
Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 3 cz.2009r.
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Grażynko, mam nadzieję, że pogoda się już u Ciebie poprawiła. U nas od wczoraj jest bardzo ładnie, ciepło i słonecznie. dzięki temu oddaliło się nieco widmo jesieni...
Jolu, ja uwielbiam lagerstroemie! I dlatego już niejednokrotnie wklejałam ich zdjęcia i na pewno jeszcze je u mnie zobaczysz.
Co do ciasteczek, policzyłam dokładnie i przyznam szczerze, że byłam zaskoczona, kiedy zobaczyłam jak dużo ich zjadłaś!
(Niemniej jednak miło mi że Ci smakowały! )
Kociaczku, bo widzisz, ja tak pojawiam się i znikam...
Czy chodzi Ci o tą ciemnomalinową, zaraz na pierwszym planie, na lewo od pomarańczowej? Jeśli tak, jest to tegoroczny Falstaff.
Izuniu, ta srebrzysta roślinka, to mój kolejny ulubieniec. Jest to Artemisia "Powis Castle". Odkryłam ją zaledwie na wiosnę a już zdążyłam obsadzić nią pół ogrodu. Jeśli wrócisz na poprzednią stronę, zobaczysz ją rowniez na trzecim zdjęciu (z żółtymi kwiatkami) oraz na drugim i trzecim od końca. Podobnie jak gaura, pięknie się prezentuje z różami.... i nie tylko. Bardzo lubię również jej zapach.
Jeśli chodzi o jakość zdjec, to nie usiłuję Was kokietować... aparat na prawdę zdycha i jedna trzecia zdjęć wygląda tak:

Na szczęście problem został już rozwiązany
i teraz mogę robić trochę lepsze zdjęcia (jeszcze się podszkolę):
Artemisia "Powis Castle"- zbliżenie zdjecia o które pytasz
Artemisia "Powis Castle"- z bliska
Gaura biała
Gaura różowa

jakaś odmiana geranium... na pewno znacie
Solanum Pyramide Jasminoides
Tuberoza
Clematis Flammula (przepięknie pachnie!)

Roslina- Krewetka, czyli Justicia Brandegeeana
Piterku, spróbować zawsze możesz! Ja nie raz już robiłam takie ryzykowne eksperymenty. Lagerstroemia jest najbardziej wrażliwa na zimno przez 5 pierwszych lat. Gdybyś chciał zaryzykować, zasadź najlepiej na wiosnę, żeby miała czas się trochę ukorzenić, a na zimę połóż jej "u stop" grubą warstwę słomy a krzaczek owiń włókniną. Listeczki lagerstroemii pięknie się przebarwiają jesienią i na zimę opadają. Na wiosnę bardzo mocno się ją przycina (zostawia się jedynie ok. 10 cm. rocznego przyrostu!), więc przy okazji usunąłbyś ewentualnie przemarzłe gałązki. Gdyby nawet prawie cala roślina przemarzła, jeśli trochę drewna przeżyło, to powinna odbić. Podlewaj obficie po zimie przez dłuższy czas, nie zrażaj się! Ryzyko, w/g mnie jest następujące:
1. albo nie przeżyje zimy i w takim wypadku nie ma o czym mówić
2. albo będzie przemarzać prawie w całości każdej zimy i potem w lecie będzie odrastać, ale w takim wypadku będzie cały czas wegetować, bo nigdy nie zdoła się rozrosnąć.
3. albo uda Ci się ją jakoś utrzymywać przy życiu - czego Ci serdecznie życzę! - zabezpieczając ją dobrze na najmroźniejsze tygodnie każdej zimy (do -10°C nie ma żadnego problemu w gruncie).
Tyle, że niestety zawsze może przyjść zima stulecia...
No i znowu powraca punkt 1 lub punkt 2...
U mnie tak zazwyczaj wyglądają moje eksperymenty...
Np agawa, phormium oleander, passiflora, przeżyły w gruncie 2 zimy, żeby przemarznąć w tym roku... ach nie, niespodzianka...! Passiflora, oleandry i phormium odbiły od korzeni a agawa zostawiła potomstwo... Ale kiedyś znowu przyjdzie zima stulecia. Passiflora to mniejszy problem, bo rośnie bardzo szybko ale te pozostałe... no cóż, zobacz sam:
phormium w zeszłym roku
phormium w tym roku
agawa w zeszłym roku

agawa (a raczej miejsce po niej!) w tym roku i jej "dzidziuś", który wyszedł z ziemi pod koniec lipca
"maluszek" agawy z bliska
Monisiu, bardzo mi miło, że znalazłaś chwilkę, żeby do mnie zajrzeć!

Jolu, ja uwielbiam lagerstroemie! I dlatego już niejednokrotnie wklejałam ich zdjęcia i na pewno jeszcze je u mnie zobaczysz.
Co do ciasteczek, policzyłam dokładnie i przyznam szczerze, że byłam zaskoczona, kiedy zobaczyłam jak dużo ich zjadłaś!


(Niemniej jednak miło mi że Ci smakowały! )

Kociaczku, bo widzisz, ja tak pojawiam się i znikam...



Czy chodzi Ci o tą ciemnomalinową, zaraz na pierwszym planie, na lewo od pomarańczowej? Jeśli tak, jest to tegoroczny Falstaff.
Izuniu, ta srebrzysta roślinka, to mój kolejny ulubieniec. Jest to Artemisia "Powis Castle". Odkryłam ją zaledwie na wiosnę a już zdążyłam obsadzić nią pół ogrodu. Jeśli wrócisz na poprzednią stronę, zobaczysz ją rowniez na trzecim zdjęciu (z żółtymi kwiatkami) oraz na drugim i trzecim od końca. Podobnie jak gaura, pięknie się prezentuje z różami.... i nie tylko. Bardzo lubię również jej zapach.
Jeśli chodzi o jakość zdjec, to nie usiłuję Was kokietować... aparat na prawdę zdycha i jedna trzecia zdjęć wygląda tak:

Na szczęście problem został już rozwiązany


Artemisia "Powis Castle"- zbliżenie zdjecia o które pytasz

Artemisia "Powis Castle"- z bliska

Gaura biała

Gaura różowa

jakaś odmiana geranium... na pewno znacie

Solanum Pyramide Jasminoides

Tuberoza

Clematis Flammula (przepięknie pachnie!)

Roslina- Krewetka, czyli Justicia Brandegeeana
Piterku, spróbować zawsze możesz! Ja nie raz już robiłam takie ryzykowne eksperymenty. Lagerstroemia jest najbardziej wrażliwa na zimno przez 5 pierwszych lat. Gdybyś chciał zaryzykować, zasadź najlepiej na wiosnę, żeby miała czas się trochę ukorzenić, a na zimę połóż jej "u stop" grubą warstwę słomy a krzaczek owiń włókniną. Listeczki lagerstroemii pięknie się przebarwiają jesienią i na zimę opadają. Na wiosnę bardzo mocno się ją przycina (zostawia się jedynie ok. 10 cm. rocznego przyrostu!), więc przy okazji usunąłbyś ewentualnie przemarzłe gałązki. Gdyby nawet prawie cala roślina przemarzła, jeśli trochę drewna przeżyło, to powinna odbić. Podlewaj obficie po zimie przez dłuższy czas, nie zrażaj się! Ryzyko, w/g mnie jest następujące:
1. albo nie przeżyje zimy i w takim wypadku nie ma o czym mówić
2. albo będzie przemarzać prawie w całości każdej zimy i potem w lecie będzie odrastać, ale w takim wypadku będzie cały czas wegetować, bo nigdy nie zdoła się rozrosnąć.
3. albo uda Ci się ją jakoś utrzymywać przy życiu - czego Ci serdecznie życzę! - zabezpieczając ją dobrze na najmroźniejsze tygodnie każdej zimy (do -10°C nie ma żadnego problemu w gruncie).
Tyle, że niestety zawsze może przyjść zima stulecia...

U mnie tak zazwyczaj wyglądają moje eksperymenty...


phormium w zeszłym roku

phormium w tym roku

agawa w zeszłym roku

agawa (a raczej miejsce po niej!) w tym roku i jej "dzidziuś", który wyszedł z ziemi pod koniec lipca

"maluszek" agawy z bliska
Monisiu, bardzo mi miło, że znalazłaś chwilkę, żeby do mnie zajrzeć!

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22063
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Witaj Alu!
Bardzo dawno nic nie pisałam do Ciebie ale czasem podglądam i zawsze podziwiam Twoje zdjęcia.
No coż jesteś szczęściarą
,że masz tak wspaniały klimat dzięki któremu możesz uprawiać w ogrodzie prawie wszystko...
Ogród już bardzo się zmienił ,masz mnóstwo dorosłych krzewów a palma to po prostu rewelacja.
Ile lat ona jest u Ciebie i jak dużą ja sadziłaś Alu?
Len również mi zmarniał ale mój w donicy w chłodnej stancji i juz zrezygnowałam z uprawy ale z przyjemnością patrze na Twoje wszystkie rośliny.... masz przeogromny ciekawy zbiór.
Trzeba tu bywać koniecznie bo to niesamowita przyjemność oglądać Twój ogród.
Pozdrawiam Alu
Bardzo dawno nic nie pisałam do Ciebie ale czasem podglądam i zawsze podziwiam Twoje zdjęcia.
No coż jesteś szczęściarą


Ogród już bardzo się zmienił ,masz mnóstwo dorosłych krzewów a palma to po prostu rewelacja.
Ile lat ona jest u Ciebie i jak dużą ja sadziłaś Alu?
Len również mi zmarniał ale mój w donicy w chłodnej stancji i juz zrezygnowałam z uprawy ale z przyjemnością patrze na Twoje wszystkie rośliny.... masz przeogromny ciekawy zbiór.
Trzeba tu bywać koniecznie bo to niesamowita przyjemność oglądać Twój ogród.
Pozdrawiam Alu

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Alutko pogoda się rzeczywiście poprawiła, ale temperatura już raczej jesienna.
Nocami spada pod 10 stopni.
Ale to i tak dobrze.
Straty ponosimy wszyscy, więc nie ma się co martwić.
Będą następne roślinki - już masz na nie miejsce.

Nocami spada pod 10 stopni.
Ale to i tak dobrze.
Straty ponosimy wszyscy, więc nie ma się co martwić.
Będą następne roślinki - już masz na nie miejsce.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Cynamon
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2400
- Od: 24 mar 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze zach.
Alutko, nowe zdjęcia rewelacyjne, moja ukochane macro ... widać doskonale wszystkie niuanse formy i barw, mniaaammm
Dopiero teraz widać, jak ważny jest dobry sprzęt, nawet przy tak artystycznych ujęciach, jak Twoje, które przecież bronią się same.
Gaurę, białą i różową, widzę po raz pierwszy, urzekła mnie jej delikatność i niezwykle wyrafinowana, w swej prostocie, forma ... a tuberoza, znana mi tylko ze dawnej piosenki ... zupełnie mnie zachwyciła

Gaurę, białą i różową, widzę po raz pierwszy, urzekła mnie jej delikatność i niezwykle wyrafinowana, w swej prostocie, forma ... a tuberoza, znana mi tylko ze dawnej piosenki ... zupełnie mnie zachwyciła

- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Tak, tak, o Falstafa mi chodziło! Co za kolor!
A na tę srebrną bylicę zwróciłam uwagę właśnie przez 3 zdjęcie z poprzedniej strony. Wygląda na nim tak delikatnie. Przypomina trochę piołun (też przecież bylicę), ale jest chyba właśnie delikatniejsza.
A na zdjęciu, które pokazałaś teraz pod tym nieudanym, przypomina cotulę ;)
Ja też lubię takie rosliny .... srebrzystolistne, zwiewne, delikatne
To najlepsze towarzystwo dla róż ;:228
Alutka, nie bądź już taki Józek, co?
A na tę srebrną bylicę zwróciłam uwagę właśnie przez 3 zdjęcie z poprzedniej strony. Wygląda na nim tak delikatnie. Przypomina trochę piołun (też przecież bylicę), ale jest chyba właśnie delikatniejsza.
A na zdjęciu, które pokazałaś teraz pod tym nieudanym, przypomina cotulę ;)
Ja też lubię takie rosliny .... srebrzystolistne, zwiewne, delikatne

Alutka, nie bądź już taki Józek, co?

- gagawi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2446
- Od: 20 gru 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Ta roślinka przypomina mi wygłodniałe ptaszęta w gniazdkuFleur 78 pisze:
Roslina- Krewetka, czyli Justicia Brandegeeana

Alu - też czekam na róże, szczególnie na Edena

Mój Edenek tegoroczny najpierw bardzo krzaczył się na boki, a teraz wypuścił długaśnego pęda, tak się cieszę...i mam nadzieję, że będzie kiedyś taki wspaniały jak u Ciebie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Aluś, przede mną jeszcze dwutygodniowy wyjazd i do Bożego Narodzenia nigdzie nie będę się ruszać
Będę więc zaglądać częściej, bo bardzo lubię Twój ogród
Zimą jedziemy we dwoje z Bratem w sentymentalną podróż do Afryki w poszukiwaniu młodości
Chcemy odwiedzić wszystkie znane nam miejsca, spotkać się ze znajomymi... Termin jeszcze nie ustalony, prawdopodobnie będzie to luty.
Serdecznie Cię pozdrawiam





Serdecznie Cię pozdrawiam

- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
KaRo, miło mi że do mnie zajrzałaś. Palmę zasadziłam jako jedną z pierwszych roślin w ogrodzie. Jeśli dobrze pamiętam, było to jesienią 2003. Juz wtedy była spora, chociaż nie potrafię określić ile mierzyła. Nie rośnie szybko. W tej chwili ma (tak na oko) nieco ponad dwa metry. Kilka miesięcy temu zamieszczałam zdjęcia porównując te same miejsca po kilku latach. Oto dwa zdjecia z palmą: (Pierwsze zdjęcie z kwietnia 2005. Wcześniejszych nie mam, bo nie miałam aparatu cyfrowego. Porównaj wysokość pnia)


Grzesiu, a ja mam dwie palmy z nasionek!
Miałabym ich nawet więcej, ale porozdawałam sąsiadom. Posadziłam po prostu pestki daktyla. Sa już całkiem spore!
Naturalnie są w doniczkach tylko wystawiłam je na lato na mały taras. Niestety trochę im się dostało od gradu...

Grażynko- Kogra, świetnie wiemy jak to jest!
Jak jest roślinka to i miejsce się znajdzie...
Trochę przykro, jeśli to miejsce po innej roślince, ale cóż?...
Cynamonku, już Ci kiedyś mówiłam, że Twoje komplementy, jako artystki, liczą się dla mnie podwójnie! Przewróci mi się w głowie, zobaczysz!
Róże będą "na dniach"!
Kociaczku, Artemisia i Cotula mają zbliżony kolor tyle że Artemisia ma ok. 1m wysokości a Cotula chyba ze 2cm...
Chyba że nie o tej samej Cotuli myslimy...
No to sobie pośpiewajmy!
Grazynko- Gagawi, mam identyczne skojarzenia, jeśli chodzi o roślinę- krewetkę!
Róże wkrótce pokażę, jak już wcześniej obiecałam.
(Eden też skoro, jak widać, Wam zależy chociaż najpiękniejszych zdjec nie mam, bo ma jakieś takie niefotogeniczne ustawienie względem światła, że trudno mi zrobić udane zdjecia.)
Pieterku, sprobowac zawsze warto, bo jeśli się uda, satysfakcja jest ogromna! Odnośnie figi czy dojrzewają Ci owoce. Jeśli tak, czy owocuje tylko raz w ciągu sezonu czy dwukrotnie?
Mariolu, a po co przekopywać? Wystarczy pokrążyć przez kilka dni po ogrodzie, nie przespać kilku nocy i znajdzie się jakieś odpowiednie miejsce!
Monisiu, niezmiernie mi miło, że lubisz mój ogród! Zawsze jesteś w nim mile widziana wirtualnie a jeśli " w realu" będziesz kiedyś w moich okolicach to rowniez z chęcią posłużę Ci za przewodnika po jego alejkach, miedzy różami...
To cudownie, że wybierasz się z Bratem do Afryki! Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo bym chciała tez tam pojechać... Moze kiedyś... Na razie liczę, że po powrocie zamieścisz ciekawe opowieści ilustrowane zdjęciami!


Grzesiu, a ja mam dwie palmy z nasionek!



Grażynko- Kogra, świetnie wiemy jak to jest!


Cynamonku, już Ci kiedyś mówiłam, że Twoje komplementy, jako artystki, liczą się dla mnie podwójnie! Przewróci mi się w głowie, zobaczysz!


Róże będą "na dniach"!

Kociaczku, Artemisia i Cotula mają zbliżony kolor tyle że Artemisia ma ok. 1m wysokości a Cotula chyba ze 2cm...

No to sobie pośpiewajmy!

Grazynko- Gagawi, mam identyczne skojarzenia, jeśli chodzi o roślinę- krewetkę!

Róże wkrótce pokażę, jak już wcześniej obiecałam.
(Eden też skoro, jak widać, Wam zależy chociaż najpiękniejszych zdjec nie mam, bo ma jakieś takie niefotogeniczne ustawienie względem światła, że trudno mi zrobić udane zdjecia.)
Pieterku, sprobowac zawsze warto, bo jeśli się uda, satysfakcja jest ogromna! Odnośnie figi czy dojrzewają Ci owoce. Jeśli tak, czy owocuje tylko raz w ciągu sezonu czy dwukrotnie?
Mariolu, a po co przekopywać? Wystarczy pokrążyć przez kilka dni po ogrodzie, nie przespać kilku nocy i znajdzie się jakieś odpowiednie miejsce!

Monisiu, niezmiernie mi miło, że lubisz mój ogród! Zawsze jesteś w nim mile widziana wirtualnie a jeśli " w realu" będziesz kiedyś w moich okolicach to rowniez z chęcią posłużę Ci za przewodnika po jego alejkach, miedzy różami...

To cudownie, że wybierasz się z Bratem do Afryki! Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo bym chciała tez tam pojechać... Moze kiedyś... Na razie liczę, że po powrocie zamieścisz ciekawe opowieści ilustrowane zdjęciami!
