Ankowo cz.3

[Zielona_Ania]

Siberio, moich iglastych nie prezentowałam nigdy zbiorczo, bowiem są to bardzo pospolite gatunki i odmiany, nie wyróżniają się żadnymi nadzwyczajnymi cechami. Jak będzie jakaś rozsądna pogoda to spróbuję zrobić jakieś zdjęcia. Na razie jest paskudnie szaro, bardzo tęsknię za odrobiną słońca

[Siberia]

Tzw. pospolite rośliny to właśnie to, co ja lubię najbardziej Lubię normalność, nie udziwnienia
Czekam na fotki normalnych zimozielonych drzew

[marzenaF]

Ja też mam takie całkiem zwykłe iglaki ,ale zastanawiałam się nad kosodrzewiną .Duża ona rośnie docelowo bo miejsca u mnie pomału jak na lekarstwo

[Zielona_Ania]

Siberio, ja chociaż wolę u siebie sadzić raczej pospolite rośliny, chętnie oglądam różne okazy w innych ogródkach. A przyznasz, że wiosenne przyrosty iglastych potrafią zauroczyć, kiedy wyraźny staje się kontrast barw.

Marzenko, mam dwie kosodrzewiny, obie rosną dość wolno, osiągnęły po kilkunastu latach ok. 1m wysokości i nieco ponad metr średnicy. Za to u sąsiadów posadzone trzy okazy śmignęły w górę, mają dobrze ponad 2 metry wysokości i luźny, drzewiasty pokrój. Jest to bardzo zmienny gatunek, z różnymi formami, więc jeśli zależy Ci na niewielkich rozmiarach i zwartym pokroju lepiej poszukać konkretnych odmian, np. 'Mops', 'Benjamin', 'Humpy' - ich roczne przyrosty to zaledwie kilka centymetrów, nadają się do małych ogrodów, są zwarte, gęste i mają bardzo małe wymagania siedliskowe.

[Siberia]

Mam nadzieję, że mnie mój niechciany Conica zauroczy ;-) bo nie zmarzł

[Zielona_Ania]

Siberio Conica może posłużyć do utworzenia kompozycji krzewów, u mnie rośnie koło niego kalina odmiany Compacta, wrzośce, żywotnikowiec. U Ciebie trzeba by go jakoś wkomponować ze swojskimi roślinami, dałabym mu za towarzystwo jakieś wesołe róże, tawuły japońskie i trawy. Na wymarznięcie nie licz. Jedyna nadzieja w przędziorku, jak będzie gorące i suche lato

Jako że wiosny nadal nie widać, zostawiam zdjęcia książek, jakimi mnie obdarowała rodzina pod choinkę i nie tylko. Wszystko na temat i w sam raz Czasu aż nadto na lekturę





A dzisiaj siostra wypatrzyła na wyprzedaży takie cudo i teraz jestem chora na te róże

[dodad]

Ja też zagłębiam sie w lekturze.

[Siberia]

Aniu, Conica stanowczo do kompozycji Najchętniej z pnączem ;-) Eksponować go nie zamierzam

Cenne prezenty

[asia0809]

Aniu, rozumiem, że chodzi głównie o te różane naleweczki, konfiturki i powidełka.
Chyba u Ciebie na wątku kuchennym widziałam przepis na mus różany i płatki w cukrze.
Apetycznie wygląda ta karafka z bursztynową zawartością
Ogród w zgodzie z naturą wpisuję na listę lektur.

[Zielona_Ania]

Dorotko, ale czy to jest ogrodnicza lektura? Coś ciekawego wyszukałaś?

Siberio czyżbyś miała niecny zamiar zakryć tę Conicę całkowicie?

Asiu, no głównie chodzi mi o piękne kwiaty i zapachy. A te nalewki i ciastka, wodę różaną i syrop to tak przy okazji można mieć Ja pokazywałam tylko różaną konfiturę. W tej książce są podane najlepsze odmiany pachnące - większość różowa!

[Margo2]

No tak, Ania skusiła się na róże,

[Siberia]

Nie, Aniu, podejrzewam, że mi serce zmięknie A jak znam życie, to ta najbardziej niechciana Conica może stać się moim pupilkiem a nawet pupilką ;-)

[Zielona_Ania]

Gosiu, róże to ja uwielbiam, tylko one nie lubią mojej gleby.

Siberio, może się tak zdarzyć. Oby rosła długo i szczęśliwie

U mnie zimowa aura, mróz i śnieg. Przysłuchiwałam się dzisiaj dyskusji dotyczącej nasiennictwa. Najciekawsza konkluzja fachowców była taka, że w Polsce najbardziej restrykcyjne przepisy i kontrole są przy produkcji broni, materiałów wybuchowych i materiału siewnego. Na paczkę nasion można patrzeć teraz z należytym szacunkiem .

[artam]

Najciekawsza konkluzja fachowców była taka, że w Polsce najbardziej restrykcyjne przepisy i kontrole są przy produkcji broni, materiałów wybuchowych i materiału siewnego. Na paczkę nasion można patrzeć teraz z należytym szacunkiem .

O, to cenna informacja, już teraz będę wiedziała, jak mam traktować nasiona... Chociaż przyznam, że ja osobiście z większym szacunkiem/respektem patrzyłabym jednak na broń A tak z drugiej strony...zważywszy na to, że moje nasiona wciąż niewysiane w torebkach sobie leżą, mogę teraz powiedzieć, że taki szacunek mam do nich, że nie śmiem ich tknąć
Aniu, książki robią wrażenie, a ja chciałbym zapytać, kiedy Ty napiszesz książkę o swoich kulinarno-warzywniczych wyczynach?

[Zielona_Ania]

Martuś, w zeszłym roku siałaś chyba coś, a w tym jakiś opór dziwny.
Książkę, ja? Może na emeryturze, obawiam się jednak że będzie problem ze znalezieniem wydawcy, bo grafomańskie dzieła raczej nie mają wzięcia