Witaj Paulino

Zajrzałam do Ciebie, bo ja również hoje i hibiskusy darzę sympatią. Niestety, w drugą stronę to już nie działa

Mam hoję, nigdy mi nie kwitła. Zrobiłam z niej kilka sadzonek ( 2 lata temu) dałam koleżance i jej zakwitła. Moja rośnie, ładnie wygląda i tyle. Mam pytanie, jak już jesteśmy przy hoi. Widziałam, jak pięknie upinasz jej łodygi na stelażu. Czy ma to jakiś wpływ na jej wzrost, kwitnienie? Moja ma luźno puszczone pędy...
A hibiskus mnie zawiódł. Pieknie kwitł, był zdrowy, stał całe lato na tarasie..W listopadzie nagle zaczął zrzucać liście, końcówki pędów zasychają.Nie widzę na nim żadnego robactwa, w ziemi też nie. Pytałam na FO, radzili żebym nie wyrzucała, że hibiskusy tak mają zimową porą. Tylko, że ten mój coraz gorzej wygląda.
Pozdrawiam świątecznie.