
I znowu przez dłuższy czas nie nie odzywałam, przepraszam.......eh, życie

Na początku zepsuł, mi się aparat, to znaczy córa coś z nim powyrabiała. Chyba problem jest z kartą, mam nadzieje, że jeszcze gdzieś taką dostanę, bo aparat liczy sobie już kulka ładnych lat.
Mam parę fotek, robionych telefonem, wiec sorki za jakość


Dziękuję za troskę Ewciu


Eluś wiosnę mam już u siebie, ogromnie się cieszę


Wszystko mam już przyciete, opryski zrobione, miedzian, a po paru dniach parafina a że u mnie w tamtym roku grzyb na brzozach strasznie się panoszył, to podlałam je jeszcze rozcięczonym mydłem z nanosrebrem. Mam nadzieję, że to coś pomoże

Trawnik wygrabiony, zasilony.
Roślinki też dostały papu na start, wióry rogowe dałam pod róże, żurawki i inne kwitnące a kwasoluby dostały nawóz . Jeszcze chcę podsypać obornikiem bydlęcym a pod iglaki kurzakiem.
Joluś, w postanowieniu wytrwałam do tamtego tygodnia

Gosiu, za dużo roślin już wydałam, teraz każdy zakup chcę mieć przemyślany

Aniu, hiacynty już przekwitły, ale zaraz na ogrodzie będą kwitły

Moja wiosenka






Pozdrawiam
