Ogród Ignis05 cz 3

[100krotka]

Oj, jakie porywające te ogólne widoczki...biel jaśminowców zniewalająca. Fajna róża z tej Queen of Musk, przyjemny kolor dla oka. Na widok Versicolora zżera mnie zazdrość, duzo ma kwiatów, mój troszkęskromniejszy w rym roku. A Degenhard rośnie może w lekkim pólcieniu? Bo u mnie na patelni bardzo blaknie...

[Grazia]

Krysiu to Rajski Ogród,my się wybieramy zwiedzać ogród botaniczny a to Ty masz cudny ogród i wyrafinowane nasadzenia.Róże wspaniałe,nazwy nie do ogarnięcia.

[robaczek_Poznan]

Krysiu, piekne zdjęcia i tyle cudnego kwiecia! Fioletowe liliowce fantastyczne, znasz może nazwę tej odmiany? śliczna! Pięknie kwitną Ci lilie, najbardziej urzekają mnie te białe... Pokazałaś imponującą kolekcję róż, a coś mi mówi, że to jeszcze nie wszystkie.. Louis Odier niezmiennie mnie zachwyca - masz już piękny, duży krzaczek - ile ma lat? Ja posadziłam LO wiosną, jestem zauroczona jej kwiatami. Tyle u Ciebie wspaniałości, że słów brakuje.. Róże w odcieniu burgundu i amarantu - to osobny rozdział, fantastyczna kolekcja Najbardziej podoba mi się Szekspir...
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję pięknego ogrodu

[magenta]

Witaj Krysiu, ależ u Ciebie istny busz!!! Wspaniałe kolory i ilość kwiecia to jest to!!!

[klarysa]

Krysiu
Piękne róże pokazałaś. W moich ulubionych kolorkach.
Centifolia Muscosa urzekająca
Myślę, że pozostałe roślinki mogą być dumne. Zostały cudnie zaprezentowane
Moje liliowce dopiero się szykują.

[kogra]

Krysiu nic dziwnego, że duma Cię rozpiera.
Taki pokaz róż.....
I jakie dorodne krzaki.
A co z tą pustą o której mówiłyśmy wczesną wiosną.
Przetrwała ?

[Ignis05]

Witam wszystkich

Dzisiaj rozpoczęłam urlop. Tym razem "wypoczywam " w swoim ogrodzie.
Zupełnie nie wiedziałam za co najpierw się zabrać. Zaczęłam od kawy i przeglądu ogrodu.
Dwa tygodnie to za mało.
Ale cóż, zrobimy, co się da

Agnieszko mój Degenhart rośnie w takim miejscu, gdzie słońce ma z rana i dopiero po południu.
W poprzednim roku, pierwszy rok w ogrodzie, też zakwitł mi kwiatami w jakimś wyblakłym różu.
Po konfrontacji z Degenhartem AniDs podsypałam mu trochę odżywki i jego kwiaty nabrały rumieńców.
W tym roku już zadbałam o odpowiednie nawożenie i róża ma kolor, jak powinna.
Może Twojej też trzeba coś dosypać dla koloru ?

Oj Grażynko trochę mam tych róż i dopiero tego roku zaczęły pokazywać bujniejsze kwiaty.
Najlepiej spisują się właśnie te historyczne. One są najbardziej odporne na nasze warunki.

Kasiu dziękuję za te pochwały. Mój ogród nie jest taki poukładany , jak Twój. Wynika to może z braku czasu i koncepcji na taki ogród od początku, trochę też z tego, że te koncepcje częściej się zmieniają i nie nadążam ze zmianami LO rośnie u mnie już dwa lata, przetrwała u mnie już dwie zimy. Jako jedna z niewielu z zielonymi pędami.
Ten liliowiec to chyba Entrapment. Mam jeszcze inne w zbliżonym kolorze. Mogę się mylić czy to na pewno ten.

Kasiu - Magenta To rzeczywiście robi się busz. Coraz trudniej jest to ogarnąć.

[tu.ja]

Krysiu masz już ostro "zaróżowiony" ogród. Piękne widoki! Wyobrażam sobie, że i cudnie pachnie...
Może Tobie bardziej będzie sprzyjała pogoda na urlopie. Ja w środę już wracam do pracy, ale nie zdążyłam zrobić wszystkiego co chciałam.

[Ignis05]

Justynko jak miło czytać tyle pochwał.
Roślinki powinne z radości w górę rosnąć

Grażynko - Kogra nie pamiętam już , o której róży pisałam. Chyba chodziło mi o Cardinal Hume. Na szczęście róża odbiła i nawet zaraz rozkwitnie. Po zimie , niestety straciłam American Pilar i Pink Peace. AP musiało coś dolegać, bo od posadzenia wcale nie chciała rosnąć. Myślałam, że się rozbudowuje w korzenie, ale z ziemi wyciągnęłam suchego badyla.
A może to miejsce wyjątkowo jej nie pasowało.

Iza mnie też się pewnie nie uda ogarnąć wszystkiego.
Róże rzeczywiście pięknie pachną, zwłaszcza w okolicy Muscosy roznosi się wspaniały zapach.
Szkoda, że tylko raz kwitnie.

[Ignis05]

Na nowej stronie nie może zabraknąć nowych kwiatów.

Cottage Rose i M.Isaac Pereire


Jakaś Austinka (chyba) kupowana jako Charles Austin. Może to Fighting Temeraire ?


Laguna, po zimie jak rabatówka, teraz pnie się do góry.

[majka411]

... a mnie radość i duma rozpiera na widok tych kwiatów.
Wciąż jeszcze czekam na pierwsze kwiaty niektórych róż. Ostatnio było u nas dość zimno i deszczowo...

Krysiu, wspaniałe uczucie być zadowoloną z efektów naszego trudu.
Róże masz wspaniałe, chwal się nimi, bo jest czym
Cottage Rose i M. Isaac Pereire, cudne zestawienie.

[kogra]

U Ciebie Krysiu Cottage taka cudna a ja swoja właśnie ścięłam na 20 cm.
Jakiś chorowity egzemplarz mi się trafił i wkurzyłam się na nią.
Przezimowała dobrze i nawet kwitła, ale tak mizernie wyglądała, ze jak się nie poprawi to pójdzie do....

[Ignis05]

Majeczko Cieszę się jak dziecko, bo w końcu mam te kwiaty.
Jednak wciąż myślę, jak jeszcze pomóc swoim różom uzyskać piękne kwitnienie i ładny pokrój krzewów.
Niestety , jeszcze wiele z nich ma kształt raczej niezbyt regularny. Muszę nad nimi jeszcze popracować.
Myślę, że angielki powinny dać z siebie jeszcze więcej kwiatów.

Grażko kwiatek Cottage owszem , ładny, ale krzew ma tendencje do dość wysokiego i wąskiego pokroju a jego gałązki bez podparcia chyba leżałyby na glebie. Ciekawa jestem, jaki efekt przyniesie takie przycięcie.
A może należałoby tę różę "kulkować" jak radziła kiedyś chyba Gloria albo Deirde. Tylko trzeba wtedy zrobić jej więcej miejsca.
Dla Ciebie Grażko wstawiam poniżej fotkę kwiatu mojego Abrahama z Rosarium dla porównania.
Obok niej i poniżej róża NN.




Poniżej pierwszy kwiatek Cardinal Hume

[oliwka]

Pięknie wybarwiony ten Abraham. Mój to jakiś bladawiec.
A Kardynał też ma świetny, głęboki odcień.

[kogra]

Cardinala zamówiłam więc czekam niecierpliwie.
Cottage ścięłam i zobaczymy.
Miałam z niej kulkę, ale mi się nie podobała i miała chorowite, poskręcane jakoś dziwnie liście.
Co do Abrahama to już sama nie wiem co mam.