Reniak pisze:Och cudowne , dziękuje , ciągle mam kupić Rapsodie in blue (bo to chyba ona na 3 zdjęciu od końca ) i ciągle kupuje inne , a ją przekladam na późniejszy termin , ona jest taka ładna . A ta biała to co za róża ?
Reniu nie zastanawiaj się Rhapsody jest naprawdę warta posiadania, u mnie sprawuje się dobrze no i ten niesamowity

Dartvader1 masz rację parkowe i pnące róże mają w sobie coś magicznego, mam nadzieję, że zimy będą coraz łagodniejsze i będziemy mogli się cieszyć ich rozmiarami do woli. Nie ma linku do Twojego wątku a szkoda, bo chętnie zobaczyłabym Twoje wypielęgnowane krzaczkidartvader1 pisze:Tę różę wyglądają jak z jakiegoś raju.Ja osobiście posiadam róże parkowe oraz jedną pnącą także moim zdaniem są to bardzo ładne rośliny godne zobaczenia.

Madziu masz rację róże po deszczu wyglądają jak panny wybierające się na bal, obsypane drogocennymi perłami. O plamistości nawet nie wspominaj, wystarczy mi tej z zeszłego roku, która ogołociła niektóre krzaczki do cna, one na bal niestety nie mogły iśćPashmina2006 pisze:Wspaniałe wspomnienia. Bardzo lubię zdjęcia "zapłakanych " róż. Po deszczu wyglądają rewelacyjnie. Oczywiście z kropelkami a nie ospą.


Heniu cieszę się, że mogłam pomóc





cdn....