Też go lubię, więc sama sobie posiałam

, ale okazał się porażką totalną - wyrósł tak "okazały", że cały czas muszę pilnować, żeby go nie rozdeptać. Zdjęcia nie wstawię, bo aż wstyd. Nie wiem, może z ziemią coś nie tak w tym akurat kącie, bo fasola niedaleko też nie chce rosnąć.