Sześciolistna koniczynka
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4179
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Sześciolistna koniczynka
Krysiu. Bardzo dobrze rozumiem Cię. Obejrzałem cały Twój wątek i nie dziwie się,że czasu nie wiele masz na jego prowadzenie . Sam w ubiegłym roku zrezygnowałem z prowadzenia wątku,bo ogród pochłaniał cały wolny czas.Nawet mój ulubiony temat o kannach powierzyłem Iwonie. Przymierzam się w tym roku do otwarcia nowego ale też jeszcze się zastanawiam czy podołam. Mamy coś wspólnego w ogrodach. Nie wyobrażam sobie ogrodu w którym nie ma co "skubnąć" mam na myśli owoce, które są u mnie od maja do wczesnej wiosny.
Z utęsknieniem oczekuje prawdziwej wiosny pomimo,że namiastka jej już jest. Przebiśniegi wychylają białe pąki i wiele cebulowych pokazuje zielone czubki.
Z utęsknieniem oczekuje prawdziwej wiosny pomimo,że namiastka jej już jest. Przebiśniegi wychylają białe pąki i wiele cebulowych pokazuje zielone czubki.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3411
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Sześciolistna koniczynka
Krysiu, przybiegłam z rewizytą i choć mam dziś mały problem z netem, obejrzałam cały Twój wątek, co prawda za dużo zdjęć nie pokazujesz, ale wcale się nie dziwię widząc ile czasu i pracy poświęcasz roślinkom, warzywkom i owocom. Na przestrzeni tych kilku lat to znaczy od momentu pokazania pierwszych zdjęć, widać jak to wszystko się rozrosło, najbardziej to zazdroszczę Ci chyba tych pięknie owocujących drzewek, może nie tyle ze względu na sam owoc, ale cień jaki dają podczas upalnych dni, moje co prawda też już nabierają wigoru i co roku są ładniejsze, ale jeszcze trochę czasu potrzebują. Twoim warzywnikiem jestem zachwycona, zawsze sobie mówię, że jak będę już na emeryturze (o ile będzie mi się jeszcze chciało), to się nim porządnie zajmę, bo teraz po prostu brakuje mi na wszystko czasu, a ta spiżarka, ech cudo. Wpadło mi też w oko wiele pięknie kwitnących roślinek chociażby biała azalia czy też ta cudna czerwona róża, ale złotokap powalił mnie na kolana tym bardziej, że jak dobrze zrozumiałam został przez Ciebie wysiany, po jakim czasie Ci zakwitł? Czaję się na niego od dłuższego już czasu, ale jakoś nie mogę znaleźć dla niego miejsca, ale zobaczymy.
Re: Sześciolistna koniczynka
Mamy środek zimy, a tutaj kwieciście i chyba już sobie coś ujrzałam 

-
- 200p
- Posty: 462
- Od: 24 sie 2009, o 21:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Sześciolistna koniczynka
Witaj Bogusiu, powiedz, co ujrzałaś.
Twój wątek czytam i podziwiam.
Twój wątek czytam i podziwiam.
Sześciolistna koniczynka - stokrotka6 
Pozdrawiam. Krystyna

Pozdrawiam. Krystyna
Re: Sześciolistna koniczynka
Krysiu masz tyle tego kwiecia, że oko mi wypadło, ale ujrzałam sobie malinę czarną, bo moja okazała się być zwykłą czerwoną
no i orlika ciemnego też moje ślepia wypatrzyły hihi a jak jesteś w moim wątku to sama zobaczysz tą moją malinę niby czarną, bo chwaliłam się nią
lecę kończyć pokrowiec na maszynę, ale jakoś mi to dzisiaj opornie idzie 


