W.o...Psach 4cz. (2007.10 - 2008.05)
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Kaszel kenelowy to zapalenie górnych dróg oddechowych, najcześciej jest przenoszony przez wirusy, psy szczepi się na niego, w schronisku jest dużo psów, wystarczy, że jeden zachoruje i przenosi się dalej, jeśli psy są zaszczepione to nic im nie grozi. Niestety, w większości schronisk nie ma dobrych warunków, boksy przepełnione, zimno, nie wiadomo też jakie warunki miał wcześniej mój pies, może u poprzednich właścicieli chorował, teraz musimy na niego uważać. Anoli - Jantar też mnie zauroczył, dlatego go wybrałam, jest też wdziecznym modelem.



- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Jantarek jest śliczny :P
Życzymy mu duuuuużo zdrówka, żeby żadne choróbska
już się go nie czepiały...
Życzymy mu duuuuużo zdrówka, żeby żadne choróbska

Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
-
- 50p
- Posty: 76
- Od: 27 kwie 2007, o 21:23
- Lokalizacja: woj. lubelskie
ja także zgadzam się co do kastracji i sterylizacji. Lada chwila sterylizuję moją dziewczynkę, która nawet jeszcze cieczki nie miała, bo różne są szkoły dotyczące okresu sterylizacji. Natomiasy ABSOLUTNIE NIGDY nie dopuszczę do rozmnożenia żadnej mojej suczki (to moja puierwsz na razie), bo wystarczy udać sioę pod wspomnianą wcześniej dogomania.pl aby wybić sobie z głowy rozmnażanie. Więc bądźmy odpowiedzialni i nie myślmy tylko o swojej radości z posiadania szczeniąt z naszych ukochanych piesków. Nie bądźmy samolubni.
Oto moje pieseczki (które chyba były już na tym wątku, ale został przeniesiony z innego miejsca i troche sie pogubiłam)
1. wzięta z ulicy jako drżące wyrzucone przerażone szczenię, które się posiusiało na dotyk rąk i zaczęło toczyc pianę z pyszczka. Obecnie jest piękną dorodną roczną dziewczyną.


Następnie jej platoniczny narzeczony wzięty ze schroniska, ślepy wyrzucony na autostradzie (ma około 3 lat), wzięty rok temu. W schronie rzucił się na dziecko, tak był przerażony i zaniedbany. Na szczęście dzięki Bogu nie zraziliśmy się i wzięliśmy go. Jest teraz najwdzięczniejszym moim bobasem, który tuli się jak dziecko i broni zawzięcie Pańciostwa przed intruzami.

Mamy jeszcze trzeciego, zdjęcia później. Wzięty z ulicy.
Oto moje pieseczki (które chyba były już na tym wątku, ale został przeniesiony z innego miejsca i troche sie pogubiłam)
1. wzięta z ulicy jako drżące wyrzucone przerażone szczenię, które się posiusiało na dotyk rąk i zaczęło toczyc pianę z pyszczka. Obecnie jest piękną dorodną roczną dziewczyną.


Następnie jej platoniczny narzeczony wzięty ze schroniska, ślepy wyrzucony na autostradzie (ma około 3 lat), wzięty rok temu. W schronie rzucił się na dziecko, tak był przerażony i zaniedbany. Na szczęście dzięki Bogu nie zraziliśmy się i wzięliśmy go. Jest teraz najwdzięczniejszym moim bobasem, który tuli się jak dziecko i broni zawzięcie Pańciostwa przed intruzami.


Mamy jeszcze trzeciego, zdjęcia później. Wzięty z ulicy.
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Aneczeleczko
Jesteś osobą o WIELKIM sercu
, skoro przygarnęłaś te bidulki z ulicy
mają ogromne szczęście ze pojawiłaś się w ich życiu... :P
Jeśli chodzi o kastrację/sterylizację psów/suk niehodowlanych to również jestem jak najbardziej ZA
Co więcej, gdybym miała rasową sukę a nie planowałabym szczeniąt to również poddałabym ją temu zabiegowi. Powinno się rozmnażać tylko naprawde wybitne zwierzęta, zarówno eksterierowo jak i ze względu na psychikę/charakter. Zbyt wiele jest piesków "w typie" danej rasy, lub jak najbardziej rasowych, lecz ze skrzywoną psychiką
coraz więcej jest np agresywnych goldenów
choć te psy powinny być ucieleśnieniem spokoju i miłości...Jak chociażby ten osobnik


Jesteś osobą o WIELKIM sercu


Jeśli chodzi o kastrację/sterylizację psów/suk niehodowlanych to również jestem jak najbardziej ZA

Co więcej, gdybym miała rasową sukę a nie planowałabym szczeniąt to również poddałabym ją temu zabiegowi. Powinno się rozmnażać tylko naprawde wybitne zwierzęta, zarówno eksterierowo jak i ze względu na psychikę/charakter. Zbyt wiele jest piesków "w typie" danej rasy, lub jak najbardziej rasowych, lecz ze skrzywoną psychiką



Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
Jeanne skrzywiona psychika u psa to wg mnie wina ludzi, ludzie nie maja pojęcia o tresurze psów i na siłę chcą by ich pies w mig pojął o co jaśnie panu chodzi, a jak pies nie wie o co to jaśnie pan wyciąga swoją wielgachną łapę i bije, a bicie i krzyk wzmaga agresję u każdego psa bez względu na rasę. Oczywiście są psy uznane za rasy agresywne, ale skąd to się wzięło skoro agresja to celowe wyrządzanie komuś szkody lub krzywdy, agresja jest zachowaniem nabytym, wyuczonym, bo czy ktoś widział kilkutygodniowego agresywnego szczeniaka
więc jak to mówią jaki pan taki kram 


sonia pisze:Jeanne skrzywiona psychika u psa to wg mnie wina ludzi, ludzie nie maja pojęcia o tresurze psów i na siłę chcą by ich pies w mig pojął o co jaśnie panu chodzi, a jak pies nie wie o co to jaśnie pan wyciąga swoją wielgachną łapę i bije, a bicie i krzyk wzmaga agresję u każdego psa bez względu na rasę. Oczywiście są psy uznane za rasy agresywne, ale skąd to się wzięło skoro agresja to celowe wyrządzanie komuś szkody lub krzywdy, agresja jest zachowaniem nabytym, wyuczonym, bo czy ktoś widział kilkutygodniowego agresywnego szczeniaka więc jak to mówią jaki pan taki kram

To nasz Kastorek, ma niespełna rok. Rasa agresywna?!
Ludzie, którzy nie wiedzą, jak sie za takiego psa zabrać i boją się go stworzyli taki mit dla własnej wygody. A nasz misiu to najweselsze i najbardziej przyjacielskie bydlę na świecie
bo TAK JEST WYCHOWYWANY.
Wychowywany, a nie tresowany, czyli biciem i krzykiem zmuszany do posłuszeństwa.
Masz, Soniu, rację. Trzeba wychować pana, a nie czworonoga.[/img]
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Owszem, agresywne zachowanie to w dużej mierze wina właścicieli, ale ma też głębsze podłoże...
Calkiem niedawno na forum o goldenach pewna pani miała problem z 3-miesięcznym szczeniakiem, który rzucał się na domowników przy każdej próbie kontaktu
i nie chodzi o szczeniece zagrywki, zabawę...on warczał, pokazywał zęby i gryzł
a nie był bity, nikt na niego nie krzyczał, mieszkał u kochającej rodziny...
No chyba ze hodowca robi z nim nie wiadomo co, tego to nikt nie jest w stanie sprawdzić
Tak czy inaczej to bardzo smutne, jak ludzie potrafią zepsuć rasę czy konkretnego psa
Calkiem niedawno na forum o goldenach pewna pani miała problem z 3-miesięcznym szczeniakiem, który rzucał się na domowników przy każdej próbie kontaktu


No chyba ze hodowca robi z nim nie wiadomo co, tego to nikt nie jest w stanie sprawdzić

Tak czy inaczej to bardzo smutne, jak ludzie potrafią zepsuć rasę czy konkretnego psa

Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Racja z zepsuciem konkretnego psa. Do zepsucia rasy raczej nie dochodzi ponieważ związki kynologiczne w 99 % stoją na straży czystości rasy. Czytałem np. o przypadku kiedy Labrador zdobył I miejsce na wystawie za warunki fizyczne, ale zaatakował innego psa i został zdyskwalifikowany - bo rasa ta z założenia nie może być agresywna.
Częstą praktyką jest, iż istnieją hodowcy krzyżujący psy rasowe rodowodowe z tymi bez rodowodu. I tu mamy kłopot. Bo powstają raz lepsze a raz gorsze krzyżówki. Ale nie ma tu mowy o zepsuciu rasy, bo są to psy już tylko z wyglądu przypominające wzór.
Częstą praktyką jest, iż istnieją hodowcy krzyżujący psy rasowe rodowodowe z tymi bez rodowodu. I tu mamy kłopot. Bo powstają raz lepsze a raz gorsze krzyżówki. Ale nie ma tu mowy o zepsuciu rasy, bo są to psy już tylko z wyglądu przypominające wzór.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Heh, mówiąc "rasa" miałam na myśli właśnie te psy "w typie"danej rasy
, np te całe mnóstwo pitów i astów które właściciele nazywają "rasowymi" podczas gdy psy rodowodu nie mają, czyli teoretycznie "rasowe" już nie są
A słysząc o przypadkach pogryzienia właścicieli przez psa u ludzi powstaje stereotyp ras "agresywnych", a tak jak wspomniała Sonia psa trzeba umieć wychować niestety...testy psychiczne powinny być nie tylko dla reproduktorów/suk hodowlanych ras uznanych za groźne, ale również i dla przyszłych właścicieli ich szczeniaków


A słysząc o przypadkach pogryzienia właścicieli przez psa u ludzi powstaje stereotyp ras "agresywnych", a tak jak wspomniała Sonia psa trzeba umieć wychować niestety...testy psychiczne powinny być nie tylko dla reproduktorów/suk hodowlanych ras uznanych za groźne, ale również i dla przyszłych właścicieli ich szczeniaków

Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
temat o agresywności psa jest trudny, bo żeby cokolwiek powiedzieć dlaczego pies jest agresywny, trzeba byłoby znać jego historię od pierwszych dni życia psa, ale większość psów stwarzających problemy można spokojnie tego oduczyć, ale na to trzeba cierpliwości i czasu i im pies jest starszy tym gorzej go pewnych nawyków odzwyczaić.
O krzyżowaniu ras pisać nie będę bo to temat rzeka, który najczęściej dla takiego psa kończy się w schronisku
a poza tym skoro nasz rząd nie zapewnia psom w schroniskach godnych warunków życia, to przynajmniej powinni stworzyć ustawę zakazującą rozmnażania psów bez rodowodu, a i ten z rodowodem, by mógł stać się reproduktorem powinien mieć na to papiery, a pozostałe powinny być sterylizowane, wiem, że zakup psa z rodowodem to spory wydatek, ale ten, kto chce mieć psa powinien wiedzieć, że zakup szczeniaka nawet drogiego to nic w porównaniu z tym ile trzeba przeznaczyć pieniędzy na jedzenie i opiekę weterynaryjną
Baca czy to piękny rottweilerek nas tu odwiedził
O krzyżowaniu ras pisać nie będę bo to temat rzeka, który najczęściej dla takiego psa kończy się w schronisku

Baca czy to piękny rottweilerek nas tu odwiedził

przede wszystkim dla właścicieliJeanne pisze:Sonia psa trzeba umieć wychować niestety...testy psychiczne powinny być nie tylko dla reproduktorów/suk hodowlanych ras uznanych za groźne, ale również i dla przyszłych właścicieli ich szczeniaków

ja mam teraz psa, który wrócił do hodowcy, bo jego pierwszy właściciel nie mógł się nim zajmować i stwierdzam, że dobrze iż się tak stało, bo pies do dziś ma zły nawyk warczenia przy swojej misce, codziennie ćwiczę z psem i widzę postępy, ale łatwo nie jest

