Smaki dzieciństwa
-
- 200p
- Posty: 390
- Od: 25 mar 2016, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Smaki dzieciństwa
Pamiętam krówki i blok kakaowy z herbatnikami robione przez mamę.
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1304
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Smaki dzieciństwa
Pewniekasik 69 pisze:Były takie toffi z czymś białym w środku,a może to też były irysy? Nie,chyba jednak toffi. Może teraz te cukierki smakują inaczej bo mają w sobie więcej chemii,a może to wszechobecna chemia zmieniła nasz smak...
A lody familjne pamięta ktoś,w takich prostokątnych kartonikach?

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1102
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Smaki dzieciństwa
Najmilej wspominam lody importowane z ZSRR. To były takie kostki wielkości ćwierci osełki masła i trzymane w suchym lodzie. Były pyszne i przeraźliwie zimne! Toffi były robione z jakiegoś wielocukru ( przynajmniej te lepsze ) i można je było żuć jak gumę. Irysy z makiem; pyszne. Były też "karolinki" - cukierki ślazowo-miętowe.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Smaki dzieciństwa
Zmienię te słodkości na coś konkretnego. Wychowałam się czasach, kiedy mięsa nie było, a później było na kartki. Gospodynie radziły sobie, jak mogły. Moja mama robiła płucka z cebulką. Po ugotowaniu wycinała "dudy", czyli oskrzela, smażyła płucka z cebulką, solą, pieprzem i majerankiem. Podawała je z ziemniakami i surówką z kapusty kiszonej. Uwielbiałam te obiadki. Pierogi z płuckami można dziś kupić, ale takich pikantnych płucek smażonych już nie.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Smaki dzieciństwa
Przepyszne pierożki z płuckami robiła moja nieodżałowana teściowa. Niedawno je wspominałam zarażając pierogi z kapustą i grzybami na wigilię...To było w czasach jeszcze przedkartkowych, kiedy o mięso zwłaszcza w małych miejscowościach było jeszcze trudniej niż w czasach "kartkowych". Pamiętam, że ja się cieszyłam - gdy wprowadzono kartki na mięso. Przynajmniej miałam pewność, że ten mój przydział uda mi się wykupić.
Re: Smaki dzieciństwa
A ja wspominam smak napoju (piwo) z podpiwka. Moja mama robiła ten pyszny napój. Potem nie można było dostać podpiwków i się skończyło. Myślałam,że już ich nie produkują,a tu niespodzianka! Wybrałam się do marketu, właściwie to córka mnie wyciągnęła,bo ja się nie lubuję w szlakach dalekobieżnych pomiędzy regałami
. Ale tym razem naprawdę warto było, albowiem moim oczętom ukazał się piękny widok - kartoniki z podpiwkiem. Opakowania podobne do tych,które utknęły mi w pamięci z przed wielu lat. Wszyscy w domu już śpią (albo udają, że śpią
),a ja GOTUJĘ PODPIWEK
.



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Smaki dzieciństwa
Ze 30 lat temu, jak zwykle, nagotowałam przed świętami podpiwka. Stał dwa dni w kuchni, potem miał być wyniesiony do chłodu. Niestety w noc przed Wigilią któraś butelka pękła, potłukła sąsiednie... Całą kuchnię, z sufitem włącznie, miałam spływającą podpiwkiem 

I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Smaki dzieciństwa
Tak Emilio mi też towarzyszą emocje z dreszczykiem na myśl jak to piwko potrafiło nabałaganić. Przy otwieraniu strzelało jak szampan,a ciśnienie było naprawdę duże i trudno było trafić do szklanki . Po paru domowych prysznicach mieliśmy nakaz otwierania butelek na podwórku
.

- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Smaki dzieciństwa
Prawdziwe piwo potrafi wybuchnąć tak, że odłamki szkła odprysną farbę ze ścian
Jedno nam wybuchło w garażu
Tzn nie jedno, ale to jedno tak porządnie. Przy takich napojach trzeba bardzo ostrożnie odmierzać cukier i dokładnie trzymać się temperatury "leżakowania", a czasem jak się same drożdże trafią bardziej aktywne, to i to nic nie da i wybuchają jak granaty.


"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1102
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Smaki dzieciństwa
Szwagier nie zauważył że zatkała się rurka odpowietrzająca gąsiorek z winem, i w środku nocy korek i pół zawartości wylądowało na suficie! Zamiast degustować musiał skrobać i malować. Nie chciałem już zaśmiecać działu o kurach i dyskusji o ajerkoniaku.
Więc tak się zastanawiam, skąd się wzięła ta zmyłka językowa. Przecież ajer to tatarak! A więc ajerkoniak to nalewka na tataraku. Natomiast ten jajeczny likier ( nie lubię go notabene) powinien się nazywać ejekoniak.
Aguss. "Za komuny" nic nie wybuchało. Pewnie dlatego że butelki były mocniejsze, a specyficzne zamknięcie nie dopuszczało do nadmiernego ciśnienia.
Więc tak się zastanawiam, skąd się wzięła ta zmyłka językowa. Przecież ajer to tatarak! A więc ajerkoniak to nalewka na tataraku. Natomiast ten jajeczny likier ( nie lubię go notabene) powinien się nazywać ejekoniak.
Aguss. "Za komuny" nic nie wybuchało. Pewnie dlatego że butelki były mocniejsze, a specyficzne zamknięcie nie dopuszczało do nadmiernego ciśnienia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Smaki dzieciństwa
dziad_Jag, toż mnie "za komuny" podpiwek wybuchł
Jeszcze mi się zdarzyło, za komuny. Dostałam od znajomego z Węgier szybkowar. Już trochę w nim gotowałam, ale pewnego razu bez zastanowienia, chciałam ugotować kaszę. Być może źle był założony zawór, bo spadł taki ciężki element i przez dziurkę zaworu...kasza wytrysnęła na sufit i całą kuchnię.

Jeszcze mi się zdarzyło, za komuny. Dostałam od znajomego z Węgier szybkowar. Już trochę w nim gotowałam, ale pewnego razu bez zastanowienia, chciałam ugotować kaszę. Być może źle był założony zawór, bo spadł taki ciężki element i przez dziurkę zaworu...kasza wytrysnęła na sufit i całą kuchnię.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1102
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Smaki dzieciństwa
No to musiała być jakaś felerna butelka! Piłem ten podpiwek u wielu ludzi i nikomu nic nie wybuchło. Co do szybkowaru, to podejrzewam że kasza zaczęła kipieć, i zatkała zawór. Masz szczęście, że szybkowar nie eksplodował jak granat!
Zawsze byłem wrogiem gotowania w szybkowarze. Raz jadłem kartofle z tego ustrojstwa i nie smakowały mi. Niby ugotowane a zajeżdżały surowizną. 


-
- 200p
- Posty: 390
- Od: 25 mar 2016, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Smaki dzieciństwa
Myślę że nie szybkowar był winien smaku tylko odmiana ziemniaków.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8925
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Smaki dzieciństwa
A czy ktoś pamięta modę na ruskie samowary na prąd i uroczyste picie herbaty
Ehhh ,kiedyś to wszystko cieszyło.

Ehhh ,kiedyś to wszystko cieszyło.

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Smaki dzieciństwa
Mam takie samowary 2 szt. dostałam na prezent ślubny hahaha