U mnie też ślimaki podjadły dwa szparagi z drugiej grządki. Ale i tak one są zostawione dla podrośnięcia.
Plon u mnie fajny. Jak na jeden rządek jestem zadowolony. Troszkę zwolniły jak się zdarzyły dwie czy trzy zimne noce ale jak przyszły cieplejsze dni, to zaraz zbiór się zwiększył.
Z tym że ja zbieram metodą ,,na chama"

tzn wyszukuje szparagów jeszcze w ziemi, które np wyszły by jutro. Dzięki czemu zbieram sobie co drugi czy trzeci dzień większą ilość i nie muszę codziennie doglądać jednego kopca i zbierać po kilka szparagów. Bo w tym kopcu nie ma ich za wiele, a jeszcze grasujące karczowniki zapewne coś podjadają, na co mam ostatnio największą obawe.
Ale dosadziłem kolejne trzy kopce, odsprzedałem 20karp znajomemu i jeszcze mi zostało.

te 100karp to jednak była przesada ale takie było minimum zamówienia.
Daje mi to swego rodzaju odskocznie i mogę się zająć czymś innym, no i zdążam zbierać białe mimo zbiorów często porą wieczorną.
Za rok już będe zbierać z trzech kopców, bo juz w tym roku kilka sztuk wyrosło dorodnych ale daje im jeszcze rok na podbudowe karp.
To mój ostatni zbiór z 2maja.
