Czyżby nowe psiaki ?
Pięknie świeżo i gęsto bardzo mi się podoba zestawienie tego żwiru z kwiatuszkami - ale chyba to już kiedyś Ci mówiłam.
Bardzo mi się podoba
Witajcie dziewczyny. Troszkę się ostatnio zaniedbałam z forum ale to przez to że w poprzednią niedzielę mieliśmy chrzciny Adasia i same wiecie ile to jest przygotowań. Na szczęście wszystko się fajnie udało a Adaś był grzeczniutki w kościółku bo tym sie najbardziej stresowałam żeby nie płakusiał.
Wystarczy może już o tych rodzinnych uroczystościach Fragolciu, Celinko cieszę się że się wam podają nasze psinki. Ta biała kokoska jest o wiele bardziej dokuczna niż piesek ale to tak już jest z dziewczynami Gosiu pieris już mam 3 lata ale dopiero tej wiosny kwitł po raz pierwszy. Zawsze na zimę przykrywam go kartonem a i tak mu pąki przemarzają. Jest delikatny a u mnie rośnie na wygwizdowie bo po drugiej stronie ulicy nie ma domów tylko wielkie pastwisko i wiatr wieje od Wisły. Aniu, Agnieszko miło mi że się wam podoba i zapraszam częściej
Taostatnia lilia niestety po tych deszczach zachorowała ale i tak udało się jej rozchylić pączka.
Aniu na tej rabacie już jest za ciasno bo niektórych host wcale nie widać bo są tak zagłuszone. Rosną tam też trzmieliny których zakrywają hortensje. Na wiosnę szykują się zmiany bo trzeba to rozsadzić. Agnieszko różki to już rosną Adasiowi jak to każdy chłopak musi podespecić
Taka róża i mnie by się przydała nawet dwie , możesz i mi podać namiary na Ewę z różami .. liliowce piękne ale hortensje jeszcze piękniejsze czy one ci zimują w gruncie bo chciałabym kupić jeszcze taką czerwoną .. Trochę zachodu miałaś z chrzcinami ale Adaś ślicznie wyglądał .. Moja wnusia będzie chrzczona za miesiąc , pewnie gdy córka będzie przygotowywać poczęstunek dla gości to ja sobie z nią posiedzę .. Chyba że domowa babcia mnie ubiegnie ..
Witaj Janeczko z chrzcinami rzeczywiście było dużo pracy ale siostry i mama mi pomogły i wszystko przygotowałyśmy a tylko tort kupiłam bo jest on najbardziej pracochłonny a szkoda mi było na niego tracić tyle czasu.Co do hortensji to one zimują w gruncie ale okrywam je na zimę stroiszem i włókniną. W tym roku ładnie kwitną ale w zeszłym roku wszystkie pąki im przemarzły.A maila do Ewci prześlę ci na pw. Agnieszko a o którą różę masz na myśli?
Pięknie kwitną w tym roku hortensje ogrodowe - widzę to w wielu ogrodach ale w naszych stronach dziwne przemarzły. Mimo łagodniejszej zimy ... sama się dziwię bo od kilku lat po raz pierwszy nie mam ani jednego kwiatka.
Cieszę sie razem z Tobą z udanych chrzcin - wiem jakie to ważne i absorbujące. Kazda z nas chce aby wszystko było dopięte na ostatni guzik.
Pozdrawiam
Pamiętam, że mój starszy syn też nie sypiał po nocach, ale wszyscy zapewniali mnie, że po chrzcie, to się zmieni...nie chce cię martwić Iwonko, ale jeszcze to trochę trwało
Ogród faktycznie ukwiecony, ale nie ma się co martwić, że nie masz czasu.
Z każdym rokiem Adaś będzie coraz większy i będzie wspólnie przebywać w ogrodzie, a pewnego dnia zacznie ci pomagać
Krysiuja tak miałam w zeszłym roku. Ani jednego kwiatka a w tym roku są pięknie obsypane kwiatami. Te od siostry kwitną tylko na różowo a u niej miały 3 kolory ale to chyba kwestia odczynu ziemi. Iwonko zanim Adaś będzie pomagał to minie kilka latek.Muszę trochę ogarnąć ogródeczek z tych chwastów ale nie bardzo jest kiedy.