Wyżlin - lwia paszcza

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Post »

No to ja widzę że nie jestem jedyna co uwielbia lwie paszczki i z sentymentem je hoduje w ogródku.
Ja mam taką tęsknote za tymi polskimi paszczkami i musze co roku je sadzić. Miałam przez dwa lata takie żółte ale za
bardzo "flash" i nie pasowały do innych kwiatków. Zastąpiłam je takimi pastelowymi różowymi z odcieniem żółtym i
pomarańczowym. U nas je sprzedają drogo jako rarytasy. Moje kupiłam w jednym ze słynnych sklepów ogrodniczych na
Chatelet. Czy one nie wracają do mody?

Pozbierałam nasionka i wysiałam nq parapecie. Już rosną choć są lilipucie jak na razie. Zobacze czy mi podrosną. Jak nie to spróbuję do gruntu troche później.

A co tam wrzócę fotki choć moje takie podobne do waszych.

Obrazek Obrazek Obrazek
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5428
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

Piękne, Wiesiu :-)

A wiecie, wczoraj byłam w kinie na "Popiełuszce" (genialny, polecam) i tam też moje oko wypatrzyło rabatkę z aksamitkami i lwimi paszczami :-) To są czasy mojego dzieciństwa...

A tutaj, zobaczcie - tak wygląda lwia paszczurka po przezimowaniu (i obcięciu przemarzniętych pędów):

Obrazek
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Post »

Cieszę się że ci się podobają 100krotko. To mój ulubiony kolorek. ;:33

U mnie z trzech co sadziłam gotowe w zeszłym roku dwa przeżyły. To te wysokie do 60 cm.
A ten karłowaty nie dotrwal do wiosny. Czy są takie bardziej wytrzymałe na mróz i takie mniej od e? One rosły obok siebie, więc warunki takie same.

Czy siewki trzeba przepikować jak będą miały cztery listki czy wcześniej?
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

A oto moje paszczaki , czas na pikowanie - życzcie mi powodzenia ... :roll:


Obrazek
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12960
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Post »

powiem tak lwie paszcze, naprawde wracaja do łask, dla mnie jak pisałam to kwiaty dzieciństwa czyli wspominamy kochani, bo jak w piosence "szanujmy wspomnienia...."
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Post »

Gosiu powodzenia w pikowaniu.

Moje też takie były maciupkie przed pikowaniem

Obrazek

a jak pięknie wyrosły po przepikowaniu

Obrazek

Lubią to wyraźnie. Odwagi.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5428
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

Wiesiu, a skonsultuj ze mną proszę ;-) - kiedy szczypiesz końcówki? Bo ja już podszczypałam drugą parę listków i mam w tej chwili sadzoneczki maluskie, ale "rozdwojone - powyżej pierwszej pary jest dwie równoległe pary zamiast jednej. Widzę, że u Ciebie więcej "poziomów już wyrosło - powiedz, czy uszczykujesz końcówki, czy wsadzasz do ziemi tak, jak rosną?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
grazka2211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2820
Od: 14 paź 2008, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA

Post »

Muszę też się pochwalić że posiałam lwią paszcze. Niestety zwisająca mi nie wzeszła chyba coś bylo nie tak z nasionami chociaż data przydatności do wysiewu była dobra
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Carla-pwd
500p
500p
Posty: 511
Od: 27 sie 2008, o 07:25
Lokalizacja: Tarnobrzeg

Post »

a ja się zastanawiam czy nie wysiac wprost do gruntu :(.. bo tak normalnie.. nie wzeszło.. :(
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Post »

100krotka pisze:Wiesiu, a skonsultuj ze mną proszę
100krotko ja pierwszy raz sieję lwie paszczki i nie szczypałam siewek. One na razie są na etapie trzech par
listków na jednej łodyżce. Za to szczypię moje byliny typu astry, floksy i inne jak mają po 20 cm. Muszę uszczypnąć
też chryzantemę by się ładnie rozgałęziała. Na razie ma z 10 cm to poczekam. Ale o szczypaniu siewek to nic nie
wiem i nie mogę Ci pomóc. Za to mam jedną dobrą radę by siewki były silniejsze trzeba je codziennie pogłaskać
bardzo delikatnie. Wzmacnia im to tkanki i lepiej rosną.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Post »

Carla-pwd pisze:a ja się zastanawiam czy nie wysiac wprost do gruntu :(.. bo tak normalnie.. nie wzeszło.. :(
Carlo można tez wysiać bezpośrednio do gruntu do dobrze przygotowanej ziemi. One są tylko z pozoru takie
delikatne a w rzeczywistości dobrze sobie radzą w naturze.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5428
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

Dokładnie, u naszych babć się same wysiewały, jest tylko jeden problem - mają bardzo dłuuuugi okres od siewu do kwitnienia, to jest główną przyczyną, dla której się je pędzi od marca.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8491
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Sieją się w dalszym ciągu , i to nie zawsze tam, gdzie byśmy chcieli :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek

Z tych samosiejek będą okazałe i obficie kwitnące krzaczki .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”