Lukrecjowy ogród
Re: Lukrecjowy ogród
Jejku tak czytam, tyle mszyc że boję się jechać na działkę. Mam przygotowany arsenał więc pojadę uzbrojona. Mszyce nie mają litości zaatakowały mi lubczyka w domu na parapecie
Pozdrawiam, Emka
Ogród
Ogród
- bina12
- 1000p
- Posty: 1729
- Od: 17 mar 2011, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Lukrecjowy ogród


- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Lukrecjowy ogród
Lukrecjo, z lotu ptaka widać w całej okazalosci jaką wspaniałą przestrzenią dysponujesz, masz jeszcze spoooooooro miejsca na nowe aranżacje, a z głową pełną fantastycznych pomysłów, jestem pewna, że będzie się jeszcze wiele działo 

- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Lukrecjowy ogród
No i po weekendzie
Było pięknie i słonecznie, chociaż u mnie w rozjazdach. Młodszą woziliśmy z imprezy na imprezę, bo czerwiec u niej w klasie jest bardzo urodzinowy. Sama z resztą wczoraj skończyła 8 lat
Matko jak ten czas zasuwa
Tak więc w ogrodzie nie wiele zrobione. Walka z zielonymi mszycami trwa, chociaż jest ich już mniej, a jak u ciebie Nelu?



Tak więc w ogrodzie nie wiele zrobione. Walka z zielonymi mszycami trwa, chociaż jest ich już mniej, a jak u ciebie Nelu?
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Kochani bardzo dziękuję Wam za odwiedziny tego wątku. Walka z mszycami na razie wygrana!
Reniuś z różyczek mam tylko 5 okrywowych The fairy, 1 biała i 4 chyba różowe, jeszcze nie wiem, bo mają pączki a pan w szkółce zapewniał, że mogą być białe lub różowe, ale na pewno czerwone nie są, choć pąki mają czerwone jak ta lala!
Zobaczymy co się z tego wykluje!
Jurku a jak tam Twoje walki karate? Mam nadzieję, że też 1:0 dla Ciebie!
Kozino no to przegięły na maxa!
Ewciu Tobie też życzę wygranej z tym czarnym tałatajstwem!
Kasiu przestrzeni jest dość, oby tylko kasy starczyło, a chęci to już się znajdą! Teren bardzo trudny, jedynie ten kawałek za domem, który najczęściej pokazuję jest w jako takim stanie, w zasadzie z dość dobrą glebą, od domku zaczyna się spadek terenu i glina, glina, glina... może z 5 cm ziemi, a reszta to masakra. Ale z czasem i z tym jakoś dam radę! Może za 15 lat, będę miała swój wymarzony tajemniczy ogród, prawie taki jak filmowy Agnieszki Holland.
Madziu bardzo się cieszę, że wpadłaś. Z tymi weekendami to coś jest nie halo! Czekamy na weekend cały tydzień, czasem dłuży się ta praca niemiłosiernie, a kiedy już nadejdzie piątunio, to potem myk i już poniedziałek! Wszystkiego najlepszego dla Córci!!!
U mnie mszyce po decisie zdechły co do jednej!
Aguś i znów odliczanie, byle do piątku!
Kropelko na emeryturze, to ja już nie będę miała siły żeby chwasty rwać, zwłaszcza po tych cudownych reformach naszego systemu
Przerabiać muszę teraz, póki sił i chęci wystarczy 

Reniuś z różyczek mam tylko 5 okrywowych The fairy, 1 biała i 4 chyba różowe, jeszcze nie wiem, bo mają pączki a pan w szkółce zapewniał, że mogą być białe lub różowe, ale na pewno czerwone nie są, choć pąki mają czerwone jak ta lala!
Zobaczymy co się z tego wykluje!
Jurku a jak tam Twoje walki karate? Mam nadzieję, że też 1:0 dla Ciebie!
Kozino no to przegięły na maxa!

Ewciu Tobie też życzę wygranej z tym czarnym tałatajstwem!

Kasiu przestrzeni jest dość, oby tylko kasy starczyło, a chęci to już się znajdą! Teren bardzo trudny, jedynie ten kawałek za domem, który najczęściej pokazuję jest w jako takim stanie, w zasadzie z dość dobrą glebą, od domku zaczyna się spadek terenu i glina, glina, glina... może z 5 cm ziemi, a reszta to masakra. Ale z czasem i z tym jakoś dam radę! Może za 15 lat, będę miała swój wymarzony tajemniczy ogród, prawie taki jak filmowy Agnieszki Holland.
Madziu bardzo się cieszę, że wpadłaś. Z tymi weekendami to coś jest nie halo! Czekamy na weekend cały tydzień, czasem dłuży się ta praca niemiłosiernie, a kiedy już nadejdzie piątunio, to potem myk i już poniedziałek! Wszystkiego najlepszego dla Córci!!!


U mnie mszyce po decisie zdechły co do jednej!
Aguś i znów odliczanie, byle do piątku!
Kropelko na emeryturze, to ja już nie będę miała siły żeby chwasty rwać, zwłaszcza po tych cudownych reformach naszego systemu


- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Lukrecjowy ogród
Tak zaczęło się nowe odliczanie 

- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Lukrecjowy ogród
Nelciu a w piątek się widzimy 

Re: Lukrecjowy ogród
Oj popędziłaś z wątkiem... Trochę mi zajęło nadrobienie zaległości
Gratuluję wygranej bitwy (bo pewnie nie wojny niestety) z mszycami. U mnie gadziny twardo się trzymają. Próbuję już trzeci środek i efekty mizerniutkie. Wszystko się klei od spadzi, bo siedzą między innymi gromadnie na dwóch śliwach. Liście przybrały wzór taki bardziej łowicko-koronkowy... Moja matka (która nie znosi liściastych) natychmiast skorzystała z okazji i urabia ojca, żeby je wyciąć. A ja, niczym baca przed poprawinami, się wahom...

Gratuluję wygranej bitwy (bo pewnie nie wojny niestety) z mszycami. U mnie gadziny twardo się trzymają. Próbuję już trzeci środek i efekty mizerniutkie. Wszystko się klei od spadzi, bo siedzą między innymi gromadnie na dwóch śliwach. Liście przybrały wzór taki bardziej łowicko-koronkowy... Moja matka (która nie znosi liściastych) natychmiast skorzystała z okazji i urabia ojca, żeby je wyciąć. A ja, niczym baca przed poprawinami, się wahom...
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Lukrecjowy ogród
Chwilowo zmogło Mnie choróbsko i muszę z nim walczyć 

- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Lukrecjowy ogród
To chyba wymienię Karate na Decis, a nuż się uda wytępić to paskudztwo do końca. Jak często pryskałaś?
Dziękuję w imieniu córci
Dziękuję w imieniu córci

- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lukrecjowy ogród
Witam wszystkich moich kochanych gości! Przepraszam Was bardzo, ale przez jakiś czas będę się tu rzadko pojawiać - siła wyższa, choroby nie wybierają i są bezwzględne. Tym razem choroba wybrała tatę. Myślę, że zrozumiecie, dlaczego wszystko inne musi poczekać.
Pozdrawiam Was serdecznie!
Pozdrawiam Was serdecznie!

- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Lukrecjowy ogród
Nelciu, przykro mi z powodu choroby taty
Trzymaj się cieplutko, wszystko będzie dobrze

Trzymaj się cieplutko, wszystko będzie dobrze

- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Lukrecjowy ogród
Kornelko nie trać pogody ducha. Zajmij się swoimi sprawami a my będziemy gościć się bez Ciebie 

- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Lukrecjowy ogród
Neluś nie trać wiary w pozytywny świat... dużo zdrówka dla tatka 

Re: Lukrecjowy ogród
Lukrecjo, przesyłam dobre myśli i życzę Tacie szybkiego powrotu do zdrowia... trzymaj się! 
