W ogrodzie Doroty cz.10

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Witam wszystkich, za słowa otuchy bardzo dziękujemy. Musi być dobrze, dostaliśmy tyle życzliwości, tyle osób jest z nami ;:196 Walczymy, dalej z bólem i ropnym wyciekiem. Nie będę dokładnie opisywała, ale musi być dobrze. Próbujemy oprócz środków farmakologicznych przepisanych przez lekarza, domowe środki. Koleżanka pielęgniarka przyniosła kit pszczeli, on ma pomóc, dziś idę po jego większy zapasik, przyniosę też maść z propolisu wzbogaconą o zioło :roll: które ma uśmierzyć ból.

Lucynko cały czas tak patrzę, nie można się poddać, zaczęłam walczyć. Dlatego od pewnego czasu wchodziłam razem z mężem do gabinetów lekarskich, nie wszystkim to się podobało.
Ślij prośby gdzie trzeba, fluidy bardzo potrzebne ;:196 na szczęście u nas nie ma tego chodzącego do tyłu. Jest inny przyjaciel, z którym musimy się polubić.

Marysiu jak bardzo jestem zadowolona, że ją poprosiłam, bardzo życzliwa osoba, mogłabym napisać "stara pielęgniara z powołania", są na mojej wiosce jeszcze ludzie dobrego serca. Dzisiaj idziemy do pszczelarki po dobra do leczenia i tu wczoraj zostałam miło zaskoczona. Okazało się, że ta pani mnie zna, ma wobec mnie dług wdzięczności. Zbaraniałam ;:173 bo ja nawet nie wiem jak kobieta wygląda, jej nazwisko też mi nic nie mówiło. Sprawa szybko się wyjaśniła, jest to kuzynka naszego byłego sąsiada (nie żyje od 5 lat), to my z mężem zaiteresowaliśmy się, że go nie widzimy od dłuższego czasu. Pytałam sąsiadów, też nie widzieli, z jednym planowaliśmy drzwi wywarzać, na szczęście jakoś dobrnął o własnych siłach i nam otworzył. Tak zaczęła się nasza pomoc, dla samotnego człowieka, lekarze, szpital. Drugi sąsiad zajął się dokarmianiem kur i paleniem w piecu, a ja zanosiłam jedzenie, drobne zakupy. Dziś wiem dobro powraca.
Nasionka mam już posegregowane, wiem co będę wysiewała jako pierwsze. Nie śpieszę się, poczekam do lutego, marca.
Syn przyjechał wczoraj, został do dziś, jak zawsze załatwialiśmy aptekę, ma przyjść część do mojego auta, także mi wymieni i będę wtedy niezależna.
Pogoda się zmieniła, dużo śniegu spłynęło. Od soboty z przerwami pada. Mam dzięki temu kolejne pojemniki 5 litrowe napełnione deszczówką.

Ewo wiem do wiosny zbliżamy się dużymi krokami. Teraz u nas pięknie świeci słoneczko, a przed chwilą deszcz ze śniegiem padał w poprzek, dziś wiatr dość spory.
Będzie dobrze, nie ma innej opcji, Św. Rita pomoże ;:196

Marto diagnoza przewijała się od pewnego czasu, ale kilku lekarzy stwierdziło, że ma za dużo lat. Teraz jak był w szpitalu dowiedział się, że są wyjątki jeden na ileś tam przypadków. On właśnie jest tym jednym ;:185 rzecz dobra musiał rzucić papierochy, bo to wszystko przez nie.
Łubiny to wspomnienie u mnie przetrzymują tylko dwa sezony, po nich samoistnie giną. Co kilka lat kupuję nasionka, wysiewam, ale nie zawsze udaje mi się takie cuda mieć.

Marzenko witam Cię serdecznie, nie było Cię dlatego, że ja miałam długaą przerwę od forum. Za namową koleżanek powróciłam, zapraszam kiedy masz ochotę, bramka stoi otworem ;:196

Zrobiłam przegląd moich irlandzkich nasion, ileż ja ich mam. Wiem, że część z nich nie wykiełkuje, tak to jest z gratisami gazetowymi, ale jakby 50 % pokazało swoje piękno to będzie sukces.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Cd nasion

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i to by było na tyle ;:306
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42367
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko nie powinnaś już żadnych nasion dokupywać :;230 Tyle dobra! Przypomniałaś mi że miałam dokupić naparstnice, bo całkiem wyszły z mojego ogrodu, a tu śliczny akcent w ogrodzie. Z łubinami mam to samo, przypomniałam sobie że miałam kilka roślin i kolorów ...same się siały, a teraz nie mam żadnego, ale łubiny sobie podaruję :D
Jasne że dobro powraca i to często w dwójnasób jak nie do Ciebie to do Twoich dzieci :uszy
Trzymam kciuki za efekty leczenia ;:333
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Marysiu pokazałam tylko nasionka oryginalnie zapakowane, mam jeszcze całe pudło po butach nasion zbieranych własnoręcznie lub tych darowanych na spotkaniach forumowych. Masz rację nie powinnam nic kupić ;:306 na szczęście szybko do sklepu ogrodniczego nie zawitam, chyba tego roku Rydla nie zaliczę, a mamy nie mam sumienia prosić ( wiem, że ona i tak nie wytrzyma i pojedzie na Malborską, a tam nasion różnych firm od groma ;:108 )
U mnie nawet łubiny kupowane sadzonki też są dwa lata, szkoda bo bardzo podobają mi się ich kwiaty.
Muszę zmykać napiszę resztę za chwilkę.
Wróciłam mogę pisać dalej.
Marysiu masz rację są ludzie życzliwi, wczoraj byłam bardzo miło zaskoczona szczodrością, nie dość że dostałam wszystko za darmo to wiele cennych rad usłyszałam. Od razu wdrożyłam je w leczenie nogi. Nawet nie pomyślałam ile pszczoły nam dobroci dają. Stosujemy również na okłady ocet jabłkowy. Jestem pełna optymizmu, bo już od naszych działań sobotnich, noga ciut lepiej wygląda.

Zima odpuściła na dwa dni, a od wczoraj wróciła ze zdwojoną siłą śnieżenia, momentami tak sypie, że nie widać końca ogrodu. Nawet nie próbuję iść odśnieżać, nie ma sensu. Za to zabrałam się za konkretną pracę, oczyściłam cebulki kwiatków, tylko teraz nie pamiętam ich nazwy ;:223 ten mój rozumek, posadziłam ukorzenione sadzonki plektrantusa, miałam trochę trzciny więc tnę ją dla moich pszczółek.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Witaj Dorotko :D
Po dłuższej przerwie wracam na forum i powoli odwiedzam znajome wątki :D
Mój organizm chyba już zareagował na wydłużające się dni i chęci zaczynają powracać :lol:
Czytam o chorobie twojego męża. Bardzo współczuję i życzę Wam jak najlepiej .

W wątku widzę że wiosna na całego. Zdjęcia wspominkowe, bardzo energetyczne, zwłaszcza w taki zimny i szary dzień jak dziś.
A ilością nasion mnie powaliłaś :shock: ;:333
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

;:oj Dorotko jak one pięknie się prezentują... niechby i 30 % wzeszło to i tak byłoby kwiecia bez liku ;:215 Ja też mam nasionek sporo, ale staram się siać te co przynajmniej kilka lat dają sobie radę bez mojej ingerencji...a poza tym to tylko sieję takie sanitariusze... aksamitki, nagietki, bazylie, mięte i heliotrop (z tym nie mam szczęścia tak jak z kobeą ;:174 ), a potem rozsadzam je tu i tam...niech pomagają innym roślinkom zdrowo rosnąć. ;:333
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Jejuniu! Dorotko! Cały ogród obsiejesz i obsadzisz sadzonkami z tych nasion! ;:111 ;:111
A'propos kitu pszczelego, to ja mam zawsze pod ręką nalew, który używamy przy oparzeniach, skaleczeniach, a gdy dzieci mi chorowały, stosowałam wewnętrznie uodporniająco. Zanim zastosowałam ten nalew, cała trójka niemal bez przerwy chorowała. Jeden angina po anginie, drugi zapalenie oskrzeli po zapaleniu oskrzeli, a trzeci wszystkie infekcje i wirusy łapał.
Trzymajcie się i kurujcie. ;:167 ;:167 ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Pogoda chyba powariowała. Wczoraj śnieżyce, że świata nie było widać, cały dzień tak mocno sypał śnieg, zastanawiałam się czy ma sens odśnieżanie. Przed godziną 16 przemogłam się poszłam szuflować, no bo dzisiaj mam wyjazd do ośrodka, stwierdziłam, że jak tego nie zrobię to do rana nasypie śniegu dużo i dla mnie będzie za ciężki do szuflowania. Wieczorkiem chciałam pooglądać moje seriale, ale przez pogodę antena zaszwankowała i nie było odbioru. Nocką całkowite załamanie pogody jak zaczęło lać to tak utrzymuje się do teraz. Do sklepu brodziłam w kałużach, musiałam uważać bo miejscami leży jeszcze oblodzona breja, a ponieważ u nas nie ma chodników to szłam po miejscach wyjeżdżonych przez samochody, nieraz i środkiem drogi ;:306 Wróciłam do domu w przemoczonych butach.
Kiedy w końcu wszystko się unormuje, bo powoli mam dość bezsensownego odśnieżania.

Wiolu witam Cię serdecznie, jak to dobrze że wróciłaś, mam nadzieję na dłużej. Niedługo czas siania więc trzeba się przebudzić. Nawet nie wiesz jak ja się cieszę z wydłużającego się dnia, już mamy coraz bliżej do wiosny, planujmy ile się da. Widziałam, że coś zamawiałaś na akcjach nasiennych, czyli będzie się działo w Twoim ogrodzie :roll:
Odświeżam stare zdjęcia, wiem kolejny raz pokazuję to samo, ale przy takiej pogodzie jak za oknem kolorki wskazane.
Dziękuję za życzenia ;:196 brniemy do przodu, zaczęliśmy walczyć, czeka nas bardzo długie leczenie.

Ewo też zawsze mówię oby część wykiełkowało to będzie sukces. Od kilku lat dostaję te gazetowe nasionka raz się udaje, a raz totalna klapa ;:222 Mam bardzo dużo nasion, każdego roku sieję jak opętana, wszystko upycham w wolne dziury, dodając sobie tylko pracy.

Lucynko chyba wydzierżawię pole od sąsiadki ;:306 na szczęście w torebeczkach jest bardzo mała ilość nasion, nie wszystkie kiełkują, nie oczekuję szału w gratisach gazetowych, ale nie raz byłam miło zaskoczona.
Kit pszczeli działa cuda, stosujemy go dopiero trzeci dzień, a już widzę poprawę, noga osuszona, owszem wyciek ropny jest dalej, ale o to chodzi aby się oczyszczało. Jak będzie lepiej to mamy polewać nogę miodem spadziowym. Mąż też pije kit 3 x dziennie.

Wspominki jak powstawał przedogródek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Zrobił się gąszcz, iglaki obecnie są wiosną mocno cięte, kilka zostało wykopanych, każdego roku jakieś zmiany wprowadzam.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Jejku ile masz pięknych kwiatów! Niesamowite kolory i odmiany. Jak zakwitną to będzie w ogrodzie magicznie. Warto siać nawet po dacie, czasem nasionka mają niewyobrażalną trwałość. Jak byłam małą dziewczynką to wyszukałam na stryszku u cioci nasiona z ' zamierzchłej prehistorii ' miały chyba że 20 lat, wysiałam je i zaskoczyłam wszystkich- obsiałam ciotce cały ogródek kwiatami i warzywami :D
Także rok czy dwa to jeszcze nie przeterminowane ;)

Jakbyś potrzebowała ochotnika do szuflowania to zgłoś się do mnie, bo ja uwielbiam. Og?lnoe nie mogę nigdy pojąć jak można nie lubić odśnieżania. Mogę się wymieniać odśnieżaniem za np zmywanie garów ;)

Uważaj na siebie, bo ślisko strasznie. Można sobie krzywdę zrobić.

R?wnież dołączam z ciepłymi myślami, trzymajcie się.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42367
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko pogoda najbardziej zmieniała się w nocy! najpierw śnieg sypał i nawiewało go w wielu miejscach, a nad ranem deszcz i wiatr. U mnie w ogrodzie gruba warstwa mokrego śniegu leży, a na ścieżce chodzi się trudno po tej brei. Cóż parę dni na plusie a potem znowu będzie na minusie...i tak już do wiosny!
Metamorfoza przedogródka przeogromna pod każdym względem i architektury i nasadzeń, a Twój gąszcz bardzo nam odpowiada, bo ile byśmy nie wywiozły z niego to i tak nie widać ;:306 ;:306
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Witajcie, dzień zapowiada się piękny, rano -5 st, słoneczko super świeci, część śniegu wczoraj spłynęło, w najbardziej odsłoniętych miejscach widać już trawę.
Zaczęłam wyprażać ziemię do wysiewów, na początek pójdzie szałwia i cleome, tunbergia, bratki.
Jeden domek dla murarek wypełniony trzciną, na pewno nie wszystkie rurki zostaną zadomowione bo wg mnie nie ucięta rurka ma odpowiedniej wielkości otwór. U nas nie rośnie taka dorodna jak na Mazurach.
Powinnam iść pobielić drzewa, ale musiałabym przy pniu odsypywać śnieg, poczekam może stopnieje.

Maju jak zobaczyłam po przeglądzie ile jest torebek zdębiałam ;:oj szkoda, że u nas nie dają takich gratisików, pamiętam był rok gdzie w każdej gazecie ogrodniczej było coś przyklejone, a teraz od kilku lat nic nie dodają. Chyba nie chcą mieć zwiększonej sprzedaży prasy.
Widzisz sama przekonałaś się jaką zdolność kiełkowania mają nasionka, jak to miło coś znaleźć na strychu. Szkoda, że ja takowego nie mam bo przerobiony na pokoje. Za to wczoraj zaczęłam porządkować garaż, ileż ja różnych pootwieranych nawozów znalazłam, oczywiście wiosną je wykorzystam nie będę musiała na szczęście ich dużo zakupić. Do kwiatów wystarczy to co mam ;:108
Do szuflowania zapraszam ( i nie tylko do szuflowania :D ) i mnie ono sprawia przyjemność traktuję to jako gimnastykę. Jedynie narzekam jak jest śnieg mokry, ciężki, wtedy nie jest mi za wesoło. Najbardziej mnie denerwuje jak przejedzie odśnieżarka bo ja porządnie wszystko usunęłam, a ona mi wjazd od razu zasypie ;:202 złość ogromna, bo jak chłop widzi to na chwilę mógłby wyłączyć pług.
Drogi po południu były znośne.

Marysiu dobrze, że na razie pogoda nam się uspokoiła, dziś ładnie się zapowiada, będzie topnieć śnieg spokojnie, powoli. Zbieram nadal wodę spod rynny, leję do pojemników, mąż pyta po co to robię, a ja już mam zapasik ok 30 literków ;:306 kilka pojemników na wypełnienie jeszcze czeka.
Ty znasz mój ogród z realu więc każda ocena wskazana, za pochwały dziękuję ;:180 Marta zawsze mówi, że rośliny lubią dzielenie więc zapraszam zawsze na spotkanko. Przecież one muszą się skończyć na obdarowywaniu gości, a ja jak wiem, że roślinki idą w dobre ręce do pięknych ogrodów to dzielę z chęcią. Ileż ja mam roślin od Was, zawsze na nie spojrzę z ogromnym sentymentem, przypominają miłe chwile.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko to zdjęcie robi wrażenie...https://i.imgur.com/TYTdnBv.jpg nigdy na fotce nie mogę odróżnić azalii od rododendronów :oops: Pozostałe rabatki też fajne, lubię tak dużo różności... nigdy nie jest nudno.
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko, dużo pracy kosztowało kształtowanie i zagospodarowywanie przedogródka, ale warto było, bo jest naprawdę śliczny! ;:138 ;:138
Wiosenne kwiatuszki pięknie się nam kłaniają i zapraszają do podziwiania. ;:215 Takie ładne kępki! ;:63
U mnie też zima odpuściła, śnieg zniknął całkowicie, powstały kałuże, a na moim osiedlu błoto z powodu rozkopów. ;:145 Zapowiadają mrozy i raczej niewielkie opady białego puchu. ;:131 Może być mało ciekawie. ;:108 Trudno, jakoś to będzie. ;:224
Pozdrawiam cieplutko. ;:196
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42367
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko jak ja kocham takie kępki wczesną wiosną i jak za nimi tęsknię :wink:
Podziwiam Cie z tą wodą... może jak ja będę płacić podwójnie to też tak zrobię? chociaż nie mam gdzie przechowywać i baniaki popękałyby na mrozie :D
Do spotkań już też tęsknię i mam nadzieję że w tym roku owoce nas tak nie zniewolą, tym bardziej że spiżarnia dalej pełna ;:306 Jak jest dużo to się człowiek oczami naje ;:306 ;:306
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2884
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: W ogrodzie Doroty cz.10

Post »

Dorotko ale to duża satysfakcja :) jak się zrobi taki piękny przedogródek,gratuluję :!:
Dostałam mieszankę gazanii z PlantiCo; kiedy będziesz wysiewac swoje?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”