Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Helios pisze:;:3
Ewuniu i ja się cieszę z Twojej ławeczki. ;:108 Zdradź tajemnicę - kiedy będziesz na niej siadywać? :;230
O to samo chciałam spytać :) Od kiedy mam ogród jeszcze nie zdarzyło mi się w nim po prostu usiąć i zrelaksować, chyba, ze są goście albo kozy trzeba wypasać, ale nie tracę nadziei, że nadejdzie ten dzień, kiedy wyjdę do ogrodu bez łopaty i sekatora, a z książką, żeby posiedzieć :wink: A ta brzoza, pod którą jest ławeczka to jaka odmiana?

Z przeprowadzki najbardziej nie lubiłam właśnie spraw urzedowych...dlatego do tej pory jeżdżę na wrocławskim prawie jazdy :)
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Szybko podjęta decyzja, szybka przeprowadzka i jeszcze piękny ogród. Kiedy masz czas wolny? :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
AnaAn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1963
Od: 10 gru 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Świetna ławeczka i fajny z niej widoczek :D
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
MaGorzatka
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2788
Od: 20 sty 2011, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

survivor26 pisze:nie tracę nadziei, że nadejdzie ten dzień, kiedy wyjdę do ogrodu bez łopaty i sekatora, a z książką, żeby posiedzieć
W naszych ogrodach? Kochana, to nie ten typ ogrodu, przynajmniej na razie! Może za 5 lat...
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Jakoś tak mi czas ucieka w tym przeprowadzkowym okresie... sama nie zauważyłam, ze nie odzywałam się przez kilka dni. Chyba głównie dlatego, że w temacie ogrodowym niewiele mam do napisania - udało mi się tylko któregoś popołudnia pociągnąć pracę przy wykańczaniu brzegów oczka wodnego i rabaty za nim...w ten sposób również została zlikwidowana jedna górka kamieni, które sobie leżą i straszą jak kurhany w paru miejscach w ogrodzie ;:oj
A od wczoraj jestem na krótko w Warszawie, zwizytowałam mojego nowego, już ponad miesięcznego wnuka - bardzo urósł i wypiękniał jeszcze bardziej - o ile to w ogóle możliwe :;230 a dzisiaj wracam...do przeprowadzki i może wreszcie do ogrodu. Aż się boję, w jakim stanie zobaczę moje róże...Louise Odier chyba padła całkowicie...Kaiserin Auguste Wiktoria poszła w jej ślady...nic im nie pomogło :( The Prince wygląda jakby trochę lepiej po oprysku - może się uratuje...

Małgosiu - pamiętam, pisałaś o koleżance; ona faktycznie mieszka bardzo blisko mnie :D wydaje mi się, że dzieci z mojej wsi jeżdżą tam do szkoły.
Helenko i Pat - ławeczka jest w takim miejscu, ze juz teraz zdarza mi się na niej przysiąść...niestety głównie na krótki odpoczynek w czasie pracy :) ale też została zainaugurowana kilka dni temu, bo przyjechał nasz kolega i tam właśnie zasiedliśmy przy stoliku :D
Ewciu...czas wolny? Wydaje mi się, ze ja mam go całkiem sporo, bo przecież nie pracuję regularnie, w każdym razie nie czuję sie jakos przemęczona; fakt - ostatnio moje życie nabrało szalonego tempa przez te przeprowadzkę, ale na przykład juz całkiem niedługo wyjeżdżam sobie na tydzień z koleżankami na całkowity wypas... :D
Aniu - dzięki! :)
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
ella52
200p
200p
Posty: 342
Od: 8 lut 2011, o 18:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj łódzkie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

:wit
Ogródek masz śliczny i bardzo zadbany ;:138
Przeprowadzki się kiedyś skończą a Ty spokojnie wrócisz do swojego królestwa ogrodowego.
Pozdrawiam Ela
Maleńki ogródek Eli
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ela...dziękuję...chyba do zadbania mu daleko; robię co mogę, ale ciągle coś czeka zaległego do zrobienia :wink:

No właśnie - tak dzisiaj gorąco i duszno, ze mimo szczerych chęci skończyło się na drobnych pracach kosmetycznych - obskubałam trochę pożółkłych listków i przekwitłych kwiatów, wycięłam jakieś badyle i...tyle... :D
Niestety niektóre róże nadal w kiepskim stanie; dwie zostaną dzisiaj wykopane, bo już właściwie nie żyją :( dwie kolejne może czymś potraktuję, może Asahi coś zdziała :?: Poza tym ciągle walczę z mączniakiem...obskubuję kolejne zakażone liście, no i pewnie muszę machnąć kolejny oprysk; po poprzednim trochę się poprawiło, ale wystarczyło na 1-2 tygodnie :(

Na szczęście kwitną inne kwiaty...i przyciągają gości :)

Obrazek

Obrazek

Pojawił się też fruczak gołąbek...właściwie pojawia się dość często i to niejeden :) natomiast mój aparat zdecydowanie przegrywa z prędkością i częstotliwością machania przez niego skrzydełkami, więc...kto wie, ten zobaczy :D

Obrazek

Obrazek

A poza tym...takie tam :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Aha - są też liliowce :) sadzone jesienią, więc zupełna świeżynka

Obrazek

Obrazek

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

;:3
Zazdroszczę Ci tych wypadów z koleżankami. U mnie przez tą zmianę miejsca zamieszkania, jakoś się wszystko "rozjechało" dosłownie i w przenośni. Za naszym przykładem poszli inni, a raczej inne i teraz rozrzuciło nas po całym kraju.
Cynie masz bardzo dorodne. Jednak one są piękne. :D
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewa, witam niedzielnie! Czytam, że życie mocno Cię absorbuje i czasu na FO nie wystarcza! U mnie jakoś podobnie, choć powinno być inaczej...
Nie zmienia to faktu, że z przyjemnością nadrobiłam u Ciebie zaległości, przysiadłam na ławeczce pod brzozą i napawam się zapachem kwiecia w ogrodzie ;:170
Pozdrowienia!
Awatar użytkownika
irminka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2990
Od: 7 lut 2010, o 19:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewo, bardzo podoba mi się ta woda. Jest tu taki spokój, nie ma nadmiaru. Cudnie jest. Wypoczywam patrząc (czy odwrotnie?) :D

Obrazek
Awatar użytkownika
Darmokot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1953
Od: 10 lis 2012, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kieleckie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewcia Masz bardzo ładne cynie, cudnego rozchodnika i wyjątkowy hibiskus ;:oj Ile on ma lat? Nie przemarza Ci? Może w tym roku doczekam kwitnienia mojego bo po 4 latach wreszcie się zabrał za siebie :D Miałaś dziś burze? Bo na radarach u Ciebie nieźle się kotłowało :D
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewa nadrobiłam wszystko bo było mi aż wstyd że Cię zgubiłam i nawet nie próbowałam tego zmienić :oops:
Tyle nowości się wydarzyło że nie wiem co komentować :roll:
Chyba skupię się na pozytywach:
-gratulacje z nowego miesięcznego wnuka Ignasia ;:4
-gratulacje z okazji zmiany miejsca zamieszkania ;:304 7km to rzut beretem więc i ogród będzie pod ręką
- mimo braku czasu i chorób ogród piękniej coraz bardziej, jest taki ładny że aż zazdrość bierze ;:131 a oczko wodne jest superowe ;:215
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3723
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

;:3
Przejrzałam wszystko od początku i znalazłam kilka zdjęć Twojego skalniaczka. Mam kilka pytań. Czym on jest wysypany?
U Ciebie pewnie łatwiej o wszelkiego rodzaju kruszywa. U mnie "kamienna" posucha. Ani dużych ani małych. Nie pozostaje nic innego jak jechać na Suwalszczyznę. :wink: O taki skalniak właśnie mi chodzi. W górnej części Twojego skalniaka rośnie taka roślina, podobna do juki lub agawy. Co to jest?
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Uff...będzie upał ;:oj
Zaraz jedziemy dokończyć przeprowadzkę; podobno - wg M-a - jeszcze tylko 2 kursy naszym samochodem i uda się zabrać pozostałe rzeczy...przewiduję ciężki dzień, tak czy owak - w tym upale.
Wczoraj po południu na szczęście spadł deszcz i nie musiałam podlewać :D

Helenko, nasz skalniak wysypany jest żwirem rzecznym, takim płukanym (różnokolorowe kamyczki) - my go kupiliśmy (trochę po znajomości) u takiego gościa, który robi ogrodzenia betonowe i sprowadza go w dużych ilościach. To nie jest taki najdrobniejszy, tylko nieco grubszy. Jeśli macie gdzieś w pobliżu żwirownię, to tam można go dostać. A juka na moim skalniaku to odmiana Ivory Towers - bardzo dobrze ja wypatrzyłaś, bo jest rzeczywiście ładna :) ; liście ma sztywne i nie rozrasta się tak bardzo, jak zwyczajna...no i jest bardziej dekoracyjna z powodu paskowanych liści, niestety jeszcze u mnie nie kwitła.
Majka jestem wzruszona, że przeczytałaś i to nawet "ze zrozumieniem" wszystko, co popisałam wstecz i dziękuję za podkreślenie pozytywów - ktoś taki się przydaje, żeby się nie koncentrować bez przerwy na tym, co jeszcze pozostało do zrobienia, lub co się nie udało... :D
Michał - dzięki! Cynie faktycznie jakoś u mnie rosną, a ten rozchodnik, który Ci się podoba to Chocolate Drops - faktycznie jest bardzo dekoracyjny i muszę go koniecznie rozmnożyć albo kupić kolejny taki :) A hibiskus faktycznie jest spory, ale on ma już swoje lata - niestety nie wiem ile, bo zastałam go już w ogrodzie (właściwie nawet dwa krzewy); a naszej "kadencji" mijają właśnie cztery lata :)
Wczoraj rzeczywiście były w naszej okolicy burze, z tym że u nas skończyło się tylko na deszczu, ale jakiejś wielkiej nawałnicy na szczęście nie było.
Irminko - bardzo mi miło, że moje oczko robi takie "odpoczynkowe" wrażenie; zależało mi na tym, aby to wszystko wokół nie było zbyt przeładowane i jeśli się udało, to bardzo się cieszę :)
Aga - i ja pozdrawiam i zapraszam nadal na ławeczkę :)
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

:wit
Witaj Ewo, wypatrzyłam u Ciebie ładne, białe pysznogłówki. Czy mogłabyś napisać jak one przekwitają ? Czy brzydko na brązowo, czy też nie jest najgorzej ?
Waham się czy kupić, bo wiele białych kwiatów nieładnie przekwita...
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”