Bożenko - Moje jako datę realizacji ma 24.03 . Nie lubię takich sytuacji.
Aniu - sadzonki bardzo ładne, już sobie zaplanowałam, gdzie powinny trafić. Wpisałam już zasłużone pozytywy. Posłucham Twojej rady, na razie wkładam w doniczki.
Wejdź na swoje zamówienia, przy każdym jest stan realizacji. Poczekam do poniedziałku, potem niech się dogadują z firmą kurierską, bo ja rezygnuję. Zażądam zwrotu kasy i po nerwach.
Jutro chyba rozkopię ziemię żeby zobaczyć co tam u nich słychać.
Asia - jeśli przesyłali kurierem, zapytaj może o nr listu przewozowego i zadzwoń do firmy kurierskiej. Najpewniej tam paczka gdzieś leży
Ja swoją przesyłkę dostałam bodaj dzień czy dwa po tym jak pojawiła się informacja, że towar został wysłany.
Nie, termin realizacji 24.03! Podobno wina kuriera. Jutro sama zrobię awanturę, w mojej wsi jest tylko jedna osoba o moich personaliach, nie mówię już i tym, że ostatnio mąż ciągle w domu. Podobno kurier twierdził, że trzykrotnie awizował - co jest kłamstwem. Jak do poniedziałku nie dotrą kwiaty zażądam zwrotu kasy - niech dochodzą sobie prawdy w firmie kurierskiej, ja roślin nie mam.
Witam po bardzo pracowitym dniu. Byłam z Beą u ortodonty, pomyłam wszystkie okna, wyprałam i powiesiłam firanki, a w dodatku podziałałam w ogródku. Nocą nie było przymrozku i zdecydowałam się posadzić lilie. Do gruntu trafiły: orientalna 'Miss Lucy', dwie azjatki: 'Elodie' i 'Landini' oraz trąbkowa 'Pink Heaven'. Posadziłam też rozchodnik okazały Sedum spectabile 'Album oraz firletkę określoną jako smółkowatą - przypuszczam, że chodzi o Lychnis viscaria - wyjdzie podczas kwitnienia .
Zaczęły kwitnąć przylaszczki - niestety z fotki nici - siadły akumulatorki.
Na chwilę z Wami posiedzę, potem idę robić z młodą palmę na jutro. Pewnie znów pół godziny posiedzi pod prysznicem.
A, jeszcze jedno. Obudziła się moja jaszczurka. Dziś się wygrzewałam w gazonach.