Ogród Różą malowany

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
masakra0888
200p
200p
Posty: 319
Od: 5 paź 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świetokrzyskie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Bardzo ładna ta rabata w cieniu :) latarnia oraz figurka kota :wink: dom podniesiony to i pewnie widoki z okna ciekawe :)
Mój ogród
Pozdrawiam Konrad
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi, mało gościnna jesteś ;:224 Jak można nas tak same tu zostawić, jeszcze sobie oczy wydrapiemy jak będzie jakiś kontrowersyjny temat jak New Dawn czy Edeny :;230 lub inne plastikowe Leosie, które ja akurat uwielbiam...
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Witajcie!
Zostałam obsztorcowana przez Aprilka (słusznie), że mało gościnna jestem :oops:
Mea culpa. To nie z braku chęci, ale z braku czasu. Łatwiej mi z doskoku luknąć do Waszych ogródków, napisać jeden, dwa posty w wolnej chwili ;:108 W swoim wątku trzeba się bardziej napracować i czasu na to mieć więcej.


Aniu - aneczka1979 no, uwielbiam Cię po prostu ;:196
Jeżeli chodzi o New Dawn, to jej najmocniejszym atutem jest właśnie kolor, to dlatego kiedyś zaprosiłam ją do swojego ogrodu. Niewiele jest odmian, które mogą się pochwalić takim czystym, świetlistym, pudrowym różem.
Widziałam, że dziewczyny już poczyniły sugestie do róży pnącej w Twoim wątku. Ja osobiście jestem fanką Giardiny, ale nie wiem jak radzi sobie w zimie. Zobaczę na wiosnę.

Aniu - Annes77 - moja Rapsodia kwitnie dość obficie jak na drapaka, natomiast drugie kwitnienie ma słabe... Cebule lilii kupowałam i w Liliy i u Królika, teraz nie pamiętam które gdzie. Ja pewno zrobię tak jak w zeszłym roku - poczekam na maj i dokupię jeszcze coś z przeceny :D

Dorotko - dorotka350 dziękuję za sprostowanie i czujność ;:196

Jagodo-JagiS nie mam pojęcia o co chodzi, to tak jakby Nike oferował swoim klientom Adidasa... ;:306

Madziu - MID2006 życzę Ci żebyś okiełznała swoją New Dawn bez strat cielesnych. U Kasi Robaczka rzeczywiście wygląda pięknie. Nasuwa mi się tylko pytanie - czy te Kasine łuki nie wyglądałyby jeszcze bardziej imponująco obsadzone inna różą, chociażby Constance Spry...
Ten floks to nowy nabytek, pierwszy rok u mnie i nie zdążył się jeszcze rozrosnąć. Jestem z niego bardzo zadowolona.
Ma jeszcze jedną zaletę - niewielki, jak na floksy, wzrost (nie przekracza 50 cm). Niestety nie pamiętam nazwy odmiany :(

Wandziu - Wanda7 mnie też uroda New Dawn nie przeszkadza, jej sadzonkę dostałam od teściowej na własną prośbę, bo...mi się podobała. Jednak uważam, że ten urok nie jest wart aż takich cierpień przy pielęgnacji.
Teraz wiem, że są inne, lepsze odmiany. Tak więc zmienił się mój punkt widzenia.
Zgadzam się z Toba i Edytką - Rumba to rzadkie paskudztwo ;:oj

Grażynko-Kogra nie ma opcji, że nie miały przewiewu - rosły na rabacie z samymi młodziakami i miejsca wokół było jak dla mnie nawet za dużo. Mało robiłam zdjęć tej właśnie rabaty, bo przeszkadzały mi puste placki ziemi
miedzy roślinami. Tak się zastanawiałam nad tą chorowitością Rapsodii i myślę, że dostałam już chore sadzonki... W ubiegłym roku wiosną nie robiłam oprysku miedzianem, wychodząc z założenia, że rośliny są za młode. W tym roku mam zamiar taki oprysk wykonać. Może pomoże?

Jolu - April powtórzę to samo, co napisałam Madzi: nasuwa mi się pytanie - czy te Kasine łuki nie wyglądałyby jeszcze bardziej imponująco obsadzone chociażby Constance Spry albo jakąś inną różą... Współczuję Kasi roboty przy tych łukach z New Dawn, przy tym moje przejścia drapaczkowe to pikuś ;:108

Madziu, Moniko, Jolu, Maju - ja też podglądam... Początkowo nawet się udzielałam, ale nie da rady na dwa fronty... ;:185

Maju - majka 411 do F.zajrzałam z ciekawości jakie zdjęcia Guernsey wybrałaś i czy aby na pewno je wstawią... No i cóż... zobaczyłam też nowe Harknesski, którym się nie oparłam...East Park i Glyndebourne ;:167
Pociecha w tym, że konsekwentnie trzymam się wersji kolorystycznej bladawców. Za wyjątkiem nadprogramowej - przez Ciebie - Glue Girl ;:306

Dorotko - dorotka 350 widzisz, moja silna wola okazała się słabeuszem i zgoła anemikiem ;:223 Dokupiłam East Park i Glyndebourne ... i Blue Girl. Jak już zapłaciłam, to się zorientowałam, że zapomniałam o Guernsey (będzie pretekst, żeby tam jeszcze raz zajrzeć ;:224 )

Konrad - Masakra0888 witaj, miło mi Cię gościć :D Jesteś ze świętokrzyskiego - uwielbiam te tereny ;:167 są takie romantyczno-sielankowe z tymi pagórkami, wzniesieniami.
Mój dom rzeczywiście jest podniesiony- to konieczność, nie wybór, albowiem dom leży w dolince, najniżej na naszej ulicy. A widoki są owszem, ale z balkonu na górze...
Tak sobie myślę o Twoim nicku "Masakra0888" - podoba się zabójczo mojemu synowi, który niezmordowanie rozwala zombiaki
w Dying Light... A Ty co masakrujesz? :wink:

Jolu-April o to się nie martwię, towarzystwo pierwsza klasa więc zamiast drapania oczu może być najwyżej drapanie...klawiatury ;:306

Od kilku dni wiosna się schowała, za to zima pokazuje, że bądź co bądź, ona tu rządzi. Ponieważ jestem ciepłolubna zaczęłam szukać jakichś pocieszających wieści. I cóż znalazłam? Sami zobaczcie:
Wiosna ma szansę nadejść równie wcześnie, co przed rokiem. 6 modeli prognostycznych przewiduje ciepły marzec, a tylko jeden w normie. Żaden nie wieści zimnego marca. To świetna wiadomość dla tych, którzy zimy nie lubią i nie mogą się doczekać wiosny. Jeśli prognozy się sprawdzą, to wegetacja ruszy nadzwyczaj wcześnie.
Czuję się pocieszona. A Wy?

Zanim znowu namieszam "nielubkami" trochę zdjęć aktualnych, czyli zimowych:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czy ktoś zgadnie co to jest?
Obrazek

Na całe szczęście zimowe widoki równoważą choć trochę doniczkowe pupilki:
Obrazek

Obrazek

A tego o mało nie zamordowałam - za bardzo wzięłam sobie do serca info, żeby mało podlewać... Na szczęście uratowałam go w porę i od razu odżył :D
Obrazek

Obrazek

Już nie mogę się doczekać pracy w ziemi - na przyszły weekend planuję siewy. Część nasion już mam, reszta dojdzie w tym tygodniu:
Obrazek

Tyle na dzisiaj - jutro będzie "nielubków" ciąg dalszy.
Śpijcie dobrze i niech Wam się przyśnią rajskie ogrody ;:196
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi widzę, że skusiła Cię ta nowość Harknessa :) Mnie też... zamówiłam Glyndenbourne, a miałam już nic nie zamawiać. Jakieś szaleństwo normalnie ogarnia jak się zagląda na stronę F. Od trzech dni staram się omijać ich stronę...Ciekawe jak długo wytrzymam ;:224
Wrzuciłam u siebie plany tej rabaty z angielkami...jak masz chęć, to zerknij. Dziewczyny już wypowiedziały swoją opinię. Ciekawa jestem co o tym sądzisz? :wink:
PS. Gdzie kupiłaś szałwię trójbarwną?
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Cześć, Elwi!
Mimo całej mojej antypatii do New Dawn, kompletnie rozbroił mnie apel Grażynki Kogry, żeby nie wyrzucać babci z ogrodu :;230. To bardzo po chrześcijańsku... Niech sobie każdy swoją babcię hołubi. Ja hołubię babcię Poulsena, czyli Granny.
Ciekawa jestem, jakie jeszcze "nielubki" wymienisz. Kierunek krytyczny wobec róż uważam za z gruntu słuszny wobec tego całego amoku, jakiemu niestety zbyt łatwo ulegamy.
Ot, choćby Ty, ledwo się nowe Harknesski pojawiły, a Ty od razu cap i do koszyka ;:306.
Ciekawe, czy za rok, dwa właśnie one nie trafią na listę "nielubków" ;:209.

Pokazana przez Ciebie zima przez moment nawet mi się podoba. A jeszcze bardziej przytoczona prognoza ;:333.

;:196 Jagi
PS. Ciekawe, skąd F. bierze te nowości w środku zimy ;:218?
A Great N-E Rose jak nie ma, tak nie ma ;:222
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogród Różą malowany

Post »

No i teraz mi głupio że byłam zbyt obcesowa ;:171

Ale z tą New Dawn u Kasi możesz mieć rację. Ja je omijam u siebie łukiem i staram się za dużo przy nich nie robić. Za to Kasia pewnie ma ciągle chodnik zasłany płatkami, to by mi nie odpowiadało. Constance Spry też od jakiegoś czasu puszcza do mnie oko ale nie dam rady ogarniać wszystkiego co mi się podoba ;:145
Ja bym na takie łuki posadziła John Long Silver. Mam u siebie jedną i jestem bardzo ciekawa jak w tym roku się zaprezentuje. Szkoda że taka droga bo bym dokupiła ze dwie. A tak, myślę o Baltimore Belle...
Awatar użytkownika
masakra0888
200p
200p
Posty: 319
Od: 5 paź 2014, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świetokrzyskie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

ja akurat nic nie rozwalam a nick przypadkowo wpadł do głowy :D owszem Świętokrzyskie ładne ma tereny do zwiedzania :) zapraszam w czerwcu na dzień dziecka w Pacanowie :D
Mój ogród
Pozdrawiam Konrad
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi, znowu się śmiałam do łez u Ciebie. " Rumba to rzadkie paskudztwo." :;230 Nie powiem z czym mi się skojarzyło. :;230
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Elwi nie wiem co Ty teraz robisz ale ja właśnie biegam pięćdziesiątą minutę. ;:183 ;:183 ;:183. Jeszcze 10 minut. Trza brzuszysko zgubić, by zgrabnie ogrodowe rewolucje wyprawiać. ;:306
Awatar użytkownika
Lady-r
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 4275
Od: 3 lis 2006, o 12:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem

Re: Ogród Różą malowany

Post »

aneczka1979 pisze:Elwi nie wiem co Ty teraz robisz ale ja właśnie biegam pięćdziesiątą minutę. ;:183 ;:183 ;:183. Jeszcze 10 minut. Trza brzuszysko zgubić, by zgrabnie ogrodowe rewolucje wyprawiać. ;:306
Ja dzisiaj już na rowerku też 50 minut :wink: spędziłam i jeszcze Calanetics przećwiczę. I nic waga stoi. ;:223
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Awatar użytkownika
aneczka1979
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7715
Od: 14 cze 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Aniu nie zrażaj się. Na początku zawsze waga stoi, co wiele osób skutecznie zniechęca. Jednak jak wytrwasz to ani się obejrzysz i poleci w dół. Powodzenia!
Szkoda, że ja nie mogę calaneticsu poćwiczyć, wiem że to "żyleta" na odchudzanie. :wink:
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Kurcze mnie ta Harkneska Glyndenbourne a także Cream abundance i Chandos Beauty też urzekła .Poczekam do jesieni może czerwone kartki się posypią
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

" Rumba to rzadkie paskudztwo." :;230 Nie powiem z czym mi się skojarzyło. :;230
Ewcia- ewazawady ale z Ciebie żartownisia :;230 Skojarzenia ;:215 Nie wpadłam na to ;:306
Awatar użytkownika
Elwi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2114
Od: 1 lis 2013, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Zima trzyma w najlepsze, prognozy na najbliższy czas są niezbyt optymistyczne, niestety. Jedyną receptą na pogodowego doła pozostaje FO i słoneczne fotki z Waszych ogrodów. Jest jeszcze jeden poprawiacz nastroju-buszowanie po sklepach internetowych, ale o tym sza... ;:224 Na ten moment to temat tabu... ;:108
Po ostatniej wizycie w F. i spontanicznym, w 100% emocjonalnym, dokupieniu kolejnych 3 róż, stwierdziłam, że powinnam mieć
takiego kompa: ;:27
Wcześniej znalazłam się przez Tolinkę na stronie RĆ (do czego dotąd nikomu się nie przyznałam), żeby poszukać Blue River, która by mi idealnie się sparowała z Moody Blue... Była, nawet dostępna (niestety :oops: ). I tu spotkała mnie niespodzianka (niezbyt przyjemna) - zamówienie minimalne wynosi 3 róże ;:oj i musiałam domówić do Blue River jeszcze Rosenfaszination i La Perlę...
Tym sposobem dobiłam do 40 róż na wiosnę ;:223
No i teraz mam nie lada kłopot z ich skomponowaniem i w ogóle miejscem dla nich. Tym gwałtowniej robię inwentaryzację stanu posiadania i szukam na siłę nowych "nielubków", żeby je ewakuować za płot albo do ogrodu Teściowej.
Z przykrością stwierdzam, że NIE POMAGACIE. Liczyłam, że gremialnie wypowiecie się w tym temacie, podsuwając
mi nowe pomysły i sugerując preteksty do wyautowania niektórych panienek :;230 Tymczasem sposponowana została
tylko Rumba, której i tak nie posiadam ;:306

No nic, główka pracuje ;:24 pełną parą i tym sposobem na liście "nielubków" ląduje... Augusta Luise.
Zdrowa niemożliwie, rozrosła się ładnie, kwitnie obficie i nie można jej nic zarzucić, poza barokowym wyglądem (niektórzy twierdzą, że nie tyle on barokowy, co odpustowy ;:306 ). Wiosną zastanawiałam się nad tym, czemu kupiłam Aquarell... Tymczasem Aquarell ze swoimi pastelowymi, ciepłymi barwami w ogóle mi nie przeszkadza, nawet w fazie przekwitania ;:185 Natomiast Augusta ma ciężkostrawny koloryt, którym mi się odbija jeszcze długo po spotkaniu z nią. Ciągle biję się z myślami:
"wyrzucić albo nie wyrzucić, oto jest pytanie"
Tutaj jest OK:

Obrazek
Tutaj też ujdzie
Obrazek

A tutaj, ło matko, ale paskuda ;:oj
Obrazek

Następna w kolejce jest Papageno. Kiedyś wydawało mi się, że takie dwubarwne kwiaty są fajne.
Szczególnie, że niektóre z tych odmian nazywają się jak słynni malarze ;:122 - np. Henri Matisse, Paul Cezanne itd. Niestety w rzeczywistości takie pacie na płatkach tylko mnie denerwują ;:108 Papageno podpadła także i tym, że cały sezon chorowała i słabo kwitła. Dodanie Papageno do "nielubków" nie ratuje mojej sytuacji, jako, że róża ta rosła w donicy i z wyautowania jej miejsca mi nie przybędzie...

Papageno i jej anemiczny kwiatek:
Obrazek

Szukamy dalej ;:183 Co tam jeszcze? O, Maizner Fastnacht. Mam ją trzy lata i mogę powiedzieć, że są to trzy lata bardzo oziębłego związku. Nie mam wielkich pretensji do tej róży, ale ciepłych uczuć również nie ;:218 Jest nijaka i wszystko ma jakieś takie średnie: średnio ładna, średnio zdrowa, średnio rośnie. Jedyne co nie jest średnie, to zapach (ładny) i trwałość kwiatów ;:222 (kichaaaa). Co począć z takim przeciętniakiem???
Nijaka Maizner
Obrazek

Obrazek

To by było na tyle. Na ten moment nic więcej nie wymyśliłam, ale to się może zmienić dzięki Waszym podpowiedziom :wink:
Licząc na Waszą inwencję twórczą w zakresie pretekstów do usunięcia roślin z ogrodu, pozostaję w gotowości ;:175
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Ogród Różą malowany

Post »

Trawnik wyautuj, przynajmniej ziemi nie będziesz musiała wymieniać. :;230

Z Augustą mam to samo, no po prostu "kolorowe jarmarki". Jak ją kupowałam w pełni kwitnienia to była taka subtelna (chyba niedożywiona) i pachniałaaaaa... A jak się dorwała do mojej gliny, to przy przekwitaniu... tylko z krzykiem uciekać na drugą stronę trawnika plując przez lewe ramię. ;:214
Podkreślam, że to tylko moje odczucia, bo "nieogrodniczy" goście, zawsze, ale to zawsze, przystają ze słowami "Jaka cudna róża!" i po chwili "I jak cudnie pachnie!" Podejrzewam, że są już tak zemdleni moimi bladawcami, że ta odmiana koloru wybija ich z letargu. ;:300
I jak tu ją usunąć ?! ;:144
Pozdrawiam
Ewa
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”