Nie wiem do czego konkretnie akurat to ze zdjęcia.A zdjęcie tylko po to aby pokazać różnicę między tym z linku od ganio.A i na drugim zamieszczonym przez autorkę widać różnicę.Chciałem tylko pokazać ,żeby dośc ostrożnie podchodzić do wszelkich rewelacji z netu,zamieszczanych przez niektóre strony nawet w "słusznej sprawie'.
A z MOM jest masa stron,z normami EU jakie ono ma spełniać włącznie.Są też stronki z przykładową zawartością w różnych produktach,z resztą ta informacja jest na etykietach produktów.
I myślę,że ten sam półprodukt może być stosowany i dla ludzkiego i psiego ,żarcia.Choć mogą być firmy robiące to tylko dla potrzeb karmy,bo wtedy nie muszą spełniać niektórych norm i produkt może być tańszy.
MOM to jeden z wielu 'wynalazków' nowoczesnego przemysłu i można tylko starać się unikać go i tyle.
A może tak prowokacyjnie: a czy wg wegetarian zdrowe jest pałaszowanie soi GMO codziennie?Bo wszak soja jest głównym składnikiem produktów dla bezmięsnych.A ponad 85% soi uprawianej na świecie jest GMO.....no oczywiście wegetarianie mogą sądzić,że ta w produktach dla nich jest rzeczywiście tylko z nasion tradycyjnych(droższa o ponad 30%)......ech młodość,naiwność.
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)