Moja działeczka ROD zielony domek cz 2

[plocczanka]

Alu, aż serce boli, kiedy się patrzy na te zniszczone pomidorki, które tak długo i pracowicie uprawiałaś z nasionek. Kwiatki sobie poradzą, odżyją jeśli nie już to za rok, można przeboleć, ale obraz zniszczonych owoców rzeczywiście wyciska łzy z oczu i wcale się nie dziwię Twego płaczu nad tym, co zastałaś.
Trzymaj się, Kochana. Musisz zacząć patrzeć w przyszłość z optymizmem. Na pewno jeszcze się uśmiechniesz, czego życzę Ci z całego serca.

[Bobka]

Alu Bardzo mi przykro patrzeć na te spustoszenia .
Nie da się nic powiedzieć jak tylko ,bardzo współczuję .
Nie ulega wątpliwości ile nas kosztuje dopieszczanie upraw ,działki by była piekna dla nas ,
dla innych też .
Czerpiemy inspiracje z upraw u innych ogrodników ,podziwiamy rosliny .
Nie przeżyliśmy takiego zniszczenia ,ale doświadczyliśmy zalania dużej powierzchni
przez ulewne deszcze od lutego br .
Wody stały na nowych przesadzeniach roślin ,wśród krzewów i paru drzewek.
Znam uczucie sputoszenia,znam smutek z tego powodu.
Czytać ,że gdzieś tam i współczuć to co innego ,niż przeżyć u siebie .
Hm powolutku uprzątniecie ,odpoczniesz jesienią ,teraz i na wiosnę z nowymi siłami
wyruszysz do planowania ,realizacji upraw
Wiesz też napracowaliśmy się z pomidorkami ,szczególnie w donicach ,z przewożeniem ich na wieś,natomiast
inne te w skrzyniach jezdziliśmy nakrywać przed burzami
No i nie ustrzegliśmy się przed niepowodzeniem w uprawach ,choroba zżarła najpiękniejsze dwarfy.
Nie pomogły opryski etc ,ziemia była czasami jak gąbka nasączona i było tak często.
Trudno .
A teren zalewowy dalej ma jeszcze krzewy co trzeba przesadzić.
Teraz już staram się nie płakać nad działką ,koniec kropka.
Alu dużo siły dacie radę

[jarha]

Alu, bardzo Ci współczuję straconych plonów, niestety na gwałtowne zjawiska pogodowe nie mamy wpływu Tylko szkoda pracy włożonej w uprawy
Przykro patrzyć.
Ale trzeba żyć dalej. Ja zawsze w podobnej sytuacji myślę, że mogło być gorzej ... gdy widzę zerwane dachy, przygniecione samochody, to rozmiar strat na grządkach czy rabatach oceniam inaczej.
Życzę Ci Kochana Alu pogody ducha mimo wszystko i nowej energii do dzialania. Przytulam Cię mocno

[anabuko1]

Alu.
Bardzo mi przykro ,że takie straty cię spotkały. Wiem,znam to jak to bardzo i smucici u wkurza jak wnasze starania o rośliny i nasze radości sypią się w pył. Ale żyć trzeba każdy to jest inny, każdy sezon inny. I nieprzewidywalne rzeczy też się niestety trafiają.
Trzymaj się kochana

[Alicja125]

Witajcie kochani sezon u mnie powoli dobiega końca na działce wszystko zrobione to co powinno być na chwile obecną bo jeszcze obornik, kopczykowanie róż, oprysk miedzianem i bielenie drzew zostało, ale tak naprawdę na działce cały rok jest coś do zrobienia i zawsze jest po co tam jechać. W tym roku pożegnałam wykładzinę i przywitałam płytki



Zrobiłam porządek na grządkach. Po zakupie działki zrobiłam grządki, w które sadziłam wszystko co ładne, a że dużo mi się podoba to i dużo tam weszło w dodatku teraz po kilku latach te małe sadzonki się rozrosły i zrobiła się gęstwina więc nadszedł czas selekcji i przesadzania.














A tak wygląda po







Kolejna grządka też została zmieniona i doszło także małe pomieszczenie z wanną do mycia które jeszcze do końca nie jest skończone bo będą kotara, a od dołu mata z technoratanu.
tak wyglądało przed zmianą.





tak po zmianach





Trochu się napracowaliśmy ale warto było teraz czekam na nowy sezon działkowy by cieszyć się tym co zrobiłam.

Witaj Lucynko po tym co mi się stało przyrzekłam sobie, że nie będę tyle tego sadziła bo potem żal, ale chyba było to na chwile bo niedawno dokupiłam nowe donice na 25l i przeglądałam też nasionka, brakujące dokupiłam i przy okazji do koszyka wpadły jeszcze inne odmiany. Wyszło na to że będzie tyle samo co w tym roku. Mam tylko problem bo miałam nasionka k/37, K 37/3 ,Sakiewkę chudziaka, Czekista przez to gradobicie nie zebrałam z nich nasionek a bardzo mi pasowały te odmiany mam nadzieję że uda mi się coś dostać na AWN. I w przyszłym roku będę się cieszyła zbiorami. Pozdrawiam Cie serdecznie życzę miłego dnia

Witaj Bogusiu Przeszłam horror, ale widzę że ty też nie miałaś kolorowo i tez przeszłaś swoje. Ja mam moją chorobę zwiazana z działką raczej nie pozwala mi na dłuższe narzekanie i ubolewanie nad tym co się stało. Robotę z grządkami musiałam dokończyć, posprzątać i starać się o tym nie myśleć. Pomidory wczesne te w donicy mogę powiedzieć, że mi się udały choć przez pogodę bo długo było zimno wszystko dojrzało później. Zarazy jako takiej nie miałam i tyle dobrze może opryski pomogły, ale to tez nie miłe jak zaraza dopada miałam tak jednego roku jak zaczynałam teraz juz wiem co to znaczy. Plany mam już zrobione na przyszły rok od stycznia ruszam z wysiewami oby było lepiej niż w tym roku. Pozdrawiam przesyłam gorące pozdrowienia, miłego dnia

Witaj Kochana Halszko dziękuje za miłe słowa, masz racje trzeba iść do przodu i próbować dalej oby w przyszłym sezonie było lepiej i moglibyśmy cieszyć się wspaniałym plonem. Pozdrawiam cieplutko życzę miłego dnia, słoneczka i dużo zdrówka na jesienne dni.

Witaj Aniu Kochana dziękuje za miłe słowa otuchy masz racje co sezon jest inny nie można się poddawać jak żołnierz w boju choćby było nie najlepiej trzeba się cieszyć tym co mamy. Mam nadzieje że przyszły sezon przyniesie nam lepsza pogodę i nadrobię zaległości w piwnicy jeszcze mam trochu z zeszłego roku wie jakoś to będzie. Pozdrawiam Cie życzę miłego dnia słoneczna i dużo zdrówka.

[plocczanka]

Alu, tak długo nic się w Twoim wątku nie działo, że już zaczynałam się martwić. Pomyślałam, że się tak załamałaś stratami, że zaniechałaś obecności na forum. Zatem ogromnie się cieszę, widząc Twój zapał do działkowych zmian i optymistyczne spojrzenie w przyszłość.
W sprawie uprawy pomidorów to ja już ze trzy razy zarzekałam się, że już nie będę siała, tylko kupię gotowe sadzonki, a gdy przyszedł czas wysiewu, oczywiście siałam. W tym roku też postanowiłam nie siać, ale już wiem, że to zrobię.
Trzymaj się, Kochana i działaj dalej, a choć od czasu do czasu odezwij się na FO.

[cyma2704]

Alu domek wyremontowany, rośliny poprzesadzane, rabatki uporządkowane, gratulacje, wiosną będzie pięknie.
Ładna kolekcja żurawek.
Sporo czosnku Ci urosło, będzie zimą podnosił odporność.

[jarha]

Alu, pięknie wysprzątałaś rabaty, aż miło popatrzeć Wysciółkowanie korą odejmie Ci pracy przy pieleniu. Z tym ograniczaniem wysiewów i sadzenia nowych roślin to trudna sprawa. Ja też sobie obiecuję, że trochę ograniczę ich ilość a kończy się jak zwykle
Trzymam kciuki, żebyś wytrwała w swoim postanowieniu
Dobrego tygodnia

[Alicja125]

Witajcie kochane U mnie coraz zimniej, śniegu na razie brak, ale pada cały czas jest nie przyjemnie i mokro. Na działkę jadę, ale już coraz rzadziej tak raz w tygodniu to jestem zawsze jest coś do zrobienia kotkom dać jeść tez trzeba. Wczoraj byłam wypuściłam wodę z beczki zawiozłam też podstawki pod donice na pomidory, zabrałam do domu cebulę i czosnek. Na działce zostało mi jeszcze bielenie drzewek i sypanie obornikiem bydlęcym koło drzew krzewów i kwiatów i myślę, że na ten rok będzie koniec. Zakupy nasion zrobione wszystko przygotowane do siania papryk, pora i selera końcem stycznia. Pomidory które Ida do donic też już przygotowane choć jestem zła na siebie gdyż chciałam ograniczyć ilość i się nie dało za to znalazłam miejsce gdzie mogę je jeszcze postawić hahaha. Teraz powoli sprzątam już na święta żeby nie robić wszystkiego na raz w grudniu no i oczywiście działam przy roślinkach koleżanka rozmnożyła komarzycę i dała mi sadzonki ukorzenione więc posadziłam i rosną czekają wiosny.




Pozdrawiam was wszystkich znikam na chwile bo przyszły moje wnuczusie kochane o pisać się nie da Pa

[Alicja125]

Witam ponownie zaś chwila czasu własnie wróciłam z miasta brr zimno leje, ale miło jest usiąść do komputera i odezwać się do was.
Witaj Lucyno o forum nie zapomnę i o was również. Dużo się tu nauczyłam trochu od gapiłam od was, dajecie mi też dużo wsparcia w ciężkich chwilach i choć nie raz nie mam czasu coś napisać to i tak tu wpadam i tak o was myślę i do was zaglądam. Z pomidorami to chyba jakaś choroba nieuleczalna nie ma najmniejszych szans by sadzić mniej i żeby z czegoś zrezygnować póki siły dopisują oby jak najdłużej. Pozdrawiam Cie serdecznie życzę miłego dnia i dużo zdrówka i .



Witaj Soniu miło Cie widzieć. Dziękuję Ci za miłe słowa powiem Ci, że już się nie mogę doczekać do wiosny by móc zobaczyć jak to wszystko wygląda czy mój plan był dobry. Czosnek w tym roku się udał wszyscy korzystają z niego i nic nie ubywa starczy na długo, a następny już w ziemi rośnie. Pozdrawiam serdecznie życzę miłego dnia,



Witaj Halszka Ciężkie te postanowienia z roku na rok te same i figa z makiem bo nic z tego nie wychodzi, ale próbuję dalej może w przyszłym roku się uda. Kochana masz rację własnie dlatego zmieniłam te grządki by mieć mniej pracy tez trzeba usiąść z rodzina przy stoliku a nie cały czas w grządkach. Trochu sobie zostawiłam by pogrzebać w ziemi jak przyjdzie ochota i to wystarczy. Na przyszły sezon córka kupiła basen stelażowy to mam nadzieję, że będę siedziała w wodzie i odpoczywała oby nie było tak jak z leżakiem kupiłam sobie on stoi, a ja na nim nie siedzę. Pozdrawiam życzę zdrówka duzo ciepełka



lawenda kwitnie teraz na jesieni, a siana była na wiosnę






A to parapetowe kwiaty


Pozdrawiam was serdecznie życzę dużo słoneczka ciepełka i samych miłych chwil

[jarha]

Alicjo, Twoja tegoroczna praca z pewnością się opłaci
I basen i leżak na pewno będą w użyciu chyba, że wymyślisz jakieś nowe prace na działeczce
Piękna ta kremowa róża
Miłych chwil na przekór listopadowej pogodzie

[Alicja125]

Witam wszystkich serdecznie . U mnie sporo pracy przed świętami w dodatku chce jeszcze zakończyć przygotowanie nasion do wysiewu na przyszły rok mam kilka odmian nowych już dziś jestem ciekawa ich smaku bo z opisu wyglądają zjawiskowo.
To odmiany co będą w donicach 20l i 25 l zakupione w sklepie.
Early Wonder
Pomidor samo kończący wysokość około 130 cm. Idealny do trudnych warunków, jak i stref o krótszym okresie wegetacji. Owoce osiągają dojrzałość już po około 55 dniach od wysadzenia. Owoce małe, idealnie kuliste, ich waga około 150-180 gram, odmiana bardzo plenna. Piękny czerwony kolor. Owoce mają przepyszny pomidorowy smak i cienką skórkę.
Clear Pink Early
Bardzo wczesny dojrzewa po 58 dniu od wsadzenia,pomidor samo kończący z Rosji, owocuje bardzo obficie, Idealnie kuliste owoce o intensywnie różowym kolorze. W smaku wyczuwalnie słodko-kwaskowate. Rośliny zwarte, kompaktowe, niskie. Doskonałe do upraw gruntowych, jak i do szklarni.
Bush Beefsteak
Bardzo wczesna odmiana pomidora samo kończącego. Niskie krzaki do 120 cm wzrostu obsypane są czerwonymi owocami, których waga nie przekracza 240 gram owoce tworzą równe, pełne grona. Doskonały smak. pomidor do gruntu, szklarni.
Siletz
Odmiana samo kończąca i bardzo wczesna - owoce dojrzewają po około 55 dniach. Czerwone owoce są kształtne i duże 250-300 gram,mają cienką skórkę i mało nasion. Dobry, delikatny a zarazem lekko ostry smak.
Lima
Intensywnie czerwone owoce w kształcie dużej śliwki, o bardzo dużej ilości suchej masy około 100-150 gram. Roślina niezbyt duża, przeznaczona do prowadzenia bez podpór w uprawie gruntowej. Pędy nie wytwarzają stożka wzrostu po piątym gronie.Roślina plenna. Owoce dojrzewają po około 78-80 dniach od wysadzenia.
Artisan Blush Tiger dostałam nasionka do wypróbowania zobaczymy co będzie.
reszta to
Marmande karłowy
Jabłonka Rosji wspaniała niezawodna co roku
Sioux niezawodny
Widoczne nie widoczne
Awizo
Costal pride orange
Roma
Wielmoża
Koperkowy
Sibirjak wczesny i plenny mam co roku bo warto
Sibirjan
Moskwa drugi rok będzie owoce smaczne sporo na krzaku mimo ze w tym roku pogoda nie rozpieszczała.
Legend mam co roku super pomidorek
Bloody Brutcher Mam co roku wczesny i smaczny ok półtora metra
Health Kick tez mam co roku owocuje bardzo dobrze wczesny
Pascal de Picarde
Petromech niski
zastanawiam się jeszcze bo mam nasionka zbierane z b.... pomidor gałązka czy warto siać . Chciałabym jeszcze malinowy smaczek i megagroniasty oraz uluru ochre i coś czarnego nie wysokiego i smacznego ale miejsca zaczyna brakować może doradzicie mi
Jeszcze muszę skompletować nasiona do gruntu bo kilka mi brakuje. Papryka jak co roku mini czerwona to obowiązkowo potem nowość pomarańczowa i żółta tez mini i blot, violet sparkle zastanawiam sie czy coś
o większych owocach czerwonych nie dołożę ale to jeszcze zobaczę.

Witaj Halszko pracy sporo ale daje to efekty więc cieszy teraz mnie zasypało więc siedzę bardziej w domku choc przydałoby sie jechać na działkę odśnieżyć. Pozdrawiam Cię serdecznie przesyłam buziaczki miłego dnia i duzo słoneczka

Pozdrawiam wszystkich serdecznie życzę miłego dnia

[leszkat76]

Witaj Alicjo a cóż to za śliczny różowy kwiat, może to Cynia skabiozowa?
Dużo pomidorków masz zamiar siać,większości nawet nie znam.
Trzymaj się ciepło.

[Alicja125]

Witaj kochana Kasiu ta żółta i ta różowa to są jeżówki bardzo je lubię bo kwitną długo . Pomidorki te co napisałam to już będę siała, do tego dojdą mi jeszcze kolorowe o ile uda mi się dostać z wymiany. Moja rodzinka z roku na rok coraz bardziej wybredna się robi teraz chcą kolorowe. Córka w zeszłym roku chciała jednego pomidorka w tym roku już mówi o trzech i chce też paprykę. Najgorsze gdzie ja to pomieszczę na parapetach. Pozdrawiam miłego dnia

[leszkat76]

Śliczny ten kwiatuszek Alu , kupiłam Cynię Skabiozową co ma podobne dlatego tak skojarzyło mi się.


Tak wygląda ta Cynia.
A że rodzinka docenia Twoje starania to tylko się cieszyć, bo moja to uważa że ja fiksuję i dziwolągi wysiewam. M mój jest starej daty i tylko malinowe bawole serce mu smakuje.
Chyba wysieję specjalnie dla niego.
Miłego dnia ,trzymaj się cieplutko.