) ciągła praca na maksymalnych obrotach.
Jeśli lustro wody znajduje się na 4m i jest to głębokość stała to mógłbyś skorzystać z pompy poziomej z hydroforem bezzbiornikowym. Z niedrogich rozwiązań proponuję pompę MH1300 Inox z wyłącznikiem ciśnieniowym Brio. Pierwsze takie montowałem ok 4 lata temu, instalacje te wciąż obsługuję i pompy pracują bez zarzutów. Cena zestawu ok 450 zł
Pompa, o której piszesz posiada dość słaby silnik oraz wydajność. Jeśli te 1050l/h to informacja z tabliczki to jest to jej parametr maksymalny, tj. przy podnoszeniu (ciśnieniu) równym 0. 17,5 l/min max wydajności to niespotykanie mało, zakładając że zraszacze które posiadasz mogą operować na 2 atm to wydajność przy podnoszeniu 20m będzie jeszcze niższa (o ile, można to stwierdzić z charakterystyki pracy pompy...o ile taka istnieje Moim zdaniem na fakt szybkiego zużywania się pompy może mieć wpływ (poza jej źródłem pochodzenia) ciągła praca na maksymalnych obrotach.
Jeśli lustro wody znajduje się na 4m i jest to głębokość stała to mógłbyś skorzystać z pompy poziomej z hydroforem bezzbiornikowym. Z niedrogich rozwiązań proponuję pompę MH1300 Inox z wyłącznikiem ciśnieniowym Brio. Pierwsze takie montowałem ok 4 lata temu, instalacje te wciąż obsługuję i pompy pracują bez zarzutów. Cena zestawu ok 450 zł
-
- 50p
- Posty: 75
- Od: 12 lut 2012, o 20:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Biłgoraj
- Kontakt:
Re: Nawadnianie działki(spryskiwacze pulsacyjne)
Witam.
Aby właściwie dobrać zestaw należy poznać wydajność studni. Jeśli studnia będzie miała mniejszą wydajność od możliwości pompy, narazimy pompę na sucho-bieg co sprawnościowa doprowadzi do jej uszkodzenia.
Wydajność źródła wody jest najistotniejsza. Kolejny parametr do określenia to powierzchnia do nawadniania. Należy zmierzyć powierzchnie do nawadniania i obliczyć jaka ilość wody będzie nam potrzebna. Znając zapotrzebowanie na wodę oraz wydajność studni dobieramy zraszacze i pompę. Pompa nie może być zbyt mocna aby nie wypompowała nam za szybko wody ze studni, ale musi nam dawać wystarczające ciśnienie dla zraszaczy. Zwróć uwagę, że mniejsze zraszacze potrzebują mniejszego ciśnienia i nawadniają mniejszy obszar.
Sprawdź czy obecna pompa nie wypompowuje całej wody ze studni podczas podlewania. Jeśli wypompowuje to będziesz znał powód uszkodzeń pomp.
Osobiście nie polecam tanich i słabych pomp. Policz ile wydałeś a jakość podlewania i tak nie jest zadowalająca.
Napisz jaką masz działkę do podlewania i wydajność studni to może uda mi się wskazać odpowiedni i niedrogi sprzęt.
Pozdrawiam
Aby właściwie dobrać zestaw należy poznać wydajność studni. Jeśli studnia będzie miała mniejszą wydajność od możliwości pompy, narazimy pompę na sucho-bieg co sprawnościowa doprowadzi do jej uszkodzenia.
Wydajność źródła wody jest najistotniejsza. Kolejny parametr do określenia to powierzchnia do nawadniania. Należy zmierzyć powierzchnie do nawadniania i obliczyć jaka ilość wody będzie nam potrzebna. Znając zapotrzebowanie na wodę oraz wydajność studni dobieramy zraszacze i pompę. Pompa nie może być zbyt mocna aby nie wypompowała nam za szybko wody ze studni, ale musi nam dawać wystarczające ciśnienie dla zraszaczy. Zwróć uwagę, że mniejsze zraszacze potrzebują mniejszego ciśnienia i nawadniają mniejszy obszar.
Sprawdź czy obecna pompa nie wypompowuje całej wody ze studni podczas podlewania. Jeśli wypompowuje to będziesz znał powód uszkodzeń pomp.
Osobiście nie polecam tanich i słabych pomp. Policz ile wydałeś a jakość podlewania i tak nie jest zadowalająca.
Napisz jaką masz działkę do podlewania i wydajność studni to może uda mi się wskazać odpowiedni i niedrogi sprzęt.
Pozdrawiam
- ryszard b
- 100p
- Posty: 171
- Od: 18 mar 2011, o 22:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Nawadnianie działki(spryskiwacze pulsacyjne)
A więc sprawdzałem wydajność źródła wsadziliśmy 2 pompy głębinowe i chodziły razem przez ok.2 godziny ubyło ok. 30 cm wody i tak zostawała na tym poziomie a źródło biło aż żwir podnosiło do góry Ogulnie to mam 5 kręgów i jeden zalany.czyli ok.metr wody ten rok jest ok.bo wody nie brakuje ale lata 2006 i rok 2009 był wyjątkowo suchy i wody gruntowe spadły znacząco wody miałem zaledwie 30-40 cm.Wtedy pompy dały radę i źródło słabsze było.A co do powierzchni do podlewania to 4 ary w tym 2,5 ara trawnika.
Co do pompy co się spaliły to raczej się przegrzały bo na sucho nie chodziły na pewno.Pozdrawiam i czekam na odpowiedz.
Zapomniałem dodać mam na oku coś takiego...
Pompa ogrodowa 3000/4 Classic Gardena...
Co do pompy co się spaliły to raczej się przegrzały bo na sucho nie chodziły na pewno.Pozdrawiam i czekam na odpowiedz.
Zapomniałem dodać mam na oku coś takiego...
Pompa ogrodowa 3000/4 Classic Gardena...
Kocham roslinki.Pozdrawiam Ryszard
-
- 50p
- Posty: 75
- Od: 12 lut 2012, o 20:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Biłgoraj
- Kontakt:
Re: Nawadnianie działki(spryskiwacze pulsacyjne)
Omnigena to solidny sprzęt w rozsądnej cenie. Zestaw MH1300 Inox przyznaje będzie dobrym wyborem. Posiadasz małą działkę a niewielkie profesjonalne zraszacze zużywają około 300-500 l wody na godzinę. przy i pracują przy ciśnieniu około 2 at. Zaproponowany przez Slawkka zestaw osiągnie bez problemu ciśnienie ponad 3 at. a wydajność nawet po odliczeniu strat będzie nadmiar, byle studnia dała radę.
Do podlania całej działki potrzebujesz około 2000-2500 l wody.
Pamiętaj o zastosowaniu zaworu zwrotnego i filtra.
Pozdrawiam
Do podlania całej działki potrzebujesz około 2000-2500 l wody.
Pamiętaj o zastosowaniu zaworu zwrotnego i filtra.
Pozdrawiam
- ryszard b
- 100p
- Posty: 171
- Od: 18 mar 2011, o 22:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Nawadnianie działki(spryskiwacze pulsacyjne)
Dzisiaj pożyczyłem pompę wirnikową która ma napisane 4000 litr/h 1100 watowa i pracowała ok.2.5godzinki.Wąż calowy strumień wody znaczny ale już jak podniosłem na wysokość 2 metrów czyli łącznie 6 metrów nad powierzchnię gruntu już słabł strumień wody,w sumie pompowała na wysokość 4 metrów cały czas.Wtym czasie wypompowała ok.4000-4500 litrów więc studnia/źródło daje radę. W między czasie wypompowała ok.1/3 wiaderka drobnego żwirku
Kocham roslinki.Pozdrawiam Ryszard
Witam wszystkich serdecznie .
Jest to mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość i ewentualne poprawki .
Otóż, posiadam kilkanaście arów młodych truskawek (obecnie jednorocznych, choć tak naprawdę powinny na tym kawałku być dwuletnie, ale w zeszłym roku prawie wszystko wymiękło i zostały posadzone jeszcze raz). Truskawki wypielone, mało braków lecz ogólnie w kiepskiej formie - ale o tym później .
W chwili obecnej straszna susza, w związku z tym chciałbym stworzyć taki mały eksperymentalny system nawadniania.
Mianowicie, planuje wykorzystać do tego pojemnik 1000 litrów, który chce umieścić na przyczepce na wysokości ok 1 metra nad ziemią i od tego pojemnika poprowadzić nawadnianie kropelkowe.
Moje przemyślenia są czysto hipotetyczne, gdyż nigdy nie korzystałem z nawadniania kropelkowego dlatego proszę szanownych kolegów i koleżanki o wypowiedz czy takie wykonanie jest możliwe i czy wydajność wyporu wody z 1metra wystarczy.
Będę wdzięczny za wszelkie wypowiedzi.
Przypominam, że powyższy tekst jest tylko moimi przemyśleniami i technicznie jeszcze nie do końca wiem jak go zrobić, ale jeżeli koledzy stwierdzą że nie jest on wybitnie "głupi" to myślę że da się to jakoś technicznie też rozwiązać.
Pozdrawiam
Jest to mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość i ewentualne poprawki .
Otóż, posiadam kilkanaście arów młodych truskawek (obecnie jednorocznych, choć tak naprawdę powinny na tym kawałku być dwuletnie, ale w zeszłym roku prawie wszystko wymiękło i zostały posadzone jeszcze raz). Truskawki wypielone, mało braków lecz ogólnie w kiepskiej formie - ale o tym później .
W chwili obecnej straszna susza, w związku z tym chciałbym stworzyć taki mały eksperymentalny system nawadniania.
Mianowicie, planuje wykorzystać do tego pojemnik 1000 litrów, który chce umieścić na przyczepce na wysokości ok 1 metra nad ziemią i od tego pojemnika poprowadzić nawadnianie kropelkowe.
Moje przemyślenia są czysto hipotetyczne, gdyż nigdy nie korzystałem z nawadniania kropelkowego dlatego proszę szanownych kolegów i koleżanki o wypowiedz czy takie wykonanie jest możliwe i czy wydajność wyporu wody z 1metra wystarczy.
Będę wdzięczny za wszelkie wypowiedzi.
Przypominam, że powyższy tekst jest tylko moimi przemyśleniami i technicznie jeszcze nie do końca wiem jak go zrobić, ale jeżeli koledzy stwierdzą że nie jest on wybitnie "głupi" to myślę że da się to jakoś technicznie też rozwiązać.
Pozdrawiam
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3788
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Nawadnianie z pojemnika 1000 litów - czy to możliwe?
Mam taki baniak. Stoi na 0,5m wys. nogach. Ciśnienie wypływającej wody jest duże, że nie idzie nalać do konewki. Leję wpierw do kastry, przez rurę 40mm.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 1000p
- Posty: 1781
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nawadnianie z pojemnika 1000 litów - czy to możliwe?
Wystarczy sprawdzić jakiego ciśnienia wymaga linia kroplująca i będzie odpowiedź na Twoje pytanie. Wg mnie bez dodatkowych otworów nie da rady.
Re: Nawadnianie z pojemnika 1000 litów - czy to możliwe?
W istocie jest duże, ale czy wystarczy?seedkris pisze:am taki baniak. Stoi na 0,5m wys. nogach. Ciśnienie wypływającej wody jest duże, że nie idzie nalać do konewki. Leję wpierw do kastry, przez rurę 40mm.
Myślę że ta informacja tez niewiele mi pomoże bo przecież nie mam możliwości sprawdzenia ciśnienia które będzie gdy odkręce wode z baniaka.pomidormen pisze:Wystarczy sprawdzić jakiego ciśnienia wymaga linia kroplująca i będzie odpowiedź na Twoje pytanie. Wg mnie bez dodatkowych otworów nie da rady.
Czy naprawdę nikt nie eksperymentował w ten sposób ??
-
- 1000p
- Posty: 1781
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nawadnianie z pojemnika 1000 litów - czy to możliwe?
I tu się mylisz. 10 m słupa wody to jest 1 atmosfera. Wystarczu znać poziom lustra wody nad podlewanym obszarem i znasz ciśnienie. Jeśli umieścisz pojemnik 1m na ziemią to minimalne ciśnienie będzie 0,1 atmosfery przy prawie pustym pojemniku. Max. ciśnienie przy pełnej beczce to 0,1 atn + ciśnienie wynikające z wysokości beczki czyli nie więcej niż 0,2atn. To za mało dla taśm kroplujących. Ja poradziłem sobie z tym tematem za pomocą igły. Beczka stoi na palecie przy ogórkach i działa.Master12 pisze:Myślę że ta informacja tez niewiele mi pomoże bo przecież nie mam możliwości sprawdzenia ciśnienia które będzie gdy odkręce wode z baniaka.
Re: Nawadnianie z pojemnika 1000 litów - czy to możliwe?
O tym nie wiedziałem. Dziękuje Ci za tą informacje jest bardzo pomocna, nie tylko w tym temacie, ale ogólnie w życiu.pomidormen pisze:I tu się mylisz. 10 m słupa wody to jest 1 atmosfera. Wystarczu znać poziom lustra wody nad podlewanym obszarem i znasz ciśnienie. Jeśli umieścisz pojemnik 1m na ziemią to minimalne ciśnienie będzie 0,1 atmosfery przy prawie pustym pojemniku. Max. ciśnienie przy pełnej beczce to 0,1 atn + ciśnienie wynikające z wysokości beczki czyli nie więcej niż 0,2atn.
A czy ktoś się orientuje jakie ciśnienie jest potrzebne?pomidormen pisze:To za mało dla taśm kroplujących.
Mógłbyś napisać na ten temat coś więcej?pomidormen pisze:Ja poradziłem sobie z tym tematem za pomocą igły. Beczka stoi na palecie przy ogórkach i działa.
Pozdrawiam