Wczoraj była taka ładna pogoda,ale dużo bym zrobiła,gdyby to była sobota.No niestety w weekend ma być deszczowo.Dopiero we wtorek ma być słonecznie.Chciałabym etapami poprzycinać róże,potem je zasilić wiórami,a potem obornikiem granulowanym w kwietniu.
W międzyczasie oprysk...róże wymagają sporej opieki,ale potem jest radość w czerwcu.Po drodze walka z robalami
Ostatnio chodzi mi po głowie Young Lycidas,u kilku dziewczyn widziałam same pochlebne opinie.Waham się pomiędzy tą odmianą,a nowością Fioną Circus z Rosap. Może jakaś podpowiedź z Waszej strony?
Wiolu jak pomyślę ile mnie czeka pracy z cięciem...ale w sumie ja to lubię dopóki jakiś kolec mi się nie wbije.
Tnę solidnie,choć angielki nie powinno się ciąć przy ziemi.One powinny się rozrastać.
Oj na słonko czekam z niecierpliwością jak my wszyscy,by wyruszyć z sekatorem:)
Aneczka co roku nie czekam i róże mają się dobrze.Musiałby przyjść -7 stopni,by zmrozić budzące się do życia pędy.
Na szczęście co roku przymrozki do -3 występują,a to im nie grozi.Zawsze można kosmetycznie przyciąć róże w późniejszym terminie.
Pytasz Aniu o zwiędnięte,zmarszczone pędy...zobrazuj proszę to fotką
Widziałam nowości u pani Kamili

Ja też mam ochotę,ale na Fionę

Oj te Circusy co one z nami robią?
Foxy zamówiłam jesienią,ciekawe,czy będzie ładna?
Kasiu no proszę jaka szybka jesteś:) Ciach,trach i gotowe...no ja też już zaczęłam,ale jeszcze ile przede mną
Matt55 witaj:) Pracy sporo,ale potem jaka radość:)
Olu szałwię trio pierwszy raz posiałam do pudełka,potem na rabaty,a na drugi rok już sama się wysiała
Żeniszek własnoręcznie wysiany kwitnie bardziej obficie,przynajmniej u siebie to zauważyłam
Soniu no właśnie nie wiem,czy zdążę z miedzianem.Sama nie wiem...może w tym roku nie pryskać?
Wszystko zależy od tego,czy zdążę zanim wypuszczą liście...
Pinky Winky zawsze tak przycinam,nawozik w nogi i będzie kwitła,to żelazna odmiana:) Oglądałam program jak ciąć hortensje bukietowe i tam pokazywano,że niziutko.Tak samo lawenda,krótko na 3-4 cm.Wtedy jest zgrabna i powabna
Iwonko no właśnie śliczne
toto.W pierwszej chwili pomyślałam i miałam nadzieję,że to perovskia wyłazi.Jednak to nie może być ona,bo w donicy siedzi inna i ma całkiem inne liście
Róże wybudzone konkretnie i jak tu ich nie ciąć? Miałam dziś jechać po południu co nieco przyciąć,ale deszcze zapowiadają.No trudno we wtorek może podjadę?
Aniu Hot Chocolate w poprzednim roku też mi trochę zmarzła,ale jestem w szoku,bo teraz zimą nie miała kopczyka
Nie dotarłam do niej,w biegu przykrywałam ,a tą pominęłam...Na pewno odbije od korzeni,zobaczysz
Marlenko Pinky Winky i Annabelle mają już kilka lat,a Limelight to najstarsza i największa hortensja,chyba z godzinę ją cięłam

Róże budzą się na całego,dlatego prędko mi do cięcia.Nie chcę,by się wysilały,a i tak potem trzeba przyciąć konkretnie.
Pashmina wygląda nieciekawie,będzie ostre cięcie,najstarsze pędy całe czarne.Obu ze śpiących oczek wypuściły to będzie ok
Wióry dostaną te najbardziej potrzebujące,cena wysoka to fakt i dlatego cały karton stał w sklepie nie ruszony
Hot Chocolate ma powera i rozgrzewa do czerwoności
Grażynko lepiej nisko przyciąć,potem się tak nie pokłada.Powinna Ci wypuścić od dołu nowe przyrosty,to silna hortensja
Cebulowe w donicy an balkonie
Gabi lubi wiosenne kwiaty,uwielbia je wąchać...
Tęczowa,wesoła prymula...
Pozdrawiam piątkowo i życzę Wam miłego weekendu...w niedzielę lecę kupić z rana braki błękitne
