Pomidory uprawiane w donicach...
Re: Pomidory w donicach
Tak malo?;d
Re: Pomidory w donicach
Na 2 osoby to chyba za dużo. W zeszłym roku miałem 15 sztuk, 3/4 owoców było wydane. Przetworów nie robię. Ten rok to zaznajomienie się ze smakami 16 różnych odmian.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5159
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory w donicach
Nie, zer nie potrzeba, bo one są i będą stały w kuwetach, tylko ten jeden krzak z większą doniczką postawiłem na ziemi, aby pozował do zdjęcia i zaraz poszedł gdzie inne, do kuwety. Jeśli taki krzak jak ta malinówkaVP-1 wyda plon 4kg, to powinno siostrze wystarczyć, otrzyma 10sztuk. Ziemia w doniczce, to 80%obornika końskiego (kompost), a tylko trochę ziemi, żeby nie zrobiła się mazia . Na razie dobrze rośnie, tylko pojawiła się sucha zgnilizna wierzchołkowa, ale kilkakrotny oprysk wapniówką i dodatek do gleby dolomitu zahamował chorobę.Katasia pisze:
Czy tu zera nie brakuje przypadkiem? 2 litry to raczej za mało dla pomidora (?) i te donice wyglądają na zdjęciu na większe
Ja się zastanawiam, czy donice 15 litrowe starczą na pomidory koktajlowe (Yellow Pearshaped, Black Cherry, Red Cherry itp.), czy lepiej w większe celować?
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
- Dziunia87
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1592
- Od: 8 sty 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pomidory w donicach
Poniżej mój największy pomidorek, o którym wspominałam dziś wcześniej. Zaczyna się wybarwiać
Garten Pearl


Garten Pearl

-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Pomidory w donicach
Zazdroszczę
U mnie bardzo małe pomidorki na razie. Po wczorajszej burzy wyglądały strasznie oklapłe. Dzisiaj dostaną kolejny oprysk OW.

-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Pomidory w donicach
A na moich pomidorkach dopiero pączusie sie pokazują.
Re: Pomidory w donicach
Ahaekopom pisze:Nie, zer nie potrzeba, bo one są i będą stały w kuwetach, tylko ten jeden krzak z większą doniczką postawiłem na ziemi, aby pozował do zdjęcia i zaraz poszedł gdzie inne, do kuwety. Jeśli taki krzak jak ta malinówkaVP-1 wyda plon 4kg, to powinno siostrze wystarczyć, otrzyma 10sztuk. Ziemia w doniczce, to 80%obornika końskiego (kompost), a tylko trochę ziemi, żeby nie zrobiła się mazia . Na razie dobrze rośnie, tylko pojawiła się sucha zgnilizna wierzchołkowa, ale kilkakrotny oprysk wapniówką i dodatek do gleby dolomitu zahamował chorobę.Katasia pisze:
Czy tu zera nie brakuje przypadkiem? 2 litry to raczej za mało dla pomidora (?) i te donice wyglądają na zdjęciu na większe
Ja się zastanawiam, czy donice 15 litrowe starczą na pomidory koktajlowe (Yellow Pearshaped, Black Cherry, Red Cherry itp.), czy lepiej w większe celować?


-
- 200p
- Posty: 254
- Od: 14 kwie 2014, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory w donicach
Karate jest środkiem kontaktowym ,więc owady siedzące na spodzie liści mogą po takim oprysku pospadać ale.... ze śmiechu
Konieczny jest oprysk spodniej strony liści albo inny preparat systemiczny.

Konieczny jest oprysk spodniej strony liści albo inny preparat systemiczny.
-
- 200p
- Posty: 254
- Od: 14 kwie 2014, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory w donicach
Staralam sie pryskać od spodu też,teraz nie widze zeby cos było na nich,wiec nie wiem czy warto je trzymac.forumowicz pisze:Karate jest środkiem kontaktowym ,więc owady siedzące na spodzie liści mogą po takim oprysku pospadać ale.... ze śmiechu![]()
Konieczny jest oprysk spodniej strony liści albo inny preparat systemiczny.
A możnawiedziec co to sa te czerwone pełzajace robaczki po balkonie.
-
- 200p
- Posty: 350
- Od: 2 cze 2013, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory w donicach
Te dwa pomidory o których wspominałem, trafiły właśnie do doktorka. Bardzo sie ucieszył, no i postawiliśmy w dosyć nasłonecznionym miejscu po ścianą. Południowy wschód. Byłoby fajnie gdyby po paru godzinach nie przyszła wielka ulewach z gradem włącznie. Woda przelewala sie górą z doniczki a grad ciapał po liściach na moich oczach.
Chrzest bojowy już przeszły, chyba nie będę sie musiał martwić o potajemnie nawożenie.

Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.
Re: Pomidory w donicach
Przeżyły ten chrzest? Lekarz udzielał pomocy ?:)