
W.o. Psach cz.10
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Brakuje mu jedynie peleryny superbohatera
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: W.o. Psach cz.10
ivonar
Nasza suczka to oaza potulności
Uwielbia pieszczoty i głaskanie .
Jednak tylko od domowników , nieznanej sobie osobie nie da się dotknąć .
Nie rzuca się , nie gryzie bo jest dobrze ułożna . Jednak jeśli nawet podchodzi bliżej , to w ostatnim momemcie omija .
Natomiast jeśli ktoś stoi za płotem , to trudno ją uspokoić , jest to wróg i koniec . Można się jej wtedy naprawdę przestraszyć .
To już nasz trzeci bulterier , są to cudowne psy , choć zaniedbane wychowaczo mogą być kłopotliwe .
Jest takie powiedzenie : Bulterier raz , zawsze bulterier !

Nasza suczka to oaza potulności

Uwielbia pieszczoty i głaskanie .
Jednak tylko od domowników , nieznanej sobie osobie nie da się dotknąć .

Nie rzuca się , nie gryzie bo jest dobrze ułożna . Jednak jeśli nawet podchodzi bliżej , to w ostatnim momemcie omija .
Natomiast jeśli ktoś stoi za płotem , to trudno ją uspokoić , jest to wróg i koniec . Można się jej wtedy naprawdę przestraszyć .
To już nasz trzeci bulterier , są to cudowne psy , choć zaniedbane wychowaczo mogą być kłopotliwe .
Jest takie powiedzenie : Bulterier raz , zawsze bulterier !

Pozdrawiam, Beata.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: W.o. Psach cz.10
Besia, tak myślałam
Ja mam "17-to rasowca", ale sąsiedzi zza płotu mają suczkę rottweilera. Ramona, to uciekinier, robi podkopy pod ogrodzeniem
i przychodzi do mojego Skoobka, albo biega po ulicy, siejąc popłoch wśród ludzi i inwentarza. Na pysku wypisane killer, a piesek chce się bawić lub miziać
Listonosz, jak podjeżdża pod dom, to najpierw czujnie się rozgląda, a później wysiada z samochodu. Jak mi Skoobi zwieje z podwórka, to natychmiast biegnie szukać świeżego podkopu, by wejść do Ramony. Dlatego mówię do niej Monia 




Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: W.o. Psach cz.10
Przepiękna, kocham bullki moim marzeniem był biały prosiak, niestety rodzina była innego zdania i mam w typie AST, ale kiedyś kto wie....
Co do żywienia Purina Dog Chow to, wg mnie, nie jest najlepszy wybór. Nie przekonuje mnie karma, która na pierwszym miejscu w swoim składzie ma zboża. Ja jestem zwolenniczką żywienia "domowego", chociaż gotowcami też się wspomagamy.
Co do żywienia Purina Dog Chow to, wg mnie, nie jest najlepszy wybór. Nie przekonuje mnie karma, która na pierwszym miejscu w swoim składzie ma zboża. Ja jestem zwolenniczką żywienia "domowego", chociaż gotowcami też się wspomagamy.
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: W.o. Psach cz.10
Nasza suczka nigdy nie zrobiła podkopu pod płotem .
Wie , że za bramę wychodzi się tylko , gdy do obroży przypięta jest smycz .
Uwielbiam bulteriery bo są figlarne , towarzyskie i bardzo lojalne . Niezwykle uczuciowe i dają odczuć kiedy czują się niesłusznie skarcone .
Żaden z moich bulterierów nie był problematyczny , może dlatego tak lubię tę rasę .
Jednak nie polecam jej każdemu , są to psy , które trzeba kochać i rozumieć .
Wie , że za bramę wychodzi się tylko , gdy do obroży przypięta jest smycz .
Uwielbiam bulteriery bo są figlarne , towarzyskie i bardzo lojalne . Niezwykle uczuciowe i dają odczuć kiedy czują się niesłusznie skarcone .
Żaden z moich bulterierów nie był problematyczny , może dlatego tak lubię tę rasę .
Jednak nie polecam jej każdemu , są to psy , które trzeba kochać i rozumieć .
Pozdrawiam, Beata.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Widać głównie suczki tak posłuszne co do wyprowadzania
, moja nawet jak jest brama otwarta, wyjdzie oznaczy teren w promieniu kilkunastu metrów i się położy pod bramą, na drodze albo pod płotem sąsiada (szczególnie w lato, bo drzewa dają schronienie) aby mieć widok na okolicę, samotne spacery są dla niej bez sensu
Chętnie by się bawiła z kurami, ale niestety kury wolą inne zajęcia, jakby mogła to by je wyiskała do gołego
.


Chętnie by się bawiła z kurami, ale niestety kury wolą inne zajęcia, jakby mogła to by je wyiskała do gołego

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: W.o. Psach cz.10
Straszne, wyobrażam sobie co mogłaś czuć... ja się tak poczułam kilka dni temu jak mój mały prawie sie udławił mięsem, taki łakomy że nie pogryzł tylko połknął i stanęło mu gdzieś, trząsł się i nie nie mogło mu przejść, aż łapę przednią wyciągał do przodu, nie wiedziałam co mam robić, musiał cierpieć przez tą chwilę, trwało to może ze 3 minuty
ale dzięki Bogu przeszło mu to, a jak? Usłyszałam wielkie beknięcie
Uffff nie wiemy co robić w takich sytuacjach.
Byłaś ze swoją sunią u weta? Powiedział co to mogło być?


Byłaś ze swoją sunią u weta? Powiedział co to mogło być?
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
A lubi się czochrać o wersalki/fotele? Nasza sunia bardzo to uwielbiała, miała uczulenie na pchły a że sąsiad kociarz to zawsze jakaś jednostka zbłądziła, pewnego wieczora leżała na łóżku i też się podnieść nie mogła, próbowała ale od razu ją przewracało (ja wystraszona bo dzieciak, że Sabcia chodzić już nie może), co się okazało kręg ucisnął nerw przez to jej czochranie o meble i miała chwilowy paraliż.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: W.o. Psach cz.10
beatrix+, to że nie toczyła piany, nie miała szczękościsku i drgawek , nie oznacza iż to nie jest epilepsja. Z zawodu i zamiłowania jestem medykiem. Na weterynarii nie znam się, ale wiem, że ataki padaczki są różne - bezdrgawkowe także występują. Poza tym, jeżeli występuje niedowład kończyn, nawet i chwilowy, to może inna sprawa neurologiczna. Baczna obserwacja bezwzględnie potrzebna. No i wizyta u weterynarza.
msk83, mój mały łakomczuch też czasami tak pochłania. Jak zbyt duży kąsek utknie w przełyku, to jeszcze pół biedy (trochę boli, ale pójdzie). Gorzej jak wpadnie do tchawicy, zatyka drogi oddechowe i nieszczęście gotowe
Przydałby się jakiś, choćby internetowy, kurs pierwszej pomocy dla psów 
msk83, mój mały łakomczuch też czasami tak pochłania. Jak zbyt duży kąsek utknie w przełyku, to jeszcze pół biedy (trochę boli, ale pójdzie). Gorzej jak wpadnie do tchawicy, zatyka drogi oddechowe i nieszczęście gotowe


Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
W zeszłym roku widziałam atak epileptyczny, chociaż nie wiem czy to nie był udar słoneczny (te upały 40+ a pies ledwo dyszał), jak stał tak się przewrócił i zaczął rzucać...pańcia oczywiście nie wiedziała co robić i co się w ogóle dzieje (widocznie to był pierwszy taki przypadek), na szczęście weterynarz był ze 100 metrów dalej, ale jak to się skończyło to nie wiem.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: W.o. Psach cz.10
Masz rację Ginka. Przyczyny drgawek mogą być różne (tak u ludzi jak i u zwierząt). Drgawki, to nie zawsze epilepsja, czyli padaczka. Wysoka temperatura, czyli przegrzanie może być jedną przyczyn drgawek. W grę wchodzą: zatrucia. guzy mózgu i centralnego układu nerwowego, wzrost temperatury ciała, braki w elektrolitach i wiele innych. Przyczyny nie określimy bez badań, ale jak pomagać powinniśmy wiedzieć. Ja poradzę sobie, bo jestem medykiem. Co mają zrobić Ci, którzy nie są medykami. A i ja też z chęcią przeczytałabym rady fachowca w dziedzinie. Kto zna weterynarza lub technika weterynarii, który z dobrego serca, udzieliłby instruktarzu 

Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Przy takich upałach mojej nawet nie biorę zbytnio na spacery, otwieram jej piwnicę moczę ręcznik i ją nim przykrywam, dlatego się dziwię niektórym jak zabierają swoje kanapowce na takie piekło (dodatkowo bez wody dla pupila).
Wolę zapobiegać niż leczyć
.
Wolę zapobiegać niż leczyć

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: W.o. Psach cz.10
Dokładnie w tamtym momencie pomyślałam że nawet nie wiem jak swojemu psu pomóc, co robić. Każdy powinien przejść szkolenie pierwszej pomocy dla czlowieka i swojego podopiecznego czy to pies, kot czy koń czy inne zwierzę. Jeśli coś takiego na necie znajdę to tutaj wrzucę 

- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: W.o. Psach cz.10
Na pewno sa/byly. U mnie od zawsze boksery, najcudowniejsze, najwspanialsze. Moj odszedl 16.01., w 3 tyg. zalatwil go rak.MORANGO pisze:...Swoją drogą. ciekawa jestem czy są na FO jakieś Bokserki ?
Przezyl ze mna 11lat i 4 m-ce.
Jeszcze w sylwestra szalal szczesliwie z rakietami.
Z nim odeszla czastka mnie.
W sierpniu 15`, baltyk:


https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W.o. Psach cz.10
Jak tam wasze kleszczołapki? mojej dzisiaj wyrwałam bąka napitego na umór (dziwiłam się że się jeszcze trzymał), nie wiem jak go nie wyczułam mimo sprawdzania po spacerach, była kąpana także była bez obroży, a dzisiaj dodatkowo miała sesję fryzjerską bo musiałam jej portki przyciąć (krótko mówiąc lubi lać po gaciach
).

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"