sadź Susan, szkoda męczyć jej w doniczce.
Mam nadzieję, ze pogoda Ci na to dziś pozwoliła.
U mnie rano było 5 cm śniegu.

Asiu,
sama nie wiem, na razie zostaw, może się podniosą - wyciąć zawsze można.

Karolino,
hibiskusy u mnie zimują, jednak nie zdążą zakwitnąć.
Wiosna zaczyna się u mnie jakieś dwa tygodnie później niż u Ciebie, a jesień nadchodzi dwa tygodnie szybciej.
Być może raz na ruski rok jakieś kwiaty by się pokazały, ale to zawracanie głowy - hibiskusy będę podziwiać u Ciebie.
