Krysiu, o tak, już czas. I pomyśleć że tak to przedwiośnia

U mnie sikorki siadają na karmie na razie pojedynczo. Chyba śnieg szybko nie odpuści.
Mirko trzymam trawę pampasową i ostnicę (która zupełnie zżółkła) przy oknie w nieogrzewanym pomieszczeniu, w kartonie który muszę jeszcze wypełnić styropianem. No właśnie podlewaniem wykończyłam poprzednią na przedwiośniu. Piszą, że ma być bardzo oszczędne. O ogniku to nie wiedziałam, ale jeszcze nie miał owoców, już nawet zapomniałam czy ma mieć czerwone czy pomarańczowe.
Czekałam z ocieplaniem roślin i chyba nadszedł właściwy czas, więc..
..zabezpieczyłam:
- ewodię koreańską - ściółka i włóknina,
- żywotnik wschodni - włóknina i ściółka,
- juka karolińska - związana, ściółka, owinięta włókniną, ściółka,
- lawenda - przykryta igliwiem,
- 6 róż (w tym dwie okrywowe i cztery wielkokwiatowe) zakopcowałam,
- trawy:
* miskanty -związane, ściółka, przykryte igliwiem.
*rozplenice - ściółka, jedna z nich, rosnąca w bardziej w wietrznym miejscu, została przykryta dodatkowo igliwiem,
*proso, turzyce, konwalik, impetata - ściółka.
Chyba jeszcze ziemię pod ciemiernikami nieco przykryję ściółką.