Wiktorio,ja tez ograniczyłam podlewanie i chyba beda efekty
Celinko, wykorzystuje okres kwitnienia, bo jak zaczna zimowac to bedzie smutno
jolcia1212, milo mi Cie gościć w moim wątku, zapraszam
Sylvio, wlasnie i moj bordowy niebezpiecznie wyglada. Ma mase kwiatów a 1,5 liścia, boje sie go stracić. Tak samo bylo z Charlota kwitła obficie i traciła listki , teraz jest już tylko maly ciagle usychajacy liść.
Arkadius121, dziekuje
Teresko, wiem o tym i dziękuję
Justynko,najbardziej żal,bo gina odmianowe, te co miały śliczne kwiaty
A to malejstwo przywraca mi wiare w czekanie. Usychało, wypuszczalo jeden listek i znowu nic. No i wreszcie pokazal siłę i wypuścił pąka. Cieszy mnie fakt że to granatowy
