Loki - czyli wszystko przed tobą.
Lepiej nie przyznawaj się, że Ci nie pasują, bo może żona przeczytać i będzie jej przykro.
Majeczko - a kogo by nie zachwyciło.
Takie widoki to tylko są w rosariach a ja mam tylko namiastkę.
Ale i tyle mnie cieszy i jak na razie wystarczy.
Moja Zoic ma takie same płatki, więc chyba tak ma być, bo co innego by to było, coś podejrzewasz ?
Stasiu - wybaczam chociaż nie wiem co, ale na zapas.
Ale spoko, Lidzia na pewno się odezwie jak tylko znajdzie czas na forum.
Marysiu - liliowce już zaczynają.
Ale nie wszystko na raz bo bym całkiem się pogubiła.
Tea jest cudowna, więc to dobry wybór.
Tosiu - nie, nie pokazałam wszystkich.
Sporo zakwita pierwszy raz i nie wszystkie mają kwiaty prawidłowo rozwinięte i wykształcone, wiadomo jak to na początku.
Przesadzasz.....ja też i stale mi coś nie pasuje.
Jacku - też myślę, że te liliowce powtórzą póżniej kwitnienie.
Chryzantemy coraz bardziej rozkwitają, cóż.....będą miały długi sezon.
Sally to ta, którą przywiozłeś, cudnie kwitnie i ma mnóstwo przyrostów, więc będzie kwitła bez przerwy aż do póżnej jesieni.
Gabiś - mam ją trzeci sezon i rośnie bez zarzutu.
Wszystko zależy od tego jak ją przycinasz.
Ja tnę średnio i oszczędnie zostawiając tylko silne i grube pędy.
To samo z Reine.
Róż mam około setki, ale jeszcze dokładnie wszystkich nie mam spisanych.