Małe-wielkie szczęście...cz2
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Hm, u mnie w nocy też tak sypał śnieg, liczyłam na piękne fotki z rana, bo badylki miały spore czapy ze śniegu. DO rana wszystko zleciało, niestety... ;)
Podobno w przyszłym tygodniu szykuje się mróz?
A czy Moka wychodzi na zewnątrz, czy jest takim domowym kotem, jak moje?
Podobno w przyszłym tygodniu szykuje się mróz?
A czy Moka wychodzi na zewnątrz, czy jest takim domowym kotem, jak moje?
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Z takim futrem kotu mogłoby być niewygodnie na podwórku
Piękna Moka
U nas pada coś ciągle-deszcz, śnieg i ogólne paskudztwo.


- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Ewo, kotu, jak kotu. Ona to ma w głębokim poważaniu. Za to my musimy potem te kudły suszyć i czesać, bo zaraz ma dredy.
Wystarczy, ze kudłaty pies szaleje na podwórzu, a potem najlepiej wyłożyłby sie na kocykach, kanapie ewentualnie białym nakryciu w sypialni
.
Moka piękna, ale 'odjechana'-mało kontaktowa.
No ale koty są z innego wymiaru...Chociaż ostatnio łaskawie zaczęła nawet ze mną 'rozmawiać'. Bo ona generalnie jest M. Mnie ledwie toleruje (kota nie M-oczywiście
)
Co do pogody, u nas podobnie
.
Oby do końca tygodnia, czarna szosa była. Potem to już ferie.
I perspektywa mroźnego lutego, jak straszą synoptycy.
Ty już masz luz
Wystarczy, ze kudłaty pies szaleje na podwórzu, a potem najlepiej wyłożyłby sie na kocykach, kanapie ewentualnie białym nakryciu w sypialni

Moka piękna, ale 'odjechana'-mało kontaktowa.
No ale koty są z innego wymiaru...Chociaż ostatnio łaskawie zaczęła nawet ze mną 'rozmawiać'. Bo ona generalnie jest M. Mnie ledwie toleruje (kota nie M-oczywiście

Co do pogody, u nas podobnie

Oby do końca tygodnia, czarna szosa była. Potem to już ferie.
I perspektywa mroźnego lutego, jak straszą synoptycy.
Ty już masz luz

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Kot z dredami-nie chciałabym czesać
Koty generalnie kocham ja, natomiast one-generalnie M. Taka sprawiedliwość
Wracaliśmy dziś z okolic Tczewa-od Elbląga do nas było naprawdę paskudnie, ale wczoraj siedzieliśmy bez światła.


- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Ewo, kota z dredami, to ja strzygę
, o czesaniu już wtedy nie ma mowy.
Lubie koty-a one mnie tolerują. M uwielbiają, może dlatego, ze to kotki
Kocham psy. One są bezwarunkowo wierne i oddane całym psim sercem. A Billu to nie oddala się ode mnie na krok. A gdy mnie nie ma to "wyczekuje". On jest bardzo rodzinny. Nie lubi, gdy kogoś z domowników nie ma w domu.
U nas jest ok. Bez żadnych dodatkowych 'atrakcji'. jak na trasie na Trójmiasto, nie wiem. Myślę, że nie powinno być najgorzej. Jutro rano się okaże.


Lubie koty-a one mnie tolerują. M uwielbiają, może dlatego, ze to kotki

Kocham psy. One są bezwarunkowo wierne i oddane całym psim sercem. A Billu to nie oddala się ode mnie na krok. A gdy mnie nie ma to "wyczekuje". On jest bardzo rodzinny. Nie lubi, gdy kogoś z domowników nie ma w domu.
U nas jest ok. Bez żadnych dodatkowych 'atrakcji'. jak na trasie na Trójmiasto, nie wiem. Myślę, że nie powinno być najgorzej. Jutro rano się okaże.



Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2800
- Od: 19 sie 2010, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: moje miejsce na swiecie...
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Ale napadało
Piekne takie ośniezone widoczki ,szczególnie nocne
U mnie się stopiło ,ale jest taka chlapa że po wyjsciu mam od razu mokre nogi
Sama nie wiem, ale w tym układzie wolę snieg
Zwierzaki urocze i wszystkie prosze mi wyczochrać
Piekne i dostojne ...co do psów to one zdecydowanie blizsze mojemu
Mój M ma od miesiąca katar i kaszle boje sie czy to nie alergia na kota
bo gardło czyste kot sie prześlizgnie koło niego od razu sięga po chysteczkę
i nie wiem jak to sie skończy
Pozdrawiam wieczorkiem









Pozdrawiam wieczorkiem

marzenia się spełniają! Dana
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Witaj Danusiu
Kudłacze wyczochrane, koty obrażone , że im drzemkę śmiem przerywać, a pies prosi o jeszcze
Koty mają bardzo silne alergeny, więc różnie może być. Trzeba sprawdzić.
Takie objawy jak u M , mogą też być skutkiem suchego powietrza w domu (sezon grzewczy).
Po akcjach z moim uczuleniem też podejrzewałam nowego kota w domu ( opuchlizna wyszła po 2 m-cach od momentu, gdy się pojawił). Testy wykluczyły.
I dalej nie wiem
I od czasu do czasu nie mogę się pokazać ludziom
W każdym razie życzę, aby się wyjaśniło. Przeszło i nigdy nie wracało.
Widoki takie malownicze tylko na fotkach i to już przeszłość.
Topnieje.
Mokro.
Paskudnie.
Miłego życzę.
Kiedy u was ferie?

Kudłacze wyczochrane, koty obrażone , że im drzemkę śmiem przerywać, a pies prosi o jeszcze

Koty mają bardzo silne alergeny, więc różnie może być. Trzeba sprawdzić.
Takie objawy jak u M , mogą też być skutkiem suchego powietrza w domu (sezon grzewczy).
Po akcjach z moim uczuleniem też podejrzewałam nowego kota w domu ( opuchlizna wyszła po 2 m-cach od momentu, gdy się pojawił). Testy wykluczyły.
I dalej nie wiem


W każdym razie życzę, aby się wyjaśniło. Przeszło i nigdy nie wracało.
Widoki takie malownicze tylko na fotkach i to już przeszłość.
Topnieje.
Mokro.
Paskudnie.
Miłego życzę.
Kiedy u was ferie?
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- sosna1
- 500p
- Posty: 672
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Jestem bardzo ciekawa jak wypadnie ta ognista rabata.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Też mnie to nurtuje. Rysuję , planuję. Mam dwie lokalizacje i dylemat.
Większość roślin zgromadziłam. To liliowce, rudbekie, dzielżany, krwawniki, wiesołki, omiegi, omany, tojeście, irysy, kokorycz, nachyłek, kukliki, maki, i nie wiem co jeszcze. Może coś
do kontrastu
Białe, niebieskie?
Założenie jest takie, żeby była 'swojska'. No i żeby z pozostałych rabat zniknęły kolorki, które nie bardzo tam pasują.
Zobaczymy. Najpierw planuję, a potem i tak pod wpływem chwili...i wielokrotne wędrówki roślinne
Większość roślin zgromadziłam. To liliowce, rudbekie, dzielżany, krwawniki, wiesołki, omiegi, omany, tojeście, irysy, kokorycz, nachyłek, kukliki, maki, i nie wiem co jeszcze. Może coś
do kontrastu

Założenie jest takie, żeby była 'swojska'. No i żeby z pozostałych rabat zniknęły kolorki, które nie bardzo tam pasują.
Zobaczymy. Najpierw planuję, a potem i tak pod wpływem chwili...i wielokrotne wędrówki roślinne

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- sosna1
- 500p
- Posty: 672
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Bardzo ciekawie się zapowiada. Chyba bym nie dawała kontrastu, nie wiem zresztą 

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
bosh Jusi jak Ty to wszystko ogarniasz
ja juz od samego czytania jestem zmeczona a Ty planujesz to posadzic 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Zosiu, też tego jeszcze nie wiem. Wszak kobieta zmienną jest
A ja jeszcze do tego wodnik
Jule, bo ja nie jestem taka porządnicka
. A właściwie jestem
. Mam już te rośliny i teraz własnie chcę je uporządkować
Iwonko, czytałam
Takich widoków pragnę.



Jule, bo ja nie jestem taka porządnicka



Iwonko, czytałam

Takich widoków pragnę.



Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...

- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Ostróżkiklarysa pisze: nie wiem co jeszcze. Może coś
do kontrastuBiałe, niebieskie?




Liatris kłosowa



i koniecznie przetacznika, Adrian ma takie fajnutkie

- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz2
Jolu, dziękuję
Ostróżki mam niebieskie, granatowe i dokupiłam właśnie białe. Zastanawiam sie nad tą rabatką
To chyba nie jest mój najlepszy tydzień
Wpadnę na tę stronkę, może mi się poprawi nastrój?
Jesienią kupowałam jakieś przetaczniki i dostałam od Wandzi. Ale czy to taki? Nie wiem. Jest piękny. Zwarte kępy i kolorek

Ostróżki mam niebieskie, granatowe i dokupiłam właśnie białe. Zastanawiam sie nad tą rabatką

To chyba nie jest mój najlepszy tydzień

Wpadnę na tę stronkę, może mi się poprawi nastrój?
Jesienią kupowałam jakieś przetaczniki i dostałam od Wandzi. Ale czy to taki? Nie wiem. Jest piękny. Zwarte kępy i kolorek

Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
