Oj zdjęcia będą nie denerwujcie się , tylko znami tak zawsze że jak mamy trochę wiecej czasu to coś wymodzimy

wczoraj kładłyśmy tynk mozajkowy na przykłod i tak nam zeszło że na zdjecia brakło czasu, ale się poprawimy.
Co do urlopu to było super, pogoda świetna , aż czasem za gorąco. Byliśmy na Węgrzech ( Sopron, Budapeszt i nad Balatonem). Z Sopronu robiliśmy wycieczki nad jezioro Nezyderskie i do Wiednia. W BP zaliczyliśmy zoo tym razem bo to już nie pierwsza nasza wizyta ;) i obejrzeliśmy coroczne fajerwerki ( jak zwykle przepiękne , trwały 22 min i strzelały z 3 mostów na Dunaju i góry Gellirta). Za to Balatonu mamy niedosyt . Jezioro jest tak płytkie od południowej strony , tak że po 20 min spacerku w wodzie dopiero miałam po szyję

. Wrażeń z urlopu jest dużo więcej ale żeby was nie zanudzić już kończę.
Basiu cissem się nie przejmuj bo jak chcesz to przy najbliższej okazji ci dam

a co zaś się tyczy fiołeczków to mam nadzieję że będą maluszki przed zimą
