Witajcie

.
Dzisiaj zgodnie z zapowiedziami synoptyków pogorszenie pogody. U mnie leje prawie od rana i jest zimno

. W związku z tym mam przymusowy przestój w pracach na zewnątrz i całą swoją siłę poświęcę na pracach w domu i na relaks przed kompem

. Właściwie to dobrze, że od czasu do czasu jest taka pogoda bo nie zapuszczę domu

. Kiedy pogoda jest ładna to absolutnie nie chce mi się sprzątać . Myślę, że nie tylko ja tak mam

.
Aniu faktycznie rudzielec bardzo fajny

. Bardzo lubię młode przyrosty na tawułach

. Przed nami kilka miesięcy pracy i koloru w ogrodach . Oby pogoda tego roku nam dopisała .
Madziu nie kuś tym głogiem proszę Cię

. Kto wie jakie drzewa jeszcze posadzę. Głogu się nie wypieram bo może kiedyś ale na ten moment mówię nie . Skoro masz taki okaz to będę podziwiała u Ciebie .
Aneczko pogoda dzisiaj u mnie już brzydka. Ciekawa jestem jak u Ciebie

. Masz rację krzewy i drzewa to fajne ramy dla ogrodu i muszę pomyśleć nad tym bardzo mocno . W tym roku chcę skupić się głównie na tym a potem przyjdzie czas na resztę . Ja również lubię te młode przyrosty

.
Olu u mnie hosty z ziemi wyszły . Sprawdzałam i wszystkie obudził się w końcu . Miskanty też już zaczęły rosnąć więc jest ok . Kwiecień przyniesie nam sporo kwitnień ale ja z utęsknieniem czekam na maj

.
Na chwasty i trawę nie patrzymy, kosiarka jeszcze nie jest gotowa do pracy .
Lucynko no i po cudnej pogodzie

. No ale nie ma tego złego posprzątamy trochę mieszkanka

. To różowe to bergenia . Zakwitła mi pierwszy raz a mam ją prawie od początku tylko zmieniała miejsce kilka razy.
Rabata "coś się posadzi" i nawet nie jest jeszcze skończona . Nie mam do końca na to miejsce pomysłu i w rezultacie sadziłam co miałam dostępnego. Mam nadzieję, że kiedyś to ogarnę

. Na bambusie rośnie Gizelka a za nią na siatce powojniki i dwie róże . Na rabacie są głównie liliowce, tulipany i jakieś byliny. Wczoraj troszkę to miejsce wyplewiłam i przesadziłam co nie co , kamieni też już tam nie ma. Wstępnie widzę tam bardziej krzewy żeby zasłonić się od sąsiadów. Muszę popracować nad tym miejscem tego roku ale zobaczymy co mi z tego wyjdzie . W przyszłości ta rabata będzie ciągnęła się do końca działki bo póki co tam na końcu po prawej stoi piaskownica i na razie musi tam zostać.
Soniu klona Flamingo w zasadzie nie chcę przesadzać. Pasuje mi tam gdzie jest . Fajnie, że masz setki kocimiętki bo już miałam na sumienie te siewki , które wyrzuciłam . Masz rację z tym plewieniem to jest sporo zachodu i nigdy końca nie widać

.
Marysiu zaskoczyły mnie te żółte bo pozostałe dopiero w pąku . W zeszłym roku te zgrały się z fioletowymi ale w tym roku coś nie wyszło

. Ja mam po raz pierwszy botaniczne i fajnie wyglądają. Co do bergenii to jest ze mną od samego początku a zakwitła po raz pierwszy

. To pewnie dlatego, że ciągle ją przesadzałam aż w końcu zostawiłam w spokoju. Może mi za to podziękowała. Dziękuję i wzajemnie chociaż z tym słoneczkiem to dzisiaj może być problem .
Klonik już rośnie tylko nie wiem czy nie zrobiłam źle kupując szczepionego tak wysoko

.
Miłko ja też mam podagrycznik w kilku miejscach głównie przy siatce i co z tego, że ja go u siebie zwalczę skoro od sąsiadki i tak pcha się z powrotem do mnie . No z nim to walka jak z wiatrakami niestety

. Wszystkie tulipanki bardzo ładne, dziękuję

. Mi bergenia zakwitła po raz pierwszy a mam ją od samego początku bo jest jedną z roślin jakie kupiłam.
A to jedno z drzew na wkrótce mam nadzieję mojej działce. Nie wiem co to ale chyba jakaś śliwa. Podoba mi się taki idealny i równy pokrój tego drzewa .
Pozdrawiam i spokojnego przedświątecznego tygodnia Wam życzę .