Witam kochani piątkowo
Sezon jazdy figurowej na lodzie po chodniku uważam za oficjalnie otwarty

Wczoraj u nas prawie wszystko stopniało, popadało deszczykiem z nieba, przymroziło w nocy leciutko i .... prawie strzeliłam podwójnego toeloop'a pod klatką schodową

Tylko mój nieziemski refleks nakazujący mi ścisnąć pośladki, usztywnić kolana i przybrać pozę bociana szykującego się do lądowania - oczywiście z telemarkiem i rozpostartymi skrzydłami, zapobiegł strzeleniu szpagata

Oj, już bym nie wstała
Iwonko - to u was tak mokro

wczoraj wieczorkiem przyszło do nas
Wiolu - brzydko jest, szkoda że śniegowa kołderka nie utrzymała się dłużej
Michale - a już myślałam że chcesz po listku fiołeczka na wiosnę
Tesiu - dziękuję kochana

zaraz poszukam jakiejś kolorowej fotki
Agatko - już już, dajcie mi chwilkę

Mi zazdrościć - no co ty
Małgosiu - no wiem, chyba nie zaśniesz z wrażenia
Kochani muszę sie pochwalić, że odniosłam sukces w zimowniu roślinek - na 6 fuksji żyje 6 i na 13 pelasi żyje 12 sztuk - oczywiście jedne lepiej inne ciutkę gorzej wyglądają, ale i tak jestem z siebie dumna
