Migdałowiec (drzewko czy krzaczek???)
- MalaRybka
- 1000p
- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Kupiłam dziś migdałka szczepinego na pniu.
Czy posadzić go na taką samą głębokość jak w donicy, czy może głębiej? Szczepienie ma być nad gruntem?
Czy posadzić go na taką samą głębokość jak w donicy, czy może głębiej? Szczepienie ma być nad gruntem?
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
Ogród Rybki
- MalaRybka
- 1000p
- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Tak wygląda po posadzeniu. Mam nadzieję, że będzie mu miejsce służyło. Dałam na dno dołka obornika krowiego, trochę torfu i troszkę ziemi do rododendronów. Mam nadzieję, że nie przedobrzyłam z tą kwaśną ziemią.
Po wyjęciu z doniczki okazało się, że był on dopiero niedawno do niej włożony. Korzenie były niewielkie, ale zaczęły już się tworzyć nowe. Ziemia w donicy była taka sama strukturalnie jak moja do rododendronów.
Po wyjęciu z doniczki okazało się, że był on dopiero niedawno do niej włożony. Korzenie były niewielkie, ale zaczęły już się tworzyć nowe. Ziemia w donicy była taka sama strukturalnie jak moja do rododendronów.
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
Ogród Rybki
- gebo13
- 200p
- Posty: 490
- Od: 1 mar 2007, o 21:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
No to dziewczyno dopiero się uczysz! Pewnie jeszcze za tego migdałka sporo zapłaciłaś....MałaRybka pisze:Po wyjęciu z doniczki okazało się, że był on dopiero niedawno do niej włożony. Korzenie były niewielkie, ale zaczęły już się tworzyć nowe.
Jeśli z pola wykopują i pakują do doniczek,to może Ci ten migdałek paść.
Nie straszę,ale jest taka mozliwość.
Zrób tak:2/3 wysokości samych szczepionych gałązek utnij. Zostaw za szczepieniem zaledwie1/3
Nie żałuj,bo możesz go stracić.Potem cały czas dbaj o wilgoć w korzeniach.
Sama pracuje w ogrodnictwie i czesto kupuję jakieś nowości doniczkowe na giełdach
kwiatowych.Pierwsze to się pytam,czy to..to rosło w doniczce....a potem sprawdzam.
Robię to tak:Łapię za pień i butem lekko klupne w doniczkę.Bryła korzeniowa zostaje
nienaruszona i ziemia się nie sypie,więc handlowiec mnie nie oszukuje.
Jak zrobię taki manewr i ziemia się"walnie" a korzenie poobcinane jak na choinki
bożonarodzeniowe..hehehehe...ludzie.. nie dajcie się!
Inna cena powinna być,albo jasna informacja dla klijenta!!!!
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć
- MalaRybka
- 1000p
- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Gebo, dziękuję za informacje. Masz rację, dopiero sie uczę. To denerwujące, ze sprzedawca nie informuje, że to kopane z gruntu.
Muszę go obciąć? . Pączki już się otwierają i miałm nadzieję zobaczyć go kwitnacego jeszcze w tym roku. Mogę choć po kwitnieniu, albo w trakcie, go ciachnąć?
Muszę go obciąć? . Pączki już się otwierają i miałm nadzieję zobaczyć go kwitnacego jeszcze w tym roku. Mogę choć po kwitnieniu, albo w trakcie, go ciachnąć?
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
Ogród Rybki
- gebo13
- 200p
- Posty: 490
- Od: 1 mar 2007, o 21:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
To Ty dziewczyno widziałaś korzenie,czy są bardzo "urąbane"
Nie moge Ci więcej podpowiedzieć. Sama bym nie ryzykowała.
Taka zasada..ile walnięte korzenie szpadlem na dole,
tyle powinno być ciachnięte u góry,
albo nawet więcej,żeby dała rade roslina.
Jak korzenie nie nadażą,to ona pada.
Zostaw sobie po kilka pączków u góry,żeby oko nacieszyć,
ale nie żałuj sekatorka...a w przyszłym sezonie.....eh...
Nie moge Ci więcej podpowiedzieć. Sama bym nie ryzykowała.
Taka zasada..ile walnięte korzenie szpadlem na dole,
tyle powinno być ciachnięte u góry,
albo nawet więcej,żeby dała rade roslina.
Jak korzenie nie nadażą,to ona pada.
Zostaw sobie po kilka pączków u góry,żeby oko nacieszyć,
ale nie żałuj sekatorka...a w przyszłym sezonie.....eh...
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć
Chorują moje migdałki
Witam,
mam nadzieję, że ktoś z Was mi pomoże.
Moje trzy migdałki pięknie kwitły w tym roku, ale po kwitnieniu zasychają im całe gałązki: liście, kwiaty, pędy. Tylko najmłodsze gałązki (od korzeni) wypuszczają listki. Co może być przyczyną takiego stanu? Może ktoś z Was ma na to radę?
mam nadzieję, że ktoś z Was mi pomoże.
Moje trzy migdałki pięknie kwitły w tym roku, ale po kwitnieniu zasychają im całe gałązki: liście, kwiaty, pędy. Tylko najmłodsze gałązki (od korzeni) wypuszczają listki. Co może być przyczyną takiego stanu? Może ktoś z Was ma na to radę?
Migdałki mają już kilkanaście lat, został podzielony kilka lat temu ogromny krzew na mniejsze i posadzony w innym miejscu, ale na tej samej działce... I działkach sąsiadów .
W zeszłym roku było kilka tak uschniętych gałązek, wycięłam je i wydawało się, że będzie w porządku. Ale w tym roku to płakać się chce jak się na nie patrzy .
Zrobiłam zdjęcie, zobacz
W zeszłym roku było kilka tak uschniętych gałązek, wycięłam je i wydawało się, że będzie w porządku. Ale w tym roku to płakać się chce jak się na nie patrzy .
Zrobiłam zdjęcie, zobacz