Witam o poranku
Dodam, że ciepłym i słonecznym

Takie wstawanie może być naprawdę miłe.
Za chwilę wychodzę do ogrodu
Kasiu, owszem, napracowałam się znowu i ognisko też było. Prawdę mówiąc, teraz nie wyobrażam sobie funkcjonowania w ogrodzie bez możliwości spalenia ogrodowych odpadów w palenisku. Oczywiście korzystam z wywózki odpadów organicznych z zakładu oczyszczania, ale jest tyle przeróżnych patyczków, gałązek i innych, że nie wszystko da się zapakować do worków. Za to nie mam kompostu i też boleję nad tym.
Pogoda dziś od rana dopisuje, zatem zabieram się zaraz do pracy!
Ewo, u nas ślicznie... tylko wyjść i chwycić za ulubione narzędzia... dobrej pogody Ci życzę!
Moniko, dzięki, wszystko ok... trochę mnie nadmiar zajęć przytłoczył, a i zmęczenie na przedwiośniu chwyciło... jednak pogoda uskrzydla, więc działam dalej
Alano, witam gorąco po przerwie!
Na koncercie DM w lipcu oczywiście byliśmy - byłam zachwycona pod każdym względem formą chłopaków, a set lista w pełni mnie zaspokoiła. Wybawiłam się za wszystkie czasy i żałuję, że nie mogę być w Łodzi za kilka dni ;-)
Cieszę się, że i Tobie było dane ich zobaczyć!
Ogród czeka, a ilość pracy lekko przytłacza, ale przecież właśnie na ten moment czekaliśmy od miesięcy.
Ja za chwilę chwytam za sekator i działam

Dobrej pogody życzę!
Majutek, jak się czujesz, biedaku?
Agusia, pogoda cudownie nas rozpieszcza... nie chcę myśleć, by miała się zmienić na gorszą... działam więc z zapałem w ogrodzie i cieszę się cudownymi okolicznościami przyrody! Dobrego dnia
Eda, mam nadzieję, że aura na tyle się poprawiła, iż można popracować w ogrodzie?
Pozdrawiam serdecznie...
Kasiu, zapraszam
Justynko, masz rację - ile by się pracy nie wykonało jesienią, wiosną i tak jest co robić... ale jakież to przyjemne zajęcie!
Miłego dnia!
Gosiu, pogoda dopisuje, zatem urywaj się wcześniej z pracy i wykorzystuj promienie słońca na pracę w ogrodzie
Asiu, bardzo dziękuję! Rozchodniki lubię ogromnie... zupełnie bezproblemowe, a jakie efektowne rośliny!
Małgoś, mam dziś sporo w planach, zatem nie ma co gadać, tylko trzeba brać się za poranną aktywność

Muszę - poza ogrodem - odkurzyć chałupkę, ugotować obiad i wyjść na kije. Dużo tego!
Iwonko, zapraszam
Nelu, u mnie śnieg już prawie w całości zginął... a u Ciebie? Działasz już?
Bogna, co słychać? Śniegu już nie ma, słonko przyświeca, można już wyjść na ogród...
