ewarm - Ewa - ostróżki mam od wiosny; pierwsze po wielu latach, chociaż jakiś czas temu kupiłam jedną pełną, ale po 2 latach zniknęła. Doszłam do wniosku, że spróbuję ze zwykłymi, bo lubię ich kolory. Oczywiście, że leżą , a tylko ta jedna 'trzyma pion'

. Sporo roślin trzeba podwiązywać, a to mnie się całkiem nie podoba

.
Pysznogłówkę mam jeszcze w 2 kolorach, ale to młode rośliny, więc nie wiem, czy zakwitną. Czerwona kwitnie koło róży i zabiera jej 'jedzonko', bo ma prawie metr. W ogóle, to one są bardzo 'żarte'

.
dorkowo - Dorota - uff, od poniedziałku takie pochwały, dziękuję

. Ja muszę dość długo się zastanawiać, co zrobić i jak posadzić rośliny. Mówisz, że to twórczy trud

. Niech będzie. Tylko dlaczego, to dla mnie takie skomplikowanie, a inni przyjdą, popatrzą: to tu, a to tu i jest '
piknie'.
Muszę się przyznać, że mnie samej ogród też zaczął się podobać, odkąd go odgruzowałam, chociaż wcześniej wmawiałam sobie i innym, że taki busz mnie się podoba. I chyba nawet w to wierzyłam

. Teraz jest dużo światła i trochę nawet słonecznych miejscówek. Jest możliwość posadzenia roślin na właściwych miejscach . Ok, wystarczy.
marpa - Maryniu - u mnie też , jak przed deszczem. eM dzwonił z pracy i powiedział, że w W-wie zaczyna padać; zobaczymy. Straszą upałami, więc już całkiem będzie 'plaża' w dosłownym i przenośnym znaczeniu

. Mam jeszcze taką wrotycz, jak pietruszka karbowana i też patrzyłam na nią, a nazwa nie chciała się w głowie ujawnić, niech to szlag

.
mój leśny tytoń a'la 'rzymska sałata'

dla mnie, niesamowity kolor

stare, niezawodne liliowce

ścieżka do borówek

'skrzynkowce' - kłopotliwa zabawa
