Gosiu bardzo się cieszę ,że Darek czuje się na tyle dobrze ,że pomaga Ci w ogrodzie ,zdrowie jest najważniejsze .
Kochanie kiedy u mnie będzie wszystko takie dorodne i kiedy kwiaty zakwitną tak pięknie jak u Ciebie
Witjcie kochani.
Matko jedyna co za pogoda- na przemian żar i taki upał, a za chwilke ulewy i gradobicie .
Byłam zobaczyć, co z działki zostało, ale dzięki Opatrzności ominęło nasze ogródki.
Agnieszko ja też mam Gigulca u siebie bo ona jest kochana i dzieli na lewo i prawo Już nie mogę się doczekać kiedy zakwitnie groszek od niej i dziwaczki . Oj jak ja zadziwaczyłam w tym roku mówię Wam , jak to wszystko urośnie i nikt po drodze nie pożre To będzie co oglądać
Gosieńko ta czerwona porzeczka to chyba jakaś fatamorgana U mnie mikroskopijne zielepachy na krzaczku, a u Ciebie gotowe do zerwania My na razie objadamy się czereśniami, już jedno drzewo objedzone, teraz odchodzi konsumpcja z drugiego Ale do porzeczek jeszcze daleko 8)
Jkaie porzeczki, jak to możliwe? dopytam się jak poprzedniczki..... moje nie dość że jakieś maleńkie(trzeba będzie odmłodzić krzeki) to zielipuchy jak nie wiem, czy stosowałaś jakiś specjalny nawóz?
Myśle sobie o co chodzi z tą ręką ale doczytałam
Comcia ja też mam stare krzaczory!
A i tak zielone
A może to taka odmiana
Zielone porzeczki?
Białe są...czarne też i czerwone...to co zielone być nie mogą?