U mnie w zeszłym roku z lenistwa też nie pikowałam i z pojemnika w którym były posiane, spore kilkucentymetrowe rośliny, posadziłam do skrzynek.
Bardzo szybko dogoniły te pikowane, chuchane i dmuchane. W tym roku chyba nie będę pikowała, bo już nie mam wolnych parapetów.
Każdy czasem przegrywa.
? Każdy? Być może ? ja nigdy.
Pozdrawiam, Kasia
Dorotanie wyrzucaj tylko zraszaczem dwa razy dziennie zroś, przykryj folią przeźroczystą albo pojemnikiem przeźroczystym, połóż koło grzejnika Ci ładnie wykiełkują. Raz dziennie przewietrz i będzie ok. Tam już zaczyna się chyba zielenić jeśli dobrze widzę A to że sypnęłaś całą paczkę- dadzą sobie radę - lobelię pikuje się kępkami.
Właśnie porządnie podlałam, bo ziemia jakby mi pękała. Tak myślę, że kupiłam specjalną do siewek w Brico, ale ona jakaś mało spulchniona jakby jest. Teraz to już z nią nic nie zrobię. Także przykryję i położę na noc koło kaloryfera u chłopaków, bo tam jest najcieplej. No i zobaczymy
Zostaw i czekaj cierpliwie, lobelia jak kiełkuje to jest tak mała, że tego nie widać. Cierpliwość, zraszanie, przykrycie i przewietrzanie, a będzie dobrze
Pozdrawiam Ola Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.
Drodzy forumowicze, czy sialiście/ siejecie może lobelię w kolorze karminowym (czerwonym)?
Ja wysiewam niebieską, ale próbowałam też z fioletową i białą. Innych kolorów nie spotkałam, aż do tej pory... I tu moje pytanie czy ta karminowa (http://www.ogrodniczy.eu/product/id/369 ... -karminowa ) to w rzeczywistości po prostu ta fioletowa?
Bo wujek googl nie daje mi jednoznacznej odpowiedzi
Kasiu - dwa lata temu miałam tą karminową i w rzeczywistości wcale nie była czerwona, tylko taka jak na zdjęciu - ładnie się prezentowała, jednak jak dla mnie mało wyrazista.
Ela_2015 pisze:Asta6265 TY mnie normalnie wprowdzisz w kompleksy -bardzo ładnie wygladała lobelia.
Ciekawi mnie jak w tym roku będzie?
-- 19 lut 2016, o 20:46 --
Aniu,kiedy następny wątek?
Nie wyglądała źle, ale niebieska ładniej się prezentuje. W tym roku chyba posadzę tam niskie aksamitki, bo to bardzo słoneczne i suche miejsce i lobelia mi podsychała.
Jeśli chodzi o wątek to na razie nie zakładam, bo nie mam zbytnio czasu się jemu poświęcić
Czyli tak jak podejrzewałam te kolory na opakowaniach to trochę podsycone są .
Choć dziś widziałam mieszankę lobelii i na opakowaniu było bodajże 6 kolorow....