Natalio , dziękuję w imieniu iryska
Iwonko , bo tak ma być w ogrodzie -nakarmić i oczy widokiem i brzuszek smakołykami
Julciu, ,przymrozki zrobiły swoje,brzoskwinek naliczyłam aż 5szt

,czarna porzeczka też oberwała , tylko czerwona nie do zdarcia. A deszcz by się przydał .
Lucynko, jak już napisałam, ogródek jest i dla oczu i dla brzucha
Pikowałam moje malutkie sasanki , muszę jeszcze rozsadzić orliki.
Kupiłam też takie kwiatuszki
A takie śliczności przywiózł mi mój synuś z zielonej szkoły-własnoręcznie zrobione.
