Truskawkowa działka

[plocczanka]

Najpiękniej jest w ogrodach czy na działkach podczas kwitnienia drzew owocowych.
W tym roku jakoś tak się złożyło, że wszystkie kwitły niemal równocześnie. Wiele zmarzło, owoców będzie znacznie mniej niż bywało.

[Aguss85]

Natalko ale nastrojowe są te jabłonkowe zdjęcia.
Niestety walka z mszycami i mrówami jest bardzo od siebie zależna, bo gdzie odpuścisz mrówkom, to mszyce szybko wrócą W tym sezonie nie mam jak walczyć z mrówkami i odpuściłam, za to z różnistymi mieszankami na mszyce muszę chodzić co kilka dni w ogród. Ledwo jedne padną, to mrówki zniosą kolejne i tak się będziemy przepychać aż do końca sezonu

[JAKUCH]

Agusiu ja też przegrywam w walce z mszycami i mrówkami .Sypię im sodę, bo podobno je odstrasza, a one dalej mnie denerwują i roznoszą te mszyce które roznoszą choroby na róże .Też wciąż latam z opryskiwaczem ,ale chyba wezmę i naleję coca-coli i definitywnie rozprawię się z mszycami [na jakiś czas] Natalko fotki jak zwykle śliczne widać każdy detal Kępki goździków najpierw muszą sie rozrosnąć wtedy można zrobić sadzonki .One dobrze zimują

[seba1999]

Wszędzie będzie problem z owocami. Szkoda, bo zapowiadał się obfity rok.
Jadłaś może jabłka z tej jabłoni ?

[Shire]

Myślę że zachód Polski jakoś się przed klęską owocową obroni, ale szkoda, że wschód i południe tak ucierpiały. U mnie na przykład ładne renklody już na drzewie i papierówki jak pięciozłotówki, a nawet więcej. I stale przyrastają. U sąsiadów czerwienią się czereśnie. Piękne zdjęcia kwiatów jabłoni. Są niezwykle wdzięczne, ta biel wymieszana z różem jest taka romantyczna.

[Maska]

Natalko spore zaległości miałam w Twoim wątku piękny folder z minionym sezonem
Pracy mamy dużo tej wiosny, bo najpierw bezczynność spowodowane warunkami atmosferycznymi a teraz ścigamy się z chwastami, podlewaniem, szkodnikami. Nie masz ślimaków bo pewnie masz glebę piaszczystą a taka chyba wolą mrówy! Życzę dużo sił i zdrówka

[apus]

Natalko, jak obserwowałam u siebie jabłonie, to one jakby na siłe wstrzymywały kwitnienie, niby były pąki gotowe do otwarcia a czekały... a potem przyszedł mróz i to je uratowało, ten brak pośpiechu (przynajmniej u mnie). Niestety czereśnia była bardziej wyrywna...
Piękny widok patrzeć na kwitnące drzewa....
Dużo sił Ci życzę!

[Alicja125]

Witaj Natalio Twoja działeczka pięknie rozkwita zdjęcia robisz cudowne pokazują urok każdej rośliny i fruwających też za wszystko.

[anabuko1]

Nati coś poczytałam o robiemiu sadzonek z gozdzikow.A jak To robicie ???
Ja tego nie zanam

[Blueberry]

Lucynko to prawda u mnie jednak to kwitnienie było rozłożone w czasie, bo mam dużo różnych drzew, a te tego samego gatunku są różnych odmian
Agnieszko dziękuję właśnie o to chodzi, że w poprzednim sezonie mszyc nie było, widziałam tylko trochę na nasturcji, ale to taka jej rola. A teraz istna plaga Z mrówkami też walczę, wypróbowuję różne rzeczy, ale na razie z marnym skutkiem
Jadziu dziękuję czyli to jednak są goździki wieloletnie? Byłam przekonana że 2-letnie Możesz napisać coś więcej o tej coca-coli? Nie słyszałam o tym sposobie. Na mszyce mam preparat na bazie oleju, nawet skuteczny, pod warunkiem że wypatrzysz dziady, na margerytkach dobrze się sprawdza, na bardziej "liściatych" już trochę mniej. Mrówki potraktowałam mąką kukurydzianą, chyba nasypałam jej za mało... Jeszcze mam do sprawdzenia proszek do pieczenia
Seba jadłam, ale nie całkiem dojrzałe - wszystkie te jabłonie mają parcha, owoce nie utrzymują się dostatecznie długo na drzewie To jest wczesna jabłoń, ma dość duże, soczyste jabłka. Najlepsze ma ta przy orzechu, słodziutkie, późne jabuszka
Marysiu długi czas z aktualizacją miałam na bakier Glebę mam piaszczysto-gliniastą, na wierzchu więcej piachu, pod spodem więcej gliny. Mrówki uwielbiają moją działkę takiego zagęszczenia mrowisk na metr kwadratowy jeszcze nie widziałam
Basiu a to ciekawe, nigdy tego nie zaobserwowałam, ale może nie patrzyłam dość uważnie?
Alicjo bardzo dziękuję
Aniu jeszcze nie robiłam, tylko czytałam o tym - na razie nie mam zresztą z czego robić, bo moje goździki to małe, kwitnące kępki. Cytuję jeszcze raz kalendarz ogrodniczy: "Rozmnażamy goździki przez sadzonki pędowe; pobieramy wierzchołki pędów wegetatywnych (takich, które nie mają pąków) z 4-5 parami liści, uszczykujemy je ok 1cm pod węzłem, zanurzamy w ukorzeniaczu do sadzonek zielonych i umieszczamy w skrzynkach lub doniczkach; podłożem może być substrat torfowy lub mieszanka odkwaszonego torfu z piaskiem lub perlitem"

Wczoraj byłam na działce, nadal pieliłam i nawoziłam - w kolejnym roku muszę zmienić nawozy, zwłaszcza po tym jak "ekologiczny" pod agrowłókniną spleśniał Mam mączkę bazaltową, potrzebne jest jeszcze coś z dużą ilością azotu, zwłaszcza wczesną wiosną, kiedy gnojówka z pokrzywy dopiero się robi. Nieopatrznie wrzuciłam na kompost liście jabłoni zarażone parchem, więc ta sterta musi się kompostować dłużej aby zarodniki zginęły Oprócz tego pryskałam na mszyce te rośliny, które pominęłam poprzedniego dnia - mszyce na margerytkach pryskanych dzień wcześniej w większości były martwe, więc na razie chociaż jeden sukces

[Pelidea]

Oj tak, pielenie, mszyce, mrówki i brak wody - dokładnie to samo u mnie. Powodzenia życzę w walce z tym wszystkim.

Zdjęcia jabłonek przepiękne.

[anabuko1]

Dzięki za te informacje o rozmnazaniu goździków. Nie wiedziałam, że tak można robić. Spróbuję.
Ja niedługo jadę na działkę. Aż strach co tam zostanę. U mnie nic nie padało.

[JAKUCH]

Natalko Coca cola 1:1 kiedyś zrobiłam nierozcieńczoną i spaliłam nie tylko mszyce, ale i liście .Potem długo nie próbowałam z nią.Ja czekam aż sadzonka goździka podrośnie i potem dzielę na mniejsze i super sie przyjmują wystarczy kawalątek korzonka .Na liście olejowy koktajl nie bardzo, bo przy słonecznej pogodzie popali liście jak szkło powiększające

[Arkadius121]

Ujęcia jabłonii mistrzowskie
Pozdrawiam i życzę miłego i słonecznego weekendu

[karolacha]

Bardzo lubię goździki brodate, jak zakwitną będzie ładnie