Moje orchidaria - Anaka

Lana · Post » 27 sie 2009, o 20:54

dziękuję Aniu za odpowiedź, zatem spróbuję częściej go moczyć i poobserwuję, czy będzie jakaś różnica.

Anaka · Post » 27 sie 2009, o 22:48

Lana, obserwacja to ważna rzecz przy orchideach.Nie ma bowiem jednej i tej samej recepty dla nawet dwóch jednakowych storczyków

Lana · Post » 28 sie 2009, o 08:51

Zgadza się Aniu, masz tu rację

. Każda roślinka ma jednak odmienne warunki bytowe, stworzone przez nas. Swoje maleństwa raczej za często chyba doglądam, ale zawsze rada lub opinia forumowej koleżanki może być bardzo pomocna

.

Anaka · Post » 28 sie 2009, o 11:48

O tak, nadmiar opieki raczej storczykom nie służy. Z moich obserwacji wynika,że nie lubią takiego dotykania, obracania doniczki,żeby obejrzeć co tam wyrasta, pęcznieje, itp.
Lepiej oglądać je jak stoją na swoim stałym miejscu, bez obmacywania

Lana · Post » 28 sie 2009, o 12:28

Wiesz Aniu, przy podkładce nie da się nie obmacywać

Anaka · Post » 28 sie 2009, o 14:22

Chyba jednak się da

Anaka · Post » 28 sie 2009, o 14:33

Z uchwyceniem kwiatu Brassavola cucullata jakieś parę dni nie mogłam sobie poradzić

Aż pojawił się kochany Grześ

I oto przedstawiam

x-k-a · Post » 28 sie 2009, o 14:45

kolejne cudeńko...

volcowitch · Post » 28 sie 2009, o 14:51

Majestatyczny widok w swej delikatności!

Lana · Post » 28 sie 2009, o 15:18

Piękny, delikatny kwiatuszek Aniu

.

W nawiązaniu do wcześniejszej odpowiedzi, to chyba muszę się zgłosić do ciebie na lekcje nieobmacywania

, chociaż staram sie za bardzo moich podopiecznych nie molestować

. Poznęcam się tylko nad nimi podczas namaczania w miseczce, a Madzia nazywa tę czynność przesłuchiwaniem hi, hi... Nawet wtedy staram się tylko trzymać samą podkładkę, ale niechcący mogę czasami dotknąć jakiegos korzonka

.

Anaka · Post » 28 sie 2009, o 17:19

Koralina,Sylki,Łukasz, Lana - dziękuję za miłe słowa

W odpowiedzi na dyskusję z Laną na temat tzw. obmacywania storczyków, to ta Brassavola jest zamontowana na podkładce, która z kolei wisi na macie kokosowej. Nigdy tego storczyka, jak i innych umiejscowionych u mnie w podobnych miejscach, nie zdejmuję do moczenia.
Z prostej przyczyny - rośliny korzeniami powrastały w matę.
Dlatego Lano, można takich na podkładkach jednak nie obmacywać

Lana · Post » 28 sie 2009, o 18:33

Aniu to zdradź mi swój sekret, w jaki sposób je nawadniasz i dbasz, aby korzonki się napiły ? Tylko je spryskujesz i to wystarczy, czy może jeszcze w inny sposób ? Jestem bardzo ciekawa, może się czegoś nowego nauczę. To zadwałaby się mało prozaiczna rzecz, ale jak bardzo potrzebna. "Podkładowców" nie mam za długo i to moje pierwsze roślinki posadzone w ten sposób. Nie mam jeszcze zbyt dużo doświadczenia

.

Anaka · Post » 28 sie 2009, o 19:08

Podobnie mam ze storczykami na podkładkach, które rosną w szklanych orchidariach. Powrastały korzeniami w maty z korka. Widocznie jest im dobrze i nie mam zamiaru tego zmieniać, bo rośliny same wiedzą co jest dla nich odpowiednie.

Spryskuję je jedynie. Z nawozem lub bez.
Te na macie kokosowej mają mniejszą wilgotność - taką jaka aktualnie jest w oranżerii.
Te w orchidariach mają lepiej, bo dodatkowo je nawilżam - za pomocą nawilżacza :P

Nie wiem, jak to byłoby w warunkach parapetowych, ale storczyki zamontowane na podkładkach można wtedy umieścić np. w szklanym akwarium i problem rozwiązany

Lana · Post » 28 sie 2009, o 19:12

Aniu przepraszam, że tak wiercę ci dziurę w brzuchu

. Moje maleństwa właśnie rosną w akwarium, poprzyczepiane na haczykach do korku. Na samej podkładce mają troszkę sphagnum, które po jednym, dwóch dniach robi się jak beton, mimo codziennego spryskiwania. Dlatego raz na tydzień namaczam je w miseczce, ale widocznie to jeszcze nie jest to, co powinno być.

hanusia · Post » 28 sie 2009, o 19:16

Piekny

__________________
Pozdrawiam Ania