Cześć
Ewuś, myślałam o Tobie sobotniego popołudnia.

Jak tam nowy ogródek? Dzięki za to, że zajrzałaś i że Ci się podoba. Uwijam się tej wiosny, żeby mi kwitło i coś tam wychodzi. Zakładam nowe rabaty, przesadzam na starych. Jeszcze tyle terenu do zagospodarowania, roboty na 2 lata, ale już widać światełko w tunelu.
Tak pięknie kwitną Rh i azalie, że ciężko ruszyć się z domu.

Szkoda, że tak krótko, dla mnie mogłyby cały rok. W swoim nowym miejscu na pewno wygospodarujesz taki zakątek, nieprawdaż? To dobre miejsce do sadzenia Rh,azalii i glicynii.
Jak Ty wiesz, co ja lubię.

Ale zaczynam lubić jeszcze inne roślinki, z czego się bardzo cieszę.
Pozdrowionka bardzo ciepłe z leśnych zakątków.
Hej
Santio, Koszalin to fajne miasto, idealne do porannych spacerów. I to jeszcze z nagrodami

Takie same rugosy rosną na Helu wzdłuż drogi. To bardzo odporne krzaczory. Niestety taki mają pokroj i zawsze widać zdrewniałe łodygi, albo chociaż częściowo i dla mnie wprowadzją nieład po kwitnieniu. Może trzeba je regularnie ciąć, aby się zagęściły? Wiesz, że miejska zieleń nie zawsze jest pielęgnowana przez fachowców. Moje dzikie mają liście do samego dołu.
Taka przewieszająca jest Mdm Plantier, ale jest biała, a Ty zdaje się chciałaś coś różowego? Ja bym z przodu posadziła tawuły albo berberysy (ujęły mnie ostatnio kolorami żółtym i bordowym) Obiela może przemarzać, to dość wymagający krzak. Fajnie też wyglądałyby piwonie, mają piękne liście i kwitną przed różami. To tak na szybko. Pozdrowionka
