Zgadza się

. Na szczęście my zrezygnowaliśmy ze stacjonarnego, a komórkę można "zapomnieć" w drugim pokoju

. Natomiast domofon próbowałam kiedyś "uciszyć", ale nie znalazłam żadnego włącznika, ani pokrętła

.
A żeby było w temacie roślinnym: znalazłam jeszcze trzy owocki na naranjilli

, a dziś dostałam przesyłkę z kolejną maluteńką vandą

.