
Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Ewo mam przyjaciół w łódzkim i mówili że wczoraj masakra była. Jak się takie fotki ogląda to aż chce się płakać. Natura potrafi być okrutna. Na szczęście że nikomu nic się nie stało.


- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Ewuś strasznie mi przykro czytać co napisałaś i oglądać takie zdęcia. Strasznie to wygląda dla mnie a Ty pewnie się popłakałaś z niemocy. Bo nie umiemy nad tym zapanować
Gdybyśmy bliżej mieszkały to chociaż mogłabym pomocą poratować i "zakwiatkowanym" pomidorkiem.
A ja myślałam, że u mnie był armagedon z m.in. zalanymi pomieszczeniami i połamanymi różami, ale nie słyszałam o połamanych drzewach.
Czyż ta pogoda nie jest pogibana - albo ukrop, albo zimnica, albo nawałnice
Ściskam mocno
i przesyłam
A co z odnowioną ławeczką, uratowała się?
Gdybyśmy bliżej mieszkały to chociaż mogłabym pomocą poratować i "zakwiatkowanym" pomidorkiem.
A ja myślałam, że u mnie był armagedon z m.in. zalanymi pomieszczeniami i połamanymi różami, ale nie słyszałam o połamanych drzewach.
Czyż ta pogoda nie jest pogibana - albo ukrop, albo zimnica, albo nawałnice
Ściskam mocno


A co z odnowioną ławeczką, uratowała się?
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Dzięki Dziewczyny za słowa pocieszenia... dobrze jest wiedzieć, że Ktos tam, gdzieś... myśli o nas i wesprze dobrym słowem
Wczoraj byłam psychicznie wykończona. Ale dzisiaj jest juz nowy dzień, niestety pada, na szczęście deszcz, pewnie znowu nas zaleje woda od sąsiada (wczoraj dostałam w prezencie rzekę wody od niego, bo zabezpieczenia, które sami robiliśmy ustąpiły pod naporem wody), ale nie będę się tym już przejmowała.
Jak przestanie padać wezmę się za ogród i na ile mogę doprowadzę do porządku. Resztą zajmie sie matka Natura - roslinki podlane aż nadto, niech sobie radzą.
Na pewne rzeczy nie mamy wpływu - jak te nienormalne zjawiska atmosferyczne - więc szkoda czasu na zamartwianie się. Ja już od ubiegłorocznych burz nauczyłam się, że wszystkie rzeczy na ogrodzie "kotwiczę" do ziemi (choć jak widać na wichury nie ma mocnych i tunelik mimo kotwiczenia i tak poleciał), parasole składam, wysokie rosliny palikuję (przydało się również tym razem), drobne rzeczy staram się pochować, zeby ich potem nie zbierać u sąsiadów, inne rzeczy obciążam.
Ławeczka przetrwała, zmieniła tylko trochę miejsce pobytu - wylądowała na studni

Wczoraj byłam psychicznie wykończona. Ale dzisiaj jest juz nowy dzień, niestety pada, na szczęście deszcz, pewnie znowu nas zaleje woda od sąsiada (wczoraj dostałam w prezencie rzekę wody od niego, bo zabezpieczenia, które sami robiliśmy ustąpiły pod naporem wody), ale nie będę się tym już przejmowała.
Jak przestanie padać wezmę się za ogród i na ile mogę doprowadzę do porządku. Resztą zajmie sie matka Natura - roslinki podlane aż nadto, niech sobie radzą.
Na pewne rzeczy nie mamy wpływu - jak te nienormalne zjawiska atmosferyczne - więc szkoda czasu na zamartwianie się. Ja już od ubiegłorocznych burz nauczyłam się, że wszystkie rzeczy na ogrodzie "kotwiczę" do ziemi (choć jak widać na wichury nie ma mocnych i tunelik mimo kotwiczenia i tak poleciał), parasole składam, wysokie rosliny palikuję (przydało się również tym razem), drobne rzeczy staram się pochować, zeby ich potem nie zbierać u sąsiadów, inne rzeczy obciążam.
Ławeczka przetrwała, zmieniła tylko trochę miejsce pobytu - wylądowała na studni

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Ewo, wiesz czytając co się stało jestem pełna podziwu dla Twojego rozsądnego podejścia. Musisz być bardzo mądrą kobietą, że potrafisz tak do tego podchodzić. Ja to bym pewnie płakała i narzekała, a to i tak i tak nic nie pomoże.
Ale tak jak piszesz, matka Natura potrafi być okropna, ale potem nam to wynagradza. Ja podobną wichurę ale połączoną z ciężkim, mokrym śniegiem przeżyłam kilka lat temu .... i większość roślin i połamanych drzew odżyła i ma się dobrze. Wiesz, rozłupało mi wtedy moją piękną szczepioną na pniu katalpę po prostu na pół. Mąż z bratem poskręcali, "pozszywali" na ile się dało dwie części korony i udało się ją uratować. Sama do dzisiaj nie mogę w to uwierzyć....
TAk, ze wierzę że Tobie też uda się uratować rośliny, a matka Natura odwdzięczy się
Trzymam kciuki i pozdrawiam
Ale tak jak piszesz, matka Natura potrafi być okropna, ale potem nam to wynagradza. Ja podobną wichurę ale połączoną z ciężkim, mokrym śniegiem przeżyłam kilka lat temu .... i większość roślin i połamanych drzew odżyła i ma się dobrze. Wiesz, rozłupało mi wtedy moją piękną szczepioną na pniu katalpę po prostu na pół. Mąż z bratem poskręcali, "pozszywali" na ile się dało dwie części korony i udało się ją uratować. Sama do dzisiaj nie mogę w to uwierzyć....
TAk, ze wierzę że Tobie też uda się uratować rośliny, a matka Natura odwdzięczy się
Trzymam kciuki i pozdrawiam

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Strasznie mi przykro, u mnie tez przeszla ogromna ulewa ale bez wiatru i gradu
Wierzę ze nie b?dzie wiele strat w roślinach
Wierzę ze nie b?dzie wiele strat w roślinach

Pozdrawiam. Ewa
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Ojej... Ewciu... tak bardzo Ci współczuję...
szkoda tuneliku, pergoli i tych wszystkich zniszczonych roślin...
Rośliny dadzą sobie jakoś radę, ale tunel i pergola...
choć z pewnością to naprawisz, to jednak żal zawsze pozostaje... trzymaj się Ewciu...

Rośliny dadzą sobie jakoś radę, ale tunel i pergola...

- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Dzięki dziewczyny
Pergolę naprawię, ale z tunelu już rezygnuje, nie mam do niego szczęścia, w ubiegłym roku latał po działce i w tym też. Nie będę ryzykowała trzeciego razu i większych szkód.
Pomidory będą z gruntu albo... z rynku

Pergolę naprawię, ale z tunelu już rezygnuje, nie mam do niego szczęścia, w ubiegłym roku latał po działce i w tym też. Nie będę ryzykowała trzeciego razu i większych szkód.
Pomidory będą z gruntu albo... z rynku

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Ewik bardzo współczuję tego wydarzenia. Mnóstwo pracy Cię czeka, żeby doprowadzic ogród do porządku. A pomidory z rynku też dobre. Trzymam kciuki.
Mędrzec to ten, kto na drodze pełnej kolców wyhodować potrafi różę.
Pół roku z przyrodą
Pozdrawiam - Aurelka
Pół roku z przyrodą
Pozdrawiam - Aurelka
- kamil888
- 500p
- Posty: 734
- Od: 26 lip 2012, o 17:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Ewo bardzo współczuję
Masakra, co zrobił grad i wichura w Twoim ogrodzie
A pergola była taka ładna... Na Podkarpaciu również połamało drzewa i pozrywało liny





- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
W poniedziałek jechałam przez tereny przez które przeszła mini trąba, ale to było w okolicach Grójca, Mińska Mazowieckiego.
Widok straszny.
Podobno od jutra pogoda ma się uspakajać.
Trzymaj się.
Mam nadzieje, że jednak roślinki wytrzymały i się pozbierają
Widok straszny.
Podobno od jutra pogoda ma się uspakajać.
Trzymaj się.

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Ewo, bardzo mi przykro
z powodu takich strat. Jestem z Tobą całym
Powoli doprowadzisz ogród do porządku i roślinki na pewno też się odbudują. Oby żadne kataklizmy nie nawiedzały już naszych ogrodów.



- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Ewuś, ściskam mocno i współczuję strat. Człowiek jest bezradny z siłami natury .... 

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11628
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Ewo
zaglądam i co widzę...
zgroza ...współczuję serdecznie
, wiem jakie to bolesne no ale bywają cięższe straty i trzeba się z przeciwnościami pokornie godzić...Dziś u Ciebie jutro może być u mnie...
Mnie gradobicie dotknęło w ub. roku no ale aż takich zniszczeń nie było ...






Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
O kurcze współczuję. straty poważne. A było tak pięknie , wszystko ładnie prowadzone a tu na raz jeden wszystko idzie spać.
Nie wiem co ja bym zrobił, gdybym miał coś takiego, hmm.... musiałbym to wziąć na klatę i tyle.
Nie wiem co ja bym zrobił, gdybym miał coś takiego, hmm.... musiałbym to wziąć na klatę i tyle.
- Mariolcia1962
- 1000p
- Posty: 1091
- Od: 25 wrz 2013, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7
Ewuś naprawę mi przykro i współczuję serdecznie , jestem z Tobą 

Mój ogród na wsi
Pozdrawiam Mariola
Pozdrawiam Mariola