Dorotko, Kosmos ma na prawdę olbrzymie kwiaty i do tego wyglądają na bardzo trwałe. Przy obecnych upałach wygląda dalej bardzo dobrze. Dodając do tego świetne zdrowie wychodzi super róza. No nie pachnie, to minus...
Rhapsody niestety szybko sypie płatkami, ale paków jest bardzo dużo więc w sumie kwitnie długo. Moja na razie wypuściła dwa długie pedy, które przytnę mocno po kwitnieniu.
Grazynko, na razie u nas tropiki, ale wieczorem już jest chłodniej i można cieszyć się ogrodowymi widokami i zapachami. Zaczynają kwitnąc lilie, na razie te nie pachnące,a le już niedługo rozkwitną pachnidła.
A i liliowce otwierają się coraz liczniej. Niestety szczyt kwitnienia mnie w tym roku ominie - wyjeżdżam na urlop, ale nie można miec wszystkiego
Majeczko, szczera prawda. Nie wyobrażam sobie momentu kiedy juz niczego nie przesadzę w ogrodzie
Edenka jest niesamowita! I do tego kwiat trzyma się bardzo długo. Zobaczymy jak będzie z drugim kwitnieniem.
Zachwycił mnie w tym roku Knirps - przepiękna miniaturka
Bernadziu, prosze bardzo

Wpadaj częściej. Choc z drugiej strony sama wiem jak jak to teraz jest. Człowiek nie ma czasu siedzieć nad kompem, szkoda lata

Lepiej usiąść w ogrodzie i podziwiać, wąchać, chłonąć....
Porannie....
Tamaryszku, rabaty w tym roku już dojrzalsze, zachwycają bujnością. Cos tak czuję, że w przyszłym roku będę rozsadzać, ale na razie jest dobrze.
Drewutnia sie sprawdziła, juz załadowana drewnem. W tym tygodniu M. zakończył pracę nad śmietnikiem. W podobnych 'klimatach' tyle, że deski zachodzą na siebie a nie ma przerw.
Kleo, nie ma co popadac w jakieś kompleksy czy inne melancholie

Każdy ogród jest piękny, jest przecież odzwierciedleniem naszych marzeń, pracy. Niektóre młodsze, inne starsze i te drugie siłą rzeczy bujniejsze więc wyglądają okazalej.
Bożka, tak to owies. Niestety w tym roku już zaczyna gorzej wyglądać, wiosną będę go odmładzać. Ale zostaje w tym miejscu, bo rzeczywiście dopełnia kompozycję.
Tez lubię połączenia lilii, róz i ostróżek. Niektórzy mówią, ze róże ni lilie nie powinny byś sadzone razem, bo sie przycmiewaja urodą, ale dla mnie takie połączenie wygląda dobrze. O takie jeszcze zdjęcie mam
Kasiek, te trzy róże idealnie razem wyglądają. Kolory wspaniale ze soba harmonizują. Nie pamietam czy pokzaywałam to zdjęcie, ale tutaj widać resztę otoczenia. Powojniki (niestety w tym roku kiepskawo po zimie) Andromeda i Fujimusume, Penstemon 'Dark Tower' o ciemnobordowych liściach i przepieknych porcelanowych kwiatach oraz ciemne żurawki u stóp. Bardzo jestem zadowolona z tego kawałeczka.
Tutaj jeszcze przed pełnym rozkwitem

a to niestety nie najlepsze zdjęcie, ale kolory widać.

Ja wiem czy róże aż tak wiele pracy kosztują? Co kilka dni przelecę z sekatorem, poobcinam przekwitłe kwiaty, poskubię liście. Raz na jakiś czas oprysk na robale i grzyby, trochę zasilić (w przyszłym roku przerzucę się na długodziałający) i to w zasadzie wszystko.
Przedstawię wam różę, która mnie w tym roku zachwyciła. To 'Pas de Doux' Poulsena. Climber, u mnie sadzona w zeszłym roku latem, dość dobrze przetrwała zimę, przycięta mniej więcej do wysokości 50cm. Teraz ma ok. 1,2m.
Pąki żółte, kwiaty w rozkwicie szybko bieleją więc bukiety są różnokolorowe. Ślicznie to wygląda. Teraz kwitnie na wysokości ok. 80 cm, ale wypuściła już długie pędy. Zawijam ją dookoła podpory. Do tej pory zdrowiusieńka, nie pryskana.
Pierwszy rozkwitający bukiecik -

i następne
Musze jej zrobic taka dłuższą sesję. Jest tego warta.