Bez przesady Słoneczka..aż tak dobrze to nie mam..żeby mieć własne różności..jeszcze za młode są w większości
Jadłam Mandarynki, Kalamondynki, listki laurowe zrywałam...ostatnio te sałatowe Tatsoi i Mizuna
Uwielbiam wąchać listki pieprzu...tak pachną pieprzem ,że aż w nosie wierci...

Listki Kardamonu tez super pachną potarte..
Miałam nadzieję na oliwki w tym roku..bo były pączki..ale się zbyły...i nici z marzeń...
Jeszcze rok dwa..i na pewno coś się wydarzy fascynującego..może Drzewko Truskawkowe wyda owocki( choć liczyłam na kwitnięcie teraz)..może figa? Tamarillo powinno zaowocować..może Cynamonowiec? a może Annony...?

Niezbadane sa wyroki Boskie..
Oby było jak najwięcej pyszności...
A latem były Rodzynki słodziutkie, Cyklantera, Dynia Hokkaido, Psianka, Kiwano...Lufa kwitła , ale nie owocowała..mam nadzieję, że w tym roku się uda..mam więcej niż 1 i już rosną.. najwyżej będzie w domu..i sztucznie zapylę..albo co? Strasznie jestem ciekawa tej naturalnej gąbki..
Mam różne cukinki. przeróżne dynie, Najróżniejsze Papryki ..o pomidorach nie wspomnę...i bakłażany...i ach..koniec..bo potem nic nie wyrośnie i będzie śmiechu...zamiast niespodzianki..
Trzymajcie kciuki za moje zbiory..bo oczywiście pamiętacie,że ja wszystko w doniczkach zamierzam hodować łącznie z dziwnymi kapustami i sałatkami..
